Microsoft

Scenariusz dla AMD? Może przejmie ich Microsoft

Maciej Sikorski
Scenariusz dla AMD? Może przejmie ich Microsoft
Reklama

Grzegorz pisał niedawno o trudnej sytuacji AMD. Zresztą, takich tekstów pojawiło się w ostatnich miesiącach więcej i trudno się temu dziwić: korporacj...

Grzegorz pisał niedawno o trudnej sytuacji AMD. Zresztą, takich tekstów pojawiło się w ostatnich miesiącach więcej i trudno się temu dziwić: korporacja ma problemy. Co prawda zapewnia, że wyjdzie z tego obronną ręką, pokazuje nawet, że ma plan, ale od zapowiedzi do ich realizacji droga daleka. Tymczasem w branży krążą pogłoski dotyczące przejęcia firmy. Na liście ewentualnych kupców pojawił się... Microsoft.

Reklama

Z AMD może być w najbliższym czasie tak, jak z BlackBerry - co kilka tygodni wypływać będzie plotka dotycząca przejęcia firmy. Pojawią się różni gracze w tym kontekście, podawane będą plusy i minusy transakcji, wycena akcji będzie skakać. Pytanie, czy i w tym przypadku skończy się na pogłoskach: BB przecież nadal nie zostało sprzedane. Na dobrą sprawę, trudno stwierdzić, czy kanadyjskie przedsiębiorstwo faktycznie jest na sprzedaż i ewentualnie na jakich warunkach.


BlackBerry jako towar staje się nudnym tematem, więc znaleziono inny, tym razem sprzedaje się AMD. Trafiłem dzisiaj na plotki, z których wynika, że kupcem mógłby zostać Microsoft. Brzmi sensownie? Cóż, bardziej sensownie, niż brzmiałoby jeszcze kilka lat temu. Korporacja z Redmond dokonała niedawno przejęcia jednego z oddziałów Nokii, większą uwagę poświęciła sprzętowi, AMD mogłoby stanowić część tej układanki. Przypominam, że MS tworzy konsole, a w nich znajdują się komponenty tworzone przez AMD.

Przejmując tego producenta korporacja miałaby obniżyć koszty sprzętu do grania, jednocześnie zyskałaby bogate portfolio patentowe. AMD z kolei mogłoby się rozwijać - obecnie krucho u nich z pieniędzmi na badania, z portfelem Microsoftu byłoby łatwiej. Najbardziej za takim scenariuszem przemawia jednak... cena. Kapitalizacja AMD wynosi mniej niż 2 mld dolarów. Na kontach Microsoftu znajdują się natomiast dziesiątki miliardów dolarów - to pewnie nie byłaby największa transakcja w ich historii, za część Nokii zapłacili więcej - nawet, jeśli przyjmiemy, że za AMD zapłaciliby drożej, niż wynosi rynkowa wycena.


Pozamiatane? Nie wierzę w taki scenariusz. Ewentualne niższe koszty pojawiłyby się dopiero po jakimś czasie, wcześniej Microsoft musiałby naprawdę dużo do tego biznesu dołożyć. Czy gra byłaby warta świeczki gdyby chodziło tylko o konsole? Raczej nie. A gdyby miało chodzić także o coś innego, to Microsoft musiałby naprawdę dużo zainwestować, ryzyko spore. Firma z Redmond otrzymałaby też garby wchodzące w skład dzisiejszego AMD i musiałaby sobie z nimi dać radę, a to znowu oznacza wydatki. Trudno nazwać to złotym interesem, koszty zakupu byłyby niższe od kasy, którą trzeba będzie później inwestować. Restrukturyzacja oddziału Nokii pokazuje, że lekko i tanio nie jest.

Podchodzę do plotki sceptycznie, ale nie twierdzę, że to niemożliwe - nie takie rzeczy widzieliśmy już w tym biznesie. Najciekawsze jest to, że Microsoft może sobie pozwolić na takie przejęcie. A kto bogatemu zabroni? W przeszłości firma fundowała już sobie zabawy, które drogo ją kosztowały. Pytanie, czy pod rządami Nadelli też będą eksperymentować w ten sposób? Pogłoska nie doczekała się jeszcze oficjalnego komentarza, jeśli okaże się nieprawdziwa, to niedługo pojawi się inna z AMD w roli głównej - w branży musi się coś dziać...

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama