Pierwsze próby stworzenia komputerów w jakikolwiek sposób mobilnych, wyglądały zupełnie inaczej, niż to co dziś kojarzymy z tym działem rynku. Zarówno technologia ekranów CRT, jak i wielość ówczesnych komponentów czy warunki termiczne całości powodowały, że pierwsze urządzenia były sporymi skrzynkami z ekranem, których wiekiem były klawiatury. Najbardziej znanymi komputerami tej klasy zwanej "portable", były IBM 5100, Compaq Portable i Osborne 1.
Skrzynia z ekranem, czyli powrót do przeszłości z 64 rdzeniami na pokładzie
Ich śmierć wiązała się z wprowadzeniem na rynek w miarę tanich ekranów LCD, pozwalających na zmniejszenie konstrukcji z jednoczesnym zamontowaniem baterii. Jednak konstrukcje tego typu nie odeszły całkowicie z rynku , szereg firm produkuje je w niewielkich ilościach i pojawiają się wszędzie tam, gdzie potrzebna jest bezkompromisowa moc, połączona z przyzwoitą mobilnością. Jedna z takich form, MediaWorkstation pokazała właśnie światu swój kolejny produkt, prawdziwego walizkowego potwora, którego można wyposażyć nawet w słynnego AMD Threadrippera 3990X z 64 rdzeniami i 128 wątkami. Taka moc w terenie? Brzmi imponująco.
Niech moc będzie z Tobą
Część z Was pewnie postuka się w głowy, i zapyta po co to komu, ale wbrew pozorom nie jest to fanaberia czy też produkt czysto marketingowy. Zapotrzebowanie na tego typu stacje robocze jest całkiem spore, czego przykładem było to, że jedną z niewielu zalet niesławnego Mac Pro 6,1 było to, że wielu specjalistów używało go w połączeniu z mniejszymi monitorami w terenie. Komputer od MediaWorkstation jest zwarty, wygodny do przemieszczania, solidnie zbudowany i bardzo, bardzo mocny.
Wilk w... wilczej skórze
Komputer ma formę klasycznego PC, z wbudowanym na boku dużym, prawdopodobnie około 20-calowym wyświetlaczem i zamykanym klapą zawierającą pełnowymiarową, mechaniczną klawiaturę. Obudowa wykonana jest z grubej stali, posiada specjalne nóżki pozwalające ustawić go w wygodnej pozycji oraz solidną rączkę do przenoszenia. A trzeba przyznać, że jest co nosić, komputer waży, zależnie od wyposażenia, od 13 do 20 kg.
W podstawowej wersji otrzymamy AMD Threadripper 3960X (24 rdzenie), 32 GB RAM DDR4 3200, 250 GB SSD Samsung Evo Plus, GeForce RTX 2060 i 3 letnią gwarancję. Komputer otrzymamy bez systemu lub z Linuxem, za Windowsa 10 Pro trzeba dopłacić. To wszystko otrzymamy za 7997 dolarów, za nóżki dopłacać nie trzeba.
Kółka (chyba) w cenie
Lista wyposażenia dodatkowego właściwie nie ma końca, pokusiłem się o stworzenie maksymalnej konfiguracji podobnie jak to robiono z Mac Pro i osiągnąłem pułap 43000 dolarów montując takie elementy jak wspomniany procesor 64 rdzeniowy, karty GPU Nvidia Tesla, szybkie dyski SSD, backupowe dyski HDD, karty sieciowe czy system podtrzymywania napięcia na kontrolerach dyskowych. Prawdopodobnie w cenie (nie znalazłem w konfiguratorze) otrzymamy gustowną torbę na kółkach i z teleskopową rączką. Jeśli tak, Apple patrz się i ucz ;)
Sprzęt wydaje się być idealnym rozwiązaniem dla filmowców, ludzi z branży telewizyjnej, koncertowej etc. Tam gdzie moc jest potrzebna, ale użycie normalnego stacjonarnego sprzętu jest logistycznie utrudnione. Widać to zresztą po logotypach firm, które rekomendują ten sprzęt na ich stronie.
A le najlepsze jest to, że to ciągle nie najbardziej hardcorowy sprzęt tej firmy. Jeśli pogrzebać głębiej, znajdziemy dwuprocesorową stację a-X2P, którą da się wyposażyć w 6... 24-calowych ekranów LCD.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu