Nowa Skoda Fabia (2018/2019) właśnie przeszła modernizację. Z oferty znika silnik diesla, a pojawiają się bardziej zaawansowane systemy bezpieczeństwa. Zmiany z wyglądu są subtelne, co nie powinno dziwić biorąc pod uwagę fakt, że jest to najpopularniejsze auto w swoim segmencie nie tylko w Polsce. Miałem okazję sprawdzić jak jeździ się nową Fabią i przetestować je systemy bezpieczeństwa i wsparcia kierowcy.
Nowa Skoda Fabia to klasyczny facelift. Zmieniono delikatnie wygląd zewnętrzny. Najbardziej rzucają się w oczy nowe przednie reflektory, które zawsze wyposażone są w światła LED do jazdy dziennej (pełne reflektory LED są w opcji). Zmiany z tyłu są mniej widoczne, choć również tam pojawiły się światła LED i przeprojektowany został zderzak. Dostępne są także nowe wzory felg – w największej opcji mogą mieć 18 cali średnicy. Ogólna bryła pozostała jednak bez zmian i nie powinno to dziwić, skoro tylko w Polsce każdego dnia nabywców znajduje 56 sztuk nowej Fabii. Popularniejsza jest tylko Octavia.
Na większe zmiany będziemy mogli zapewne liczyć gdy Fabia otrzyma wreszcie nową płytę podłogową – znaną już z nowego Polo jak i Seata Ibiza. Obecna generacja Fabii była pierwszym autem bazującym na wówczas najnowszej odmianie płyty podłogowej i będzie z niej korzystała najdłużej. To istotna informacja, gdyż wpływa ona na wiele elementów wyposażenia.
Nowa Skoda Fabia (2018/2019) – zmiany w środku
Modernizacja wnętrza nowej Skody Fabii jest bardziej zdecydowana. Poprawiono jakość wykończenia, subtelne zmiany designu np. zegarów kierowcy i kilka dodatków z serii „Simply Clever”: dwa złącza USB i uchwyt na tablet dla pasażerów z tyłu oraz latarka LED w bagażniku). Dużo istotniejsza jest zmiana systemu multimedialnego. Ten, korzystający z 6,5-calowego ekranu jest znacznie bardziej rozbudowany i jest kompatybilny z Android Auto oraz Apple CarPlay. Tradycyjnie dla grupy VW dostępny jest też MirrorLink. Użytkownik może także dokupić dostęp do internetu, dzięki czemu uzyskuje dostęp do aktualnych danych (np. ruch drogowy, informacje pogodowe, ceny paliw, dostępne parkingi) jak również możliwe jest utworzenie hotspota Wi-Fi. Szkoda, że funkcje te realizuje modem wpięty w jedyny z przodu port USB, przez co kierowca i pasażer siedzący z przodu by podładować smartfona mają ograniczone możliwości: znajdująca się obok „zapalniczka” albo jeden z portów USB dla podróżujących na tylnej kanapie. Na plus zaliczyć należy duży prąd ładowania z gniazd USB.
Systemy bezpieczeństwa i wsparcia kierowcy
Nowa Skoda Fabia ma odświeżony pakiet systemów bezpieczeństwa. Dotychczas standardem w przypadku wszystkich aut marki Skoda był hamulec pokolizyjny ACS (zatrzymuje samochód po pierwszym uderzeniu) jak i pełen pakiet systemów: ABS, ESC, EBC, EDL, HBA. To oczywiście się nie zmienia. Układy: Front Assist (ostrzega przed zbyt małą odległością, a w razie konieczności także hamuje) oraz Driver Alert (monitoruje kondycję kierowcy) były dostępne ale opcjonalne. W nowej Fabii powyższy pakiet został zachowany, podobnie jak ceny opcjonalnych rozwiązań (1200 zł za Front Assist w niższych wersjach wyposażenia oraz 200 zł za Driver Alert). Nowością są za to trzy nowe rozwiązania: Blind Spot Detect czyli system monitorowania martwego pola i ostrzegania przed nierozważną zmianą pasa ruchu, Rear Traffic Alert który ostrzega o ruchu poprzecznym podczas cofania (np. wyjeżdżając z miejsca parkingowego), a także Light Assist – układ włączający i wyłączający światła drogowe zależnie od sytuacji na drodze. Te dwa pierwsze udało mi się szczegółowo przetestować:
Blind Spot Detect poprawnie wykrywa pojazdy w martwym polu i informuje o tym fakcie poprzez zapalenie żółtego symbolu w odpowiednim lusterku bocznym. Jeśli w takiej sytuacji włączymy kierunkowskaz, to ikona zacznie migać. Żadne dodatkowe działania nie są realizowane – nowa Skoda Fabia nie ostrzega dźwiękowo w takiej sytuacji ani też nie skoryguje toru jazdy w awaryjnej sytuacji.
Rear Traffic Alert ostrzega o ruchu poprzecznym podczas cofania. Informacje nanoszone są na obraz z kamery cofania (lub na symbol samochodu jeśli kamery nie ma). Wyraźny jest także sygnał dźwiękowy, którego trudno zignorować. Niestety jest to stosunkowo prosty system, który nie potrafi samodzielnie się zatrzymać w takiej sytuacji, jak również nie reaguje na pieszych. Skoda Karoq to potrafi, podobnie jak zatrzyma się samodzielnie jeśli kierowca zignoruje np. informacje o słupku będącym przeszkodą podczas cofania.
Zakres działania omawianych systemów bezpieczeństwa nie jest tak rozbudowany właśnie z tego powodu, że wciąż mamy do czynienia z dotychczas stosowaną platformą. Najnowsze MQB, z którego korzysta wspomniany Karoq czy Volkswagen Polo mają bardziej rozbudowane te systemy. Za pakiet Blind Spot Detect wraz z Rear Traffic Alert trzeba zapłacić 1600 zł niezależnie od wersji wyposażenia. Front Assist jest standardem w wersji Style, a w niższych kosztuje 1200 zł.
Nowa Skoda Fabia opcjonalnie może być wyposażona w adaptacyjny tempomat (ceny od 1600 zł zależnie od wersji), który występuje w pakiecie z systemem Front Assist. Działa on poprawnie i co istotne: do pełnego zatrzymania, choć zaraz później wzywa do wciśnięcia hamulca i samodzielnie rusza jeśli kierowca nie wykonał polecenia. W tym segmencie, a szczególnie w tym przedziale cenowym to jednak bardzo szeroki zakres działania.
Nowa Skoda Fabia bez silnika diesla!
Dotychczas Fabia była dostępna z silnikiem 1.4 TDI. Nie cieszył się on jednak dużym zainteresowaniem. Nowa Skoda Fabia dostępna jest wyłącznie z jednostkami benzynowymi: wszystkie mają 1 l pojemności:
- 1.0 MPI: 55 kW (75 KM) , 5-biegowa manualna skrzynia biegów
- 1.0 TSI: 70 kW (95 KM), 5-biegowa manualna skrzynia biegów
- 1.0 TSI: 81 kW (110 KM), 6-biegowa manualna skrzynia biegów
- 1.0 TSI: 81 kW (110 KM), 7-biegowa automatyczna skrzynia biegów DSG
Podczas pierwszych jazd próbnych miałem okazję sprawdzić 2. oraz 4. wariant z powyższej listy. Oczywiście sportowych wrażeń spodziewać się nie należało, ale taka moc w zupełności wystarcza do sprawnego napędzania bardzo lekkiego jednak samochodu. Realny zastrzyk mocy pojawia się po przekroczeniu około 1600 obr./min.
Nowa Skoda Fabia prowadzi się bardzo przewidywalnie i nie angażuje. To auto ma przewieźć kierowcę i pasażerów z punktu A do B i w tym zadaniu realizuje się świetnie. Zawieszenie jest całkiem komfortowe i dobrze wybiera nierówności, nie hałasując przy tym zbytnio. Mocy nie brakuje by podróżować autostradami, jak również wyprzedzić na drodze międzymiastowej. Ręczna, 5-biegowa skrzynia biegów jest precyzyjna, choć jej drążek dla mnie był nieco zbyt nisko umieszczony.
Pozycja za kierownicą jest typowa. Pochwalić należy za szeroki zakres regulacji kolumny kierownicy (także dla mnie był on wystarczający, a mam 1,84 m) jak również bardzo dobrą widoczność. Trochę szkoda, że nie ma możliwości zmiany kąta siedziska fotela kierowcy, przez co nie miałem podparcia pod udami. Jakość wykończenia i spasowania jak na ten segment bardzo przyzwoita.
Polskie ceny i podsumowanie
Dostępny jest już polski cennik. Nowa Skoda Fabia startuje od kwoty 43 000 zł (z promocją na 2000 zł w związku z premierą). Cena jest nieco wyższa od poprzedniej wersji tego auta o około 1000-1500 zł zależnie od wybranego silnika i wyposażenia. To w pełni akceptowalna różnica.
Modernizacja Fabii jest niewielka z zewnątrz ale całkiem spora w środku. Tradycyjnie dla Skody, wszystko zostało przemyślane i skalkulowane z głową, tak by oferta była realistyczna dla klientów zainteresowanych zakupem tego typu samochodu. Oznacza to również, że zaawansowane systemy bezpieczeństwa pozostały w opcji – rozsądnie wycenionej, ale jednak opcji. A to z kolei oznacza, że zapewne niewielu się na nie zdecyduje…
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu