Samsung

Samsungu, bój się - nadchodzimy!

Maciej Sikorski
Samsungu, bój się - nadchodzimy!
13

Pod koniec ubiegłego tygodnia pisałem o dobrych wynikach przedsprzedaży smartfonu Samsung Galaxy S4. Podobno kilkukrotnie przebił rekordy swojego poprzednika i można się spodziewać, że za kilka tygodni/miesięcy media będą informować o osiągnięciach koreańskiego koncernu (w przypadku wpadki szum info...

Pod koniec ubiegłego tygodnia pisałem o dobrych wynikach przedsprzedaży smartfonu Samsung Galaxy S4. Podobno kilkukrotnie przebił rekordy swojego poprzednika i można się spodziewać, że za kilka tygodni/miesięcy media będą informować o osiągnięciach koreańskiego koncernu (w przypadku wpadki szum informacyjny powinien być jeszcze większy). Tymczasem, pojawiają się doniesienia dotyczące HTC i flagowego modelu One – firma nie zamierza odpuszczać i już chwali się wielkimi zamówieniami. Szykuje się bardzo ciekawy kwartał.

Osoby zainteresowane tematem pamiętają zapewne, że HTC zaprezentowało swojego flagowca z Androidem jeszcze przed targami MWC 2013. Smartfon miał się pojawić na rynku w połowie marca – dzień po prezentacji SGS4. Tym razem jednak nie zastosowano się do zasady "kuj żelazo póki gorące" i atmosfera w tajwańskiej korporacji musiała się zrobić dość nerwowa. Dlaczego? Ponieważ wyprzedzenie Samsunga z wprowadzeniem na rynek swojego sprzętu dawało HTC kilka tygodni na w miarę swobodną sprzedaż.

Smartfon One musiałby oczywiście zmagać się z produktami innych firm (m.in. z SGS III, Sony Xperia Z, iPhone 5, czy Nokia Lumia 920), ale wszyscy doskonale zdają sobie sprawę z tego, że największym zagrożeniem jest najnowszy flagowiec Samsunga – gdy marketingowa maszyna koreańskiej firmy ruszy, to trudno będzie ją zatrzymać. Plany, by "wystartować" ze swym modelem trochę wcześniej i zdobyć przyczółek przed ofensywą Samsunga nie zostały niestety (niestety dla HTC) zrealizowane. Czeka nas zatem ciekawy wyścig, w którym obie firmy ruszą mniej więcej w tym samym okresie. Czy HTC jest z góry skazane na porażkę?

Przedstawiciele tajwańskiego producenta przekonują, że nie. Z przecieku (potwierdzonego potem przez firmę – prawdopodobnie mieliśmy do czynienia z w pełni kontrolowanym wypływem informacji) dotyczącego popytu na smartfon w USA wynika, że liczba zamówień na sprzęt wynosi już kilkaset tysięcy sztuk. Jeden z top menedżerów HTC - Jason Mackenzie – określił ów zainteresowanie słowem „fantastyczne”. Firma ponoć nie spotkała się wcześniej z takim odzewem. Trudno stwierdzić, czy producent faktycznie zderzył się z wielkim zainteresowaniem, czy robi dobrą minę do złej gry i próbuje reagować na doniesienia dotyczące przedsprzedaży SGS4.

Słuchawka HTC One przez wiele osób z branży mobilnej została oceniona bardzo pozytywnie – to ponoć ciekawe urządzenie, które może spełnić oczekiwania nawet wymagających klientów. Pojawia się jednak pytanie, czy producent w końcu odpowiednio zadziała w sferze marketingu, która w poważnym stopniu utorowała Samsungowi drogę do pozycji lidera na rynku mobilnym? Także i w tym przypadku pojawiły się ostatnio ciekawe informacje. Osoba odpowiedzialna za marketing w tajwańskiej korporacji – Ben Ho – poinformowała niedawno, że wydatki na marketing mają wzrosnąć w tym roku o kilkaset procent (w porównaniu do roku poprzedniego). Dotyczy to zarówno reklamy tradycyjnej, jak i akcji w świecie cyfrowym. Przedstawiciel firmy stwierdził wprost, że jego pracodawca wprowadza na rynek wiele innowacji, ale nie mówi o nich zbyt glośno i dlatego przegrywa z liderem rynku mobilnego. Trudno nie zgodzić się z tym stwierdzeniem i pojawia się pytanie, dlaczego do wspomnianych wniosków dochodzą tak późno?

Skoro już o opóźnieniach mowa, to warto odpowiedzieć na pytanie dotyczące przeniesienia na późniejszy termin startu sprzedaży modelu One. Skąd taka decyzja? Prawdopodobnie wynika ona z problemów z niektórymi komponentami użytymi we flagowcu, a ściślej pisząc z ich braku. Przedstawiciele firmy mówią wprost, iż proces produkcji nie jest prosty, a stworzenie każdego smartfonu trwa blisko 4 godziny. Tylko czy klientów będzie interesowało to, że korporacja wprowadziła zmiany w procesie produkcji i muszą poczekać na smartfon, który miał trafić w ich ręce kilak tygodni wcześniej?

Osoby bardzo zainteresowane tą słuchawką zapewne na nią poczekają i nie będą się już zastanawiały nad zmianą swej decyzji. Jest jednak wielce prawdopodobne, że część potencjalnych klientów zacznie teraz porównywać model HTC One z SGS4 i niejednokrotnie produkt Samsunga może wygrać w tym starciu. Należy oczywiście napisać, że podobny problem ma Samsung, który nagle będzie musiał walczyć o klienta z HTC, ale mam dziwne przeczucie, iż Koreańczycy cieszą się z obecnego rozwoju wypadków.

Źródła grafik: special-ops.pl, itproportal.com, pcworld.pl

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu