Samsung

Brak notcha, ekran 120Hz i niezniszczalny zawias. Taki jest Samsung Galaxy Z Fold2 5G

Paweł Winiarski
Brak notcha, ekran 120Hz i niezniszczalny zawias. Taki jest Samsung Galaxy Z Fold2 5G
Reklama

Przyglądając się na przedpremierowej prezentacji Samsungowi Galaxy Z Fold2 5G mam wrażenie, że pierwsza generacja smartfona była prototypem przecierającym szlaki. W dwójce w zasadzie wszystko jest lepsze i takie, jakie być powinno od początku.

Samsung wyrósł na pioniera smartfonów ze składanymi i rozkładanymi ekranami. Niby swój sprzęt mają też Huawei i Motorola, ale pierwszym nikt się nie interesował, a drugi moim zdaniem zbyt mocno żerował na nostalgii do starej Motoroli Razr V3. I w tym momencie wjechał Samsung cały na biało robiąc dwa urządzenia - rozkładanego Galaxy Fold i składanego Galaxy Z Flip, które moim zdaniem były najlepszymi urządzeniami tego typu dostępnymi na rynku. Drogimi, nie dla każdego, ale najlepszymi. Do Galaxy Folda niespecjalnie się przekonałem, bo ni to tablet, ni to smartfon - ale może po prostu za krótko go używałem. Fajny sprzęt, ale nie dla mnie.

Reklama

Po premierze pierwszego Folda, Samsung przeprowadził ankietę wśród użytkowników i doszedł na jej podstawie do dość ciekawych wniosków, które udowadniają, że ludzie faktycznie wykorzystywali dobrodziejstwa takiej konstrukcji. 34% użytkowników korzystało jednocześnie z dwóch aplikacji, dla porównania w normalnym smartfonie robi to 4%. Posiadacze Folda oglądali wideo o 71% więcej i grali o 35% więcej niż robili to wcześniej na swoich zwykłych smartfonach. Totalnie to rozumiem, bo mowa właśnie o najważniejszych i najciekawszych cechach rozkładanego smartfona.

Galaxy Z Fold2 5G jest w każdym calu lepszy od poprzedniej generacji

I tylko szkoda, że póki co nie miałem telefonu w rękach. Brałem natomiast udział w wirtualnej prezentacji i równie wirtualnej strefie zapoznania się ze smarfonem. Nijak się to niestety ma do faktycznego trzymania telefonu w dłoniach, więc na takie klasyczne pierwsze wrażenia będziecie musieli jeszcze chwilę poczekać (obiecuję jednak, że będą!). Ale mogę śmiało powiedzieć, że bardzo czekam na testy - Galaxy Z Fold2 5G wydaje się bowiem dokładnie takim smartfonem, jakim chciałem by była pierwsza odsłona.

Na pierwszy ogień zmiany, bo to one są tu najważniejsze

Tak zwany "form factor" jest dokładnie taki sam jak w poprzedniku. Galaxy Z Fold2 5G to rozkładany smartfon, który przyjmuje dwie formy - wąskiego klasyka lub tabletu. Zmieniła się jednak wielkość ekranu po rozłożeniu - z 7,3 cala na 7,6 cala i myślę, że da się to już poczuć, szczególnie bezpośrednio porównując oba urządzenia.

Jeszcze bardziej rzuca się w oczy likwidacja tego nieszczęsnego, brzydkiego notcha w prawym górnym rogu ekranu. Zamiast niego dostajemy niesymetrycznie ułożoną małą dziurkę, czyli Infinity-O Display. Poza zwiększeniem rozmiarów, zmniejszyły się też nieco ramki wokół wyświetlacza. Jakie dodatkowe zmiany? Odświeżanie 120Hz - adaptacyjne, ale to bardzo duża różnica i zmiana jak najbardziej na plus. Myślę, że Samsung nie mógł już sobie pozwolić na 60Hz w telefonie z tak wysokiej półki - nie po Galaxy S20 i Galaxy Note 20.

Reklama
  • Wyświetlacz QXGA+ Dynamic AMOLED 2X Infinity Flex Display

I nareszcie, ekran złożonego smartfona nie jest protezą!

Z 4,6 cala na 6,2 cala - tak zmienił się przedni ekran, ale jego funkcjonalność jest teraz zupełnie inna. Pokrywa cały front, nie jest więc zamiennikiem, ale pełnoprawnym ekranem, na którym wreszcie da się normalnie pisać czy przeglądać internet. Fakt, jest wysoki i wąski, ale przynajmniej nie wydaje się doklejony do frontu.

Reklama

Duży ekran to oczywiście wielozadaniowość i widać, że Samsung dopracowuje ten temat. Dostaniemy trzy tryby przechodzenia między aplikacjami - można z nich korzystać na mniejszym ekranie z przodu, po częściowym rozłożeniu otrzymujemy split-screen, na największym tryb tabletowy. Co też fajne - użytkownik będzie mógł zdecydować jak chce widzieć aplikacje na największym ekranie. Typowo smartfonowo? może tabletowo? Samsung potwierdził, że zarówno YouTube, jak i pakiet Microsoftu jest w pełni dostosowany do Galaxy Z Fold2 5G, co bardzo cieszy.

Oczywiście wszystkie nowości, a co za tym idzie funkcjonalność dużego ekranu (oraz przechodzenia między ekranami) sprawdzę dopiero mając smartfona w dłoniach, ale jestem ich bardzo ciekawy. Niektóre są naprawdę przemyślane - jak choćby drobiazg w postaci robienia zrzutów ekranu przy trzech uruchomionych jednocześnie aplikacjach. Zamiast jednego połączonego zrzutu, dostaniemy trzy oddzielne, co oczywiście jest funkcjonalne.

Podobnie jak praca czy oglądanie multimediów na zgiętym ekranie. Zobaczymy jak wypadnie to w praktyce, na razie zapowiada się zachęcająco. Również przy kręceniu filmów - podobnie jak składanego Z Flipa, nowego Folda można położyć na płaskiej powierzchni i uruchomić nagrywanie - telefon sam złapie poruszającą się postać i przekadruje obraz tak, by ją śledzić. Jak na telefon z wysokiej półki przystało, dostaniemy również tryb profesjonalny do wideo.

Reklama

Samsung obiecuje świetnie grające głośniki stereo, które mają podobno oferować najlepsze doznania audio - lepsze niż wszystkie inne smartfony producenta. Biorąc pod uwagę, że po rozłożeniu smartfona, to w zasadzie mały tablet, idealny wręcz do oglądania filmów i seriali - trzymam ich za słowo i na pewno sprawdzę ten aspekt podczas testów.

Zapytacie o zawias. Podobno ma być jeszcze lepszy niż w poprzednim modelu i jeszcze lepszy niż w składanym Z Flip. Poprawiono jego wytrzymałość, zmniejszono przestrzeń między ekranami przy jednoczesnym poprawieniu trzymania ekranów przy zamkniętym smartfonie. Pozostaje poczekać na profesjonalne (lub szalone) testy zawiasu, wtedy tak naprawdę przekonamy się na ile trzecia generacja zawiasu jest lepsza od dwóch poprzednich.

Specyfikacja Samsung Galaxy Z Fold2 5G

Dokładną specyfikację Samsunga Galaxy Z Fold2 5G widzicie poniżej:

Pewnie tak jak ja zauważyliście, że Koreański producent nie określił jaki dokładnie procesor znajdzie się w urządzeniu. Trochę się temu nie dziwię, zamieszanie wokół Exynosa i Snapdragona jest w tej chwili ogromne. Ja celowałbym w Snapdragona i to wydaje się lepszym rozwiązaniem do tego telefonu - ale pewnie niedługo wszystkiego się dowiemy.

Chętnie przetestuję aparaty, które mają być "tak dobre jak w innych modelach Galaxy", ale patrząc na ich specyfikację, nie jestem do końca przekonany. Nie wygląda to jakoś rewelacyjnie w kontekście specyfikacji Galaxy S20 Ultra i Note 20 Ultra. Minimalnie powiększono też baterię - z 4380 na 4500 mAh, co może odbić się nieco na czasie pracy ze względu na odświeżanie ekranu. Tak czy inaczej specyfikacja jest prawie topowa, więc jestem dobrej myśli.

Telefon będzie dostępny w dwóch kolorach - brązowym i czarnym.

Można będzie jednak nieco go spersonalizować wybierając jeden z kolorów zawiasu - taka personalizacja ma odbywać się online.

Będzie również dostępna wersja Thom Brown - sprzedawana wraz z zegarkiem i słuchawkami. Zerknijcie, czy Wam się podoba.

Cena Samsung Galaxy Z Fold2 5G

Jak tylko polska cena Galaxy Z Fold2 5G zostanie ujawniona, uzupełnię wpis - na chwilę obecną nie jest ona jednak znana. Strzelam jednak, że będzie bardzo drogo. No, ale taka specyfika tego segmentu smartfonów i nie ma absolutnie żadnych szans żeby w najbliższym czasie się to zmieniło.

Można już kupować Samsunga Galaxy Fold2 5G w przedprzedaży. Cena została ustalona na 8799 złotych.

I jak Wam się podoba Galaxy Z Fold2 5G? Daje radę?

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama