Nowy Jork zmaga się z narastającą falą przemocy, szczególnie w metrze. To natomiast skłoniło władze do poszukiwania skutecznych metod przeciwdziałania temu zjawisku. Burmistrz Eric Adams ogłosił ambitny plan wykorzystania sztucznej inteligencji obniżenia ryzyka do minimum i ostatecznie — do zwalczenia tego typu przestępczości.
Nim wejdziesz do metra, zostaniesz zeskanowany. Pomysł budzi ogromne kontrowersje
Burmistrz Adams zobowiązał się do przeprowadzenia 90-dniowego programu pilotażowego, który będzie opierał się na wykorzystaniu AI do wykrywania broni. To reakcja na nagły wzrost przestępczości z użyciem broni palnej oraz innych aktów przemocy — mieszkańcy i włodarze obawiają się, że wracają czasy, w których Nowy Jork był szczególnie niebezpiecznym miejscem.
W ostatnich miesiącach liczba przestępstw związanych z przemocą wzrosła drastycznie, co skłoniło władze do podjęcia nadzwyczajnych środków: w tym rozlokowania setek funkcjonariuszy Gwardii Narodowej w najbardziej narażonych regionach miasta. Co więcej, prawdopodobnie te zaraportowane zdarzenia to jedynie wierzchołek góry lodowej — cała reszta w postaci tych niezgłoszonych incydentów to prawdopodobnie cała masa ludzkich dramatów.
Burmistrz Eric Adams jest znany z tego, że całkiem nieźle "dogaduje się" z nowymi technologiami. Włodarz zlecił realizację programu pilotażowego firmie Evolv Technologies, specjalizującej się w wykorzystaniu AI w roli "detektora broni". Nie brakuje jednak krytyków tego pomysłu: są pewne obawy co do skuteczności tego rodzaju rozwiązań oraz ich potencjalnego wpływu na prywatność mieszkańców Nowego Jorku. Sam burmistrz tłumaczy jednak, że lepiej jest działać, niż patrzeć bezczynnie na narastającą falę przemocy.
Pomysł Evolv opiera się na skanerach współpracujących z AI — na podstawie odczytów ze skanu całego ciała, oceniany jest poziom ryzyka wniesienia np. noża, kastetu, czy broni palnej. Firma twierdzi, że system jest w stanie rozpoznać sygnatury wszystkich rodzajów broni palnej, bomb oraz dużych noży taktycznych.
Inicjatywa została skrytykowana przez grupy obawiające się o negatywny wpływ skanerów na prywatność mieszkańców, jednak nikt w Nowym Jorku nie myśli o zrezygnowaniu z pomysłu. Program pilotażowy będzie realizowany zgodnie z obowiązującymi przepisami dotyczącymi nowoczesnych technologii poświęconych powszechnemu nadzorowi.
Wdrożenie AI do działań policyjnych w Nowym Jorku może stanowić przełomowy krok ku zwalczaniu przestępczości. Pomimo wielkich nadziei związanych z potencjalnym skutkiem wprowadzenia sztucznej inteligencji w walce z bandytami, nie brakuje kontrowersji. Istnieje obawa, że ci, którzy nie popełnili żadnego przestępstwa, będą obserwowani i śledzeni przez takie systemy, co według pewnych grup podważa podstawy społeczeństwa opartego na wolności i demokracji. W tym wypadku sądzę, że wszystko zależy od tego, jaki jest zakres działania systemu: tutaj nie potrafię wskazać punktu całego pomysłu, który mógłby być dla tych wartości zagrożeniem.
Co więcej, niektórzy eksperci kwestionują rzeczywistą zdolność tych rozwiązań do skutecznego wykrywania broni oraz innych niebezpiecznych przedmiotów. Istnieją również obawy co do możliwości wystąpienia fałszywie pozytywnych lub fałszywie negatywnych wyników — co byłoby bardzo problematyczne i w zakresie bezpieczeństwa w metrze i w kontekście wolności jednostek.
Niektórzy eksperci wskazują ponadto, że nadmierna kontrola w przestrzeni publicznej może prowadzić do eskalacji napięć oraz wzrostu nieufności wobec władz. Istnieją także obawy, że takie środki mogą być wykorzystywane do dyskryminacji pewnych grup społecznych, co pogłębiałoby istniejące podziały i nierówności w szczególnie multikulturowym społeczeństwie w Nowym Jorku.
Trzeba sobie powiedzieć jasno jeszcze jedną rzecz: taki system zwyczajnie kosztuje. Wdrożenie i utrzymanie takiego systemu wymaga sporych funduszy, które mogą okazać się bardzo istotnym obciążeniem dla budżetu miasta. Pomimo tego wszystkiego, program pilotażowy i tak się odbędzie — wtedy będzie można powiedzieć, czy rozwiązanie jest skuteczne, czy też nie. Mam nadzieję, że władze miasta przygotują po jego zakończeniu rzetelny raport wskazujący na plusy i minusy systemu.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu