Startups

Skully - na niego czekało wielu motocyklistów

Tomasz Krela
Skully - na niego czekało wielu motocyklistów
14

Ten, kto nigdy nie usiadł na motocyklu i nie zaliczył choć krótkiej przejażdżki, zapewne nie zrozumie miłości, jaką darzą jazdę motocyklem posiadacze dwóch kółek. Jakiś czas temu na łamach AntyWeb.pl wspominałem o projekcie elektrycznego motocykla, który został stworzony dodatkowo przez legendarną m...

Ten, kto nigdy nie usiadł na motocyklu i nie zaliczył choć krótkiej przejażdżki, zapewne nie zrozumie miłości, jaką darzą jazdę motocyklem posiadacze dwóch kółek. Jakiś czas temu na łamach AntyWeb.pl wspominałem o projekcie elektrycznego motocykla, który został stworzony dodatkowo przez legendarną markę. Zdaniem wielu, pewnych rzeczy nie powinno się udoskonalać, idąc za trendami. Jednak w przypadku kasku motocyklowego można puścić wodzę wyobraźni i tak też zrobili twórcy Skully. Kasku, który między innymi wykorzystuje system operacyjny Android.

Na temat bezpieczeństwa w ruchu drogowym nie będę się rozwodził. Nieodpowiedzialne zachowanie, brak wyobraźni każdego uczestnika ruchu drogowego, może spowodować groźny wypadek, również ze skutkiem śmiertelnym, często dosięgając przypadkowe osoby. Motocykliści, w przeciwieństwie do kierowców samochodów, nie posiadają tak dużej liczby zabezpieczeń, dlatego też twórcy tego projektu wpadli na pomysł zapewnienia im maksymalnego maksymalnego komfortu podróży, jak i informowania o tym, co dzieje się na drodze.

Skully to nowoczesny kask motocyklowy, którego wizja zachwyciła wiele osób. Tak też tłumaczyć może fakt, że ponad 100 tysięcy osób aplikowało w zeszłym roku, by zostać jego testerami. Jeśli to jeszcze kogoś nie przekonuje, może uczyni to fakt, że w serwisie finansowania społecznościowego Indiegogo projekt zebrał w ciągu jednego dnia ponad 600 tysięcy dolarów! Przez kolejne 16 godzin gdy ten tekst czekał na publikację projekt zebrał kolejne 230 tysięcy dolarów. Tym samym można być niemal pewnym, że za 30 dni, gdy skończy się okres kampanii, zbiórka kilkukrotnie przewyższy zakładane 250 tysięcy dolarów.

Przyjrzyjmy się zatem, co ciekawego ma do zaoferowania Skully AR-1. Jedną z głównych przewag nad konkurencją jest zastosowanie wewnątrz kasku wyświetlacza przeziernego, częściej znanego jako HUD. Dzięki niemu zawsze możemy mieć w zasięgu wzroku informacje na temat trasy, jaką mamy jechać. Możliwe to będzie również dzięki wbudowanej nawigacji GPS. Dodatkowo z tyłu kasku zamontowano kamerę, wyposażoną w szerokokątny obiektyw. Zamiast spoglądać w lusterka, wystarczy zerknąć na HUD, by wiedzieć, co dzieje się za nami. Oczywiście nie mogło zabraknąć łączności z naszymi smartfonami poprzez łączność Bluetooth. Dzięki temu paleta możliwości wykorzystania zarówno zestawu głośnomówiącego, ukrytego w kasku, jak i HUD są niemal nieograniczone.

Parę tych innowacji, w stosunku do innych obecnych na rynku produktów, pozwoliło rozbudzić pożądanie wśród motocyklistów. Z jednej strony kusi futurystyczny wygląd i możliwości niczym z filmów o przyszłości, a po drugiej stronie te innowacje mają na celu poprawić bezpieczeństwo podczas jazdy. To ostatnie jest bezcenne i widać, że znalazło się wiele osób, tak myślących, gotowych wyłożyć co najmniej 1300 dolarów. Bo od takiej ceny zaczynał się pułap dotacji, za jaki można otrzymać motocyklowy kask przyszłości Skully AR-1.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu