Recenzja

Przenośny i smart, ale czy idealny? Recenzja projektora Samsung The Freestyle

Kacper Cembrowski
Przenośny i smart, ale czy idealny? Recenzja projektora Samsung The Freestyle
Reklama

Samsung pokazuje, że projektor też potrafi być smart, a do tego można go schować do plecaka. Czy The Freestyle jest produktem pozbawionym wad?

Wielki ekran ze Smart TV w plecaku? Brzmi kosmicznie, ale to możliwe!

Główną zaletą projektora Samsung The Freestyle jest jego rozmiar — jest to bowiem projektor przenośny, który bez problemu zmieści się do naszego plecaka i urozmaici przyjęcia w plenerze. Jego wielkość przyrównałbym do głośnika JBL Charge 5 — do kieszeni się nie zmieści, ale w plecaku czy torebce zawsze będzie dla niego trochę miejsca.

Reklama

The Freestyle wyróżnia się również tym, że projektor jest już całym centrum rozrywki — nie trzeba podłączać do niego żadnych innych urządzeń kablami, żeby cieszyć się rozrywką, co jeszcze bardziej wpływa na wygodę użytkowania. Do wszystkich szczegółów oraz odpowiedzi na pytanie, czy niewielki rozmiar odbija się negatywnie na jakości, przejdziemy nieco później. Przyjrzyjmy się najpierw specyfikacji.

Samsung The Freestyle — specyfikacja projektora

  • Typ lampy: LED;
  • Przekątna ekranu: 30-100 cali;
  • Rodzaj głośników: 360°;
  • Stosunek projekcji (odległość od ściany/szerokość wyświetlanego obrazu): 1.2;
  • Dystans projekcji dla 100": 2654 mm;
  • Typ wyświetlacza: DLP;
  • Głośność (dB): 30dB(A);
  • Żywotność lampy: 20000 godzin;
  • Jasność (LED Lumen): 550 LED Lumen;
  • Natywna rozdzielczość: Full HD (1920 x 1080);
  • Łączność: Bluetooth, DLNA, Wi-Fi;
  • Smart TV: TAK;
  • Kontrast: 100000 :1;
  • Porty: 1 x Mini HDMI, 1 x USB 2.0;
  • Cena: 2999 zł.

Design, czyli minimalizm zawsze w cenie

Skupmy się może na wyglądzie zewnętrznym, czyli czymś, co rzuca nam się w oczy od razu po wyciągnięciu projektora z pudełka. The Freestyle jest urządzeniem stawiającym na minimalizm — ale to bardzo dobrze. Projektor o kształcie walca w białym kolorze z czarnymi akcentami i białą nóżką prezentuje się naprawdę ładnie i będzie stanowił ładne uzupełnienie na komodzie pod telewizorem lub na biurku, kiedy z niego nie korzystamy.

Na projektorze znajdziemy złącze Mini HDMI, USB-C i przełącznik do mikrofonu. W górnej części urządzenia, gdzie znajduje się lampa, spotkamy się z czterema dotykowymi guzikami, odpowiadającymi za zasilanie, ściszanie i zgłaszanie dźwięku oraz połączenie z telefonem. Dolna część projektora została za to zaprojektowana w taki sposób, żebyście mogli powiesić urządzenie na ścianie — co okaże się przydatne, jeśli chcecie zrobić sobie kino domowe i chcielibyście, aby źródło obrazu znajdowało się nieco wyżej.

Oczywiście z dotykowych przycisków znajdujących się na górze projektora nie musimy korzystać — w zestawie znajduje się pilot, który jest równie minimalistyczny, co całe urządzenie. Co istotne, ładujemy go kablem USB-C, co jest sporą wygodą. Do tego projektor możemy przyłączyć do aplikacji SmartThings na naszym smartfonie, co jest już standardem w rozwiązaniach koreańskiego giganta.

Jakość obrazu i działanie projektora

Co z jakością obrazu i działaniem projektora? Zacznijmy od tego, że The Freestyle działa dość cicho, nawet przy dłuższych sesjach użytkowania — dźwięk z głośników projektora (który jest po prostu okej) zagłusza jego działanie, więc pod tym względem nie ma absolutnie żadnego problemu. Sytuacja wygląda nieco inaczej jeśli chodzi o nagrzewanie się — przenośny projektor Samsunga bardzo szybko łapie wysoką temperaturę. Oczywiście ma to sens — w końcu w bardzo małej obudowie zamknięto trochę podzespołów i lampę — lecz możecie być zdziwieni, że zaledwie po kwadransie oglądania czegoś przy jego użyciu, szklanka stojąca obok projektora sprawi, że napój się podgrzeje.

Sam obraz jest naprawdę ostry i wiadomo, że nie zastąpi telewizora 4K z HDR — rozdzielczości 1920 x 1080p nie da się oszukać, ale raczej nikt od tego sprzętu nie oczekuje wizualnej rewolucji. Testując projektor, praktycznie co wieczór włączałem serial czy oglądałem jakieś materiały na YouTubie wyświetlając to na suficie w swojej sypialni, samemu wygodnie leżąc w łóżku. Nie mam żadnych zastrzeżeń — a całość sprawdziła się nawet w plenerze, chociaż musiałem korzystać wyłącznie z rozłożonego, białego prześcieradła.

Automatyczna ostrość i Smart TV

Zawiodła mnie jednak nieco automatycznie dobierana ostrość; przy pierwszym kontakcie i podczas konfiguracji urządzenia było tak źle, że smartfon nie chciał odczytać kodu QR. Manualnie oczywiście da się to zmienić i wtedy całość działała bez zarzutu — jednak powinno to działać lepiej, szczególnie, że producent chwali się tą funkcją.

Reklama

Ogromnym plusem za to jest obecność Smart TV. The Freestyle to tak naprawdę telewizor w formie lampy i mamy tutaj do czynienia ze wszystkimi rozwiązaniami i udogodnieniami obecnymi w telewizorach koreańskiego giganta. Jedno kliknięcie na pilocie i przenosimy się na Netfliksa, kilka kliknięć w menu i możemy cieszyć się YouTubem czy wyszukać coś w przeglądarce. Centrum rozrywki „wbudowane w projektor” to doskonała sprawa, chociaż jest jedno „ale”.

Samsung The Freestyle potrzebuje stałego zasilania, co nie jest problemem w domu, lecz staje się kłopotem w plenerze. Samsung przygotował się na taką okoliczność i wypuścił dedykowany powerbank o pojemności 32000 mAh — ten jednak nie znajduje się w zestawie i trzeba dokupić go osobno, a jego cena to 799 zł, więc niemal 1/3 ceny samego projektora. Znacznie zwiększa to wygodę, ale czy jest to warte swojej ceny, czy może lepiej sięgnąć po inny powerbank? To już zostawiam do Waszej oceny.

Reklama

The Freestyle jest świetny, ale tylko w ciemną noc

Największym minusem jest jednak jasność lampy: 550 lumenów jest wystarczające, ale tylko wieczorem przy zgaszonym świetle lub późną nocą w plenerze. W ciągu dnia korzystanie z projektora nie gwarantuje już takich pozytywnych doznań — nawet, jeśli macie spuszczone rolety. Jest to więc głównie zabawka na późne pory.

Co może się również nie podobać, to fakt, że złącze HDMI - Mini HDMI nie znajduje się w zestawie z projektorem. Jeśli chcecie więc podłączyć do urządzenia laptop lub konsolę, musicie osobno dokupić kabel... bo raczej nie jest to przewód, który każdy ma w domu. Trochę więc ta lista rzeczy do dokupienia robi się spora.

Samsung The Freestyle to świetna, ale nieco droga zabawka

Samsung The Freestyle to sprzęt idealny na majówkę czy imprezy w plenerze. Jeśli chcecie na swoim ogrodzie obejrzeć mecz ze znajomymi, puścić muzykę wraz z klipami czy po prostu włączyć jakiś film i pobujać się przy tym na hamaku obok paleniska, jest to strzał w dziesiątkę.

Problemem jednak jest fakt zasilania oraz to, że w ciągu dnia raczej nie ma po co sięgać po The Freestyle. Mimo wszystko, jest to urządzenie, z którym nie chcę się rozstawać. Czy jest mi to potrzebne do życia codziennego? Absolutnie nie. Czy chciałbym mieć to na stałe? Zdecydowanie tak.

Samsung The Freestyle — plusy i minusy
plusy
  • Prosty, lecz bardzo ładny design
  • Ciche działanie
  • Wbudowane Smart TV
  • Wystarczającej jakości głośniki
  • Rozmiar i wygoda
  • Wygodny i nowoczesny pilot
  • Świetny bajer na imprezy w plenerze
minusy
  • Projektor szybko się nagrzewa
  • Brak powerbanka w zestawie i jego wysoka cena
  • Brak kabla HDMI - Mini HDMI w zestawie
  • Jasność lampy pozostawia trochę do życzenia
Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama