Samsung z każdym rokiem stara się zachwycać nabywców swoich telewizorów czymś nowym. O tym, że stawiają na design, który wpasuje się w każde wnętrze i nie będzie psuł wystroju — wiedzą wszyscy, którzy śledzą poczynania firmy od lat. O tym, że regularnie starają się zapewnić najwyższą jakość obrazu i dźwięku — także. Ale to powoli przestaje wystarczać — konkurencja na rynku telewizorów robi się coraz bardziej zacięta i gigant doskonale zdaje sobie z tego sprawę. Dlatego z każdą kolejną generacją swoich urządzeń serwuje udoskonalenia, których nie znajdziemy w telewizorach konkurencji, nie tracąc przy tym swojego ducha. Przez kilka tygodni miałem przyjemność korzystać z tegorocznego modelu Samsung Q 90R — w wariancie 55". Co tak wyjątkowego jest w urządzeniu i dlaczego będzie mi naprawdę przykro się z nim pożegnać?
Samsung Q 90R : pierwsze wrażenie
Pierwszy raz tegoroczną linię telewizorów Samsunga QLED Q90R miałem okazję zobaczyć na oficjalnej europejskiej premierze — i wtedy też podzieliłem się z wami całym zestawem informacji na temat tego, czego można się po nich właściwie spodziewać. Ale prezentacja w ogromnej hali, gdzie obok siebie rozstawionych jest kilkanaście modeli w różnych wariantach tak naprawdę niewiele ma wspólnego z domowym zaciszem. W domu inaczej korzystamy z telewizora i ucieszyłem się, że w naturalnych dla niego warunkach będę mógł go przetestować. Po rozpakowaniu i ustawieniu urządzenia muszę przyznać, że — jak to Samsung ma w zwyczaju — prezentuje się z klasą, a ciemna stopka pośrodku urządzenie nadaje mu lekkości. Podłączenie całości i zamontowanie zajmuje nie dłużej niż kilka minut — tak na dobrą sprawę ogranicza się do połączenia Jednym Prawie Niewidocznym Przewodem telewizora z One Connect — zewnętrznym modułem, który ma nie tylko wbudowany zasilacz, ale także cały zestaw złącz, do których podłączać będziemy akcesoria. Wśród nich znalazły się:
wejście RF (sygnał telewizji naziemnej/kablowej/satelitarnej)
Gniazdo CI
Ethernet.
Podłączeniem dodatkowych akcesoriów można jednak spokojnie zająć się już po tym jak ustawimy telewizor — nie trzeba go będzie odsuwać by dostać się do tamtejszych złącz, a wszystko będzie na wyciągnięcie ręki w One Connect.
Samsung Q 90R : pierwsze uruchomienie i konfiguracja
W dzisiejszych czasach telewizory przestały być typu plug-and-play z anteną. Jest przecież Internet, smartfon, komputer, serwisy VOD. Przy pierwszym uruchomieniu czeka nas proces konfiguracji urządzenia — który nie był specjalnie przeciągany, a wiele kroków jest opcjonalnych i możemy je pominąć. Wszystko może być jeszcze szybsze dzięki aplikacji Smart Things, która pozwala lwią część tego procesu przeprowadzić za pośrednictwem aplikacji w telefonie lub tablecie. By uruchomić telewizor nie jest potrzebny ani internet, ani konto Samsung, choć warto je mieć, bo znacznie ułatwi instalowanie kolejnych aplikacji czy zarządzanie różnymi urządzeniami. Ale już z tego poziomu poza wyborem języka można się zalogować i dokonać wszelkich formalności z nimi związanych. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, aby je teraz pominąć i wrócić do nich w dogodnym dla nas momencie.
Jeżeli zaś chodzi o menu telewizora, to owszem — pojawiły się tam nowe funkcje (o czym za chwilę), jednak sam schemat pozostał bez zmian i wszyscy, którzy mieli do czynienia z telewizorami producenta w ostatnich latach raczej nie będą się czuć zagubieni. Znajdziemy tam to samo menu, a ustawienia są bliźniaczo podobne. No to co się tak właściwie zmieniło?
Testowany przeze mnie telewizor dostępny jest w trzech wariantach: 55", 65" i 75". Sam miałem przyjemność korzystać z najmniejszego z nich. Niewielkie pomieszczenie i fotel niespełna metr od ekranu sprawiają, że liczy się każdy szczegół. A te można wyraźnie obejrzeć i dostrzec — wszystko to dzięki najwyższej jakości obrazowi. Telewizor Q90R posiada Bezpośrednie Strefowe Podświetlenie, które Samsung określa mianem 16X. Nie oznacza to że stref tych jest 16 (ile ich jest — to już słodka tajemnica firmy). Ale z perspektywy użytkownika zapewniam, że urządzenie doskonale radzi sobie z ich zarządzaniem. Głębokie czernie, intensywne kolory i szerokie kąty widzenia to elementy, obok które urzekają. Wysoka rozdzielczość ekranu 4K, w połączeniu z wysoką jasnością matrycy dają piorunujący efekt -- i docenicie go szczególnie zasiadając do materiałów z HDR. Procesor Quantum 4K cały czas będzie dbał o to, aby nawet średniej jakości materiały wyglądały lepiej niż kiedykolwiek dzięki wykorzystaniu algorytmów sztucznej inteligencji, a wszystko to dzięki upscalingowi i optymalizacji ich jakości w czasie rzeczywistym. Jeżeli często zasiadacie przed telewizorem w słonecznych pomieszczeniach, to jestem przekonany że docenicie dostępną tam powłokę antyrefleksyjną, która pozwala na wygodniejsze oglądanie telewizji nawet w takich warunkach.
Samsung Q 90R docenią nie tylko miłośnicy filmów i seriali, ale także gracze
Firma Samsung od lat szczególną uwagę przykłada do tego, aby przypodobać się graczom. I tegoroczna linia telewizorów jest tego doskonałym przykładem — ze szczególnym uwzględnieniem Automatycznego Trybu Gry. Jako osoba której połowa czasu przed TV poświęca na zabawę z konsolą— bardzo się cieszę. Co charakteryzuje zatem wspomniany Tryb Gry? Niezwykle niski input lag (na poziomie 15 ms.) — który pozwoli na wygodną zabawę nawet przy najbardziej wymagających zręcznościówkach. Na tym jednak jeszcze nie koniec — w tegorocznych modelach telewizorów Samsung Q90R, sztuczna inteligencja potrafi rozjaśnić mroczne sceny gier na tyle, że przechodzenie ich staje się dużo łatwiejsze i przyjemniejsze. O ile sobie tego, rzecz jasna, życzycie — bowiem nic nie stoi na przeszkodzie temu, by takie poprawki wyłączyć i śledzić obraz w oryginalnej formie — jak zaplanowali to dla nas twórcy. Tryb Gry to także opcja upłynniania "wygładzania" zabawy i tworzenia wrażenia sztucznych 60 FPS. Jestem przekonany że znajdą się amatorzy takich rozwiązań, ale sam jestem doskonałym przykładem na to, że nie każdemu z nimi po drodze. Na szczęście, podobnie jak pozostałe opcje w Trybie Gry, to jedna z opcji, którą można wyłączyć.
Samsung Q 90R i aplikacje. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej
Połowa mojego czasu przed telewizorem to gry wideo, a druga połowa... aplikacje VOD! YouTube, Netflix, HBO Go i Player to platformy po które sięgam najczęściej. I żadnej z nich w tegorocznym pakiecie programów Samsunga nie zabrakło — a na tym jeszcze, oczywiście, nie koniec. Wiele najpopularniejszych platform zainstalowanych jest już na start — a kolejne możecie pobrać w tamtejszym sklepiku. Poza tym warto pamiętać, że już wkrótce w telewizorach Samsunga jako pierwszych dostępny będzie AirPlay 2 oraz APPLE TV! Mamy także usprawniony Tryb Ambient, który nie tylko doczekał się zestawu nowych wzorów, ale też jeszcze skuteczniej dba o to, aby doskonale wkomponować urządzenie w nasze wnętrza! Na mnie szczególne wrażenie zrobiła opcja, która pozwalała przerobić zdjęcie wykonane smartfonem i przesłane do telewizora np. na szkic ołówkiem lub akwarelę.
Telewizor Samsung Q90R posiada pilot, który... jest młodszym bratem bliźniakiem doskonale znanej z poprzednich lat konstrukcji. Tym razem jednak doczekał się trzech nowych przycisków, będących bezpośrednimi skrótami do popularnych serwisów na żądanie: Netflixa, Prime Video oraz Rakuten TV. Wciąż wygodny, wciąż intuicyjny i działający w oparciu o połączenie Bluetooth.
Samsung Q90R: więcej, lepiej, ładniej!
Telewizor Samsung Q90R to doskonały przykład przemyślanej konstrukcji i... konsekwencji w działaniu. Zeszłoroczne modele były świetne — tegoroczne są jeszcze bardziej dopracowane. Jeszcze lepsze czernie, jeszcze jaśniejsze, jeszcze więcej aplikacji i usprawnień, które zapewniają jeszcze lepsze wrażenia! Do tego dochodzi nowy procesor, który cały czas dba o to, aby na ekranie urządzenia wyświetlane były najlepszej jakości materiały. Jeżeli szukacie telewizora z wyższej półki, który oczaruje Was soczystym HDR i prostotą obsługi, a przy okazji okaże się niezawodnym kompanem nie tylko przy oglądaniu filmów i seriali, ale także grach wideo — Samsung Q90R to model obok którego nie chcecie przejść obojętnie!
