Słyszeliście o aktualizacji dla Samsunga Galaxy S 3 wprowadzonej w USA, która pozbawiła użytkowników tego smartfona jednej z funkcji dostępnych na And...
Samsung likwiduje opcję lokalnego wyszukiwania na Galaxy S3. Tak właśnie kończą się wojny patentowe
Słyszeliście o aktualizacji dla Samsunga Galaxy S 3 wprowadzonej w USA, która pozbawiła użytkowników tego smartfona jednej z funkcji dostępnych na Androidzie 4.0? Nie? Nie dziwię się, gdyż sprawa ta była kolejną odsłoną wojen patentowych między Apple a resztą świata no i miała oczywiście miejsce za oceanem, więc dla nas, mieszkańców Starego Kontynentu nie była szczególnie istotna. To jednak zaraz się zmieni, bo skutki patentowych potyczek docierają właśnie do Europy.
Sprawa, o której powyżej mowa przedstawia się, w skrócie, następująco: aplikacja wyszukiwania wewnątrz systemu, która pozwala użytkownikom Androida 4.0 przeszukiwać za pomocą oprogramowania Google swoje zasoby w poszukiwaniu aplikacji, dokumentów i czego dusza zapragnie, została zakwestionowana przez Apple, które uznało, że narusza ona patenty firmy. Z tego powodu przez chwilę wstrzymano nawet sprzedaż Galaxy Nexusa. Aby się ubezpieczyć przed ewentualnymi konsekwencjami Samsung w czerwcu przeprowadził aktualizację oprogramowania, która ograniczyła możliwości wspomnianej aplikacji. Ponieważ sprawa miała miejsce w USA więc nie obiła się szczególnie o europejskie uszy.
Okazuje się jednak, że właśnie w tym momencie Samsung przeprowadza aktualizację softu na skalę globalną i, nieszczególnie informując
o tym użytkowników, pod płaszczem update’u mającego zwiększyć stabilność SGS3 redukuje również wspomnianą opcję wyszukiwania wewnątrz urządzenia. A więc po zainstalowaniu aktualizacji użytkownicy tego flagowego smartfona od Samsunga nie będą w stanie za pomocą Google Search wyszukiwać kontaktów czy aplikacji.
Trudno się dziwić firmie: wojny patentowe nie ograniczają się tylko do jednego kraju czy kontynentu. Samsung tym ruchem prawdopodobnie chce uchronić się przed ewentualnymi odwiedzinami sal sądowych. Jeżeli jednak rzeczywiście firma zdecydowała się wykastrować tę aplikację pod pozorem aktualizacji nie powiadamiając o tym użytkowników, to złotego medalu za PR raczej nie dostanie.
Wprawdzie funkcja ta jest raczej mało znacząca dla funkcjonowania samego Androida i była po prostu kolejnym udogodnieniem dla użytkowników, to ostatnie działania Samsunga idealnie pokazują, w jaki sposób patentowy konflikt wpływa na zwykłych klientów. Można spierać się, czy wzajemne zaciąganie się przed oblicze sądu przez największe korporacje technologiczne ma sens czy nie ma, nie da się jednak nie zauważyć, że gra obecnie jest bardzo zero-jedynkowa, a przerzucanie się patentami raczej nie wpływa pozytywnie na rozwój i upowszechnianie się nowoczesnych technologii.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu