Ciekawostki technologiczne

Shazam zabiera się za rozpoznawanie fizycznych przedmiotów

Paweł Winiarski
Shazam zabiera się za rozpoznawanie fizycznych przedmiotów
13

Rozpoznawanie programów nadawanych w telewizji rozumiem. Ale skanowanie i rozpoznawanie fizycznych przedmiotów to już wyższa szkoła jazdy. Trzymam kciuki, by Shazamowi ten pomysł wypalił. Ej, weź mi to „zszazamuj” - brzmi słabo, ale może już niedługo stać się fajną funkcjonalnością, choć podejrze...

Rozpoznawanie programów nadawanych w telewizji rozumiem. Ale skanowanie i rozpoznawanie fizycznych przedmiotów to już wyższa szkoła jazdy. Trzymam kciuki, by Shazamowi ten pomysł wypalił.

Ej, weź mi to „zszazamuj” - brzmi słabo, ale może już niedługo stać się fajną funkcjonalnością, choć podejrzewam, że kluczowe znaczenie będzie mieć tu katalog obiektów wprowadzonych do bazy. Planowana funkcjonalność Shazama brzmi trochę jak zaawansowane Google Glass. Twórcy za przykład podają skanowanie pudełka z płatkami śniadaniowymi, by dowiedzieć się o wartościach odżywczych lub pudełka z DVD by kupić ścieżkę dźwiękową. Brzmi znajomo? Aplikacja MyFitnessPal (szczerze polecam) potrafi odczytywać kody kreskowe i wyświetlać właśnie wartości odżywcze i wartość kaloryczną produktu. Ale to kod kreskowy, skanowanie bezpośrednio samych przedmiotów brzmi sto razy lepiej.

Na nową funkcjonalność zebrano w styczniu około 30 milionów dolarów. Pieniądze te mają pójść zarówno na pensje dla ekipy nowych pracowników jak również na opłaty licencyjne. Ale podejrzewam, że jeśli wszystko zacznie już działać, pieniądze same popłyną do kieszeni twórców Shazam. Możliwości promocyjne konkretnych produktów w takiej wyszukiwarce są zapewne bardzo duże.

Bardzo lubię obserwować branżę technologiczną i patrzeć jak na moich oczach pojawiają się urządzenia lub aplikacje umożliwiające rzeczy, które wcześniej widziałem tylko w filmach science-fiction. Dlatego też bardzo żałuję, że pomysł z okularami Googla nie wypalił, trzymam też kciuki by nowe podejście do tematu przyniosło lepsze rezultaty. Podobnie patrzę na wirtualną rzeczywistość. Ta miała przecież lata temu swój nieudany start, a teraz wszystko wskazuje na to, że może się udać. Produkt musi być jednak ogólnie dostępny i przede wszystkim tani, by nie skończył jako ciekawostka dla zamożnych miłośników nowych technologii.

grafika: 1, 2

Źródło

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu