Dwudniowa awaria serwisu Skype dotknęła milionów użytkowników. Ponieważ tak poważnej „wpadki” serwis ten jeszcze nie miał, dlatego o sprawie tej było ...
Problem i 2 dniowa niedostępność serwisu powstał poprzez masowy restart stacji użytkowników systemu Skype po tym jak została pobrana najnowsza aktualizacja systemu Windows. W bardzo krótkim okresie czasu miliony komputerów zostały zrestartowane po czym próbowały się ponownie zalogować. Niestety restart tak dużej ilości maszyn spowodował spadek wydajności systemu peer-to-peer i nastąpiła reakcja łańcuchowa. Im więcej komputerów się restartowało i próbowało ponownie zalogować tym bardziej spadała wydajność sieci p2p itd.
Z powyższej informacji można wywnioskować, że technicy skype wraz z managementem mieli bardzo ciekawą zagadkę do rozwiązania. Widać też, że Skype chyba nie był przygotowany na taki scenariusz skoro rozwiązanie problemu zajęło dwa dni.
Oczywiście nie ma firmy, która zapewnia 100% bezawaryjności swoich usług – pytanie tylko czy po tej wpadce Skype-a użytkownicy nadal będą mu ufać jako stabilnemu narzędziu do komunikacji?
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu