SpaceX

Siódmy lot Starshipa z ważnym ładunkiem. To może być przełom

Kamil Pieczonka
Siódmy lot Starshipa z ważnym ładunkiem. To może być przełom
Reklama

Nadchodzący siódmy testowy lot statku Starship zapowiada się kosmicznie. SpaceX wykorzysta pojazd nowej generacji z istotnymi ulepszeniami, przeprowadzi pierwszą próbę testu rozmieszczenia ładunku, przetestuje wiele eksperymentów związanych z ponownym wejściem w atmosferę mających na celu przechwytywanie i ponowne użycie statku oraz spróbuje ponownie złapać rakietę SuperHeavy.

Nowy Starship ze znacznymi ulepszeniami

Na pierwszy rzut oka kolejna testowa misja statku Starship zapowiada się nudno, bo ma mieć identyczny profil jak ta poprzednia. Diabeł jak zwykle tkwi jednak w szczegółach, które sprawiają, że może to być przełomowy test. Po pierwsze zadebiutuje w nim całkiem nowa wersja górnego stopnia Starship (SN33), wprowadzająca znaczne poprawki w zakresie niezawodności i wydajności. Przednie klapy statku zostały zmniejszone i przesunięte bliżej czubka pojazdu, z dala od osłony termicznej, co znacznie zmniejsza ich narażenie na nagrzewanie przy ponownym wejściu w atmosferę i upraszcza układ płytek ochronnych. Ponadto statek zabierze aż o 25% więcej paliwa za sprawą powiększonych zbiorników.

Reklama

Ponadto wprowadzono wiele mniejszych zmian, jak izolacja próżniowa dla przewodów paliwowych, nowy system dostarczania paliwa do próżniowych silników Raptor oraz ulepszony moduł awioniki kontrolujący zawory pojazdu i odczytujący dane z czujników. Osłona termiczna statku będzie wyposażona w najnowszą generację płytek oraz dodatkową warstwę zabezpieczającą przed brakującymi lub uszkodzonymi płytkami. Awionika pojazdu została całkowicie przeprojektowana, dodając dodatkowe możliwości i redundancję dla coraz bardziej złożonych misji, takich jak transfer paliwa na orbicie i powrót statku na miejsce startu.

Ulepszenia obejmują również wydajniejszy komputer pokładowy, zintegrowane anteny łączące funkcje Starlink, GNSS i zapasowej komunikacji RF w każdej jednostce, przeprojektowane czujniki nawigacji inercyjnej i śledzenia gwiazd, zintegrowane inteligentne baterie i jednostki zasilające, które dystrybuują nawet 2,7 MW mocy w całym statku do 24 wysoko napięciowych siłowników. Co więcej statek posiada teraz już ponad 30, co pozwali inżynierom monitorować działanie sprzętu w trakcie lotu, a nam obserwować lot z nowej perspektywy. Dzięki systemowi Starlink, statek jest w stanie przesyłać ponad 120 Mbps wideo w wysokiej rozdzielczości i telemetrii w czasie rzeczywistym na każdym etapie lotu.

Pierwszy test rozmieszczenia ładunku na orbicie

Podczas siódmego testowego lotu Starshipa planowane jest rozmieszczenie aż 10 symulatorów satelitów Starlink, które są podobne pod względem rozmiaru i wagi do satelitów Starlink V3, które znacząco zwiększą możliwości tego systemu. Symulatory znajdą się na tej samej, suborbitalnej trajektorii co Starship, a ich wodowanie planowane jest w Oceanie Indyjskim. Ponownie planowane jest również uruchomienie jednego silnika Raptor w przestrzeni kosmicznej.

SpaceX planuje też kilka eksperymentów skoncentrowanych na powrocie statku na miejsce startu. Na górnym stopniu Starshipa usunięto znaczną liczbę płytek, aby przetestować wrażliwe obszary pojazdu, a niektóre z nich wymieniono na takie z innych materiałów, a nawet z aktywnym chłodzeniem. Po bokach pojazdu zamontowano wersje testowe zaczepów do przechwytywania, aby sprawdzić ich wydajność termiczną, a także wygładzono i zwężono krawędź linii płytek, aby zniwelować gorące punkty obserwowane podczas poprzedniego lotu testowego. Profil ponownego wejścia w atmosferę został zaprojektowany tak, aby celowo obciążyć konstrukcję klap w punkcie maksymalnego dynamicznego ciśnienia atmosferycznego.

Ponowna próba złapania SuperHeavy

SpaceX przygotowało też kilka radarów na wieży startowej, które zostaną przetestowane, aby zwiększyć dokładność pomiarów odległości między wieżą, a powracającym pojazdem podczas przechwytywania. Dodatkowo rakieta Super Heavy wykorzysta po raz pierwszy sprzęt, który odbył już wcześniejszy lot. Będzie to silnik Raptor wykorzystany podczas 5. testowego lotu, kiedy to udało się złapać booster. Ulepszenia sprzętu wieży startowej i przechwytywania obejmują również ochronę czujników wieży, które zostały uszkodzone podczas poprzedniego startu, co w rezultacie uniemożliwiło próbę złapania rakiety.

Nie wiemy jeszcze kiedy dokładnie odbędzie się lot nr 7, ale można założyć, że będzie to miało miejsce w pierwszej połowie stycznia, a więc w ciągu nadchodzącego tygodnia.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama