Samsung

Samsung przygotował odpowiedź na Face ID? Moim zdaniem spodoba Wam się

Albert Lewandowski
Samsung przygotował odpowiedź na Face ID? Moim zdaniem spodoba Wam się
Reklama

Skanery biometryczne okazały się być strzałem w dziesiątkę. Szczególnie w przypadku urządzeń mobilnych są szeroko stosowane, ponieważ nie tylko oferują wysoki poziom bezpieczeństwa, ale również szybko działają. Inna sprawa, czy dane z nich są odpowiednio zabezpieczane, w końcu nawet Lenovo w ThinkPadach miało z tym problem. Producenci starają się opracowywać coraz to nowsze rozwiązania z tej dziedziny. Były czytniki linii papilarnych, tęczówki oka i twarzy, a teraz czas na badający... Krew.

Krwisty patent

Samsung, główny bohater tego tekstu, zgłosił wniosek patentowy na skaner sprawdzający przepływ krwi w palcu w 2016 roku. Co najważniejsze, w przypadku każdego człowieka wygląda to inaczej, co pozwoliłoby zwiększyć bezpieczeństwo sprzętu wyposażonego w taki czytnik. Przynajmniej mówi się, że byłoby to prawie nie do złamania.

Reklama

Smartfon czy smartwatch z taką technologią stanowiłby nie lada gratkę dla miłośników najnowszych nowinek technicznych. Szczególnie interesujące jest to, z jaką precyzją by działał i czy rzeczywiście reagował błyskawicznie na przyłożenie opuszka do czytnika. Jeżeli radziłby sobie podobnie do tego sprawdzającego linie papilarne, a w większym stopniu by zabezpieczał nasz sprzęt, wówczas stałby się silną kartą przetargową za Galaxy lub Gear. Na razie jednak Koreańczycy pozostają przy czymś bardziej tradycyjnym.

Dwa w jednym

W plikach testowej wersji Androida 8.0 dla Galaxy Note 8 odkryto pliki odpowiedzialne za nieznaną dotychczas funkcję o nazwie Inteligentny Skan. Co się kryje za tymi słowami? Okazuje się, że nic nowego, a jedynie połączenie tego, co znamy. Otóż producent uznał, że czas udowodnić wszystkim, że to właśnie oni najlepiej znają się na zabezpieczaniu urządzeń przed nieautoryzowanym dostępem.

Samsung Galaxy S9 będzie mógł wykorzystywać jednocześnie skaner tęczówki oka oraz kamerkę do rozpoznawania twarzy. Taki duet powinien przełożyć się na wyższą precyzję działania oraz lepszą pracę w gorszych warunkach oświetleniowych, aczkolwiek szczerze wątpię, że przedni aparat da radę zawsze i wszędzie. W końcu to właśnie ten element najłatwiej oszukać. W internecie wiele osób próbowało z wydrukowanymi zdjęciami i najczęściej takie próby kończyły się sukcesem. Dobrze, że tu tego problemu już nie będzie.

Biometryczne najważniejsze

W ciągu ostatnich lat doczekaliśmy się świetnie sprawujących się pojemnościowych skanerów linii papilarnych. Ostatnio nawet przyszedł czas na pojawienie się ultradźwiękowego w pierwszym seryjnym telefonie, więc wkrótce powinien on zawitać do kolejnych modeli. Akurat na jego popularyzację czekam z największą niecierpliwością. W tym wszystkim nie sposób zapomnieć o Samsung i czytniku tęczówki oka czy Apple i Face ID.

Ten ostatni z wymienionych stanowi swojego rodzaju fenomen. Mimo że wymaga trochę więcej czasu niż Touch ID, nic nie stanęło mu na przeszkodzie do stania się jedną z najważniejszych nowości zeszłego roku. W końcu to właśnie Face ID doczeka się wielu interpretacji od rywali, głównie większych firm z Chin. Zaskakujące, choć najważniejsze, że pochodzi od Apple.

Jestem ciekaw, czy Samsung zdecyduje się wykorzystać swój patent. Na swoim koncie mają również sprawdzanie linii dłoni, choć ta opcja byłaby dostępna dopiero przy próbie odzyskiwania hasła. Spodziewam się jednak, że te pomysły trafią na dłuższy czas do szuflady, niestety.

źródło: TechRadar, Trusted Reviews

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama