Premiera nowych Samsungów coraz bliżej. A wraz z nią nowe funkcje.
Idzie nowy rok, a wraz z nim nowe generacje najmocniejszych telefonów na rynku. Najwięksi producenci będą chcieli pokazać, co potrafią i jaki progres poczynili w porównaniu do zeszłych lat. Dziś, w momencie, w którym technologia jest naprawdę dojrzała, a zmiany z generacji na generację — marginalne, pokazanie, że warto zainwestować w nowy model staje się coraz trudniejsze.
Tym trudniejsze, im lepszy był poprzednik, a jak wiemy — Samsung to jeden z liderów rynku i to do jego flagowych modeli porównywane jest wszystko to, co przyjdzie później w ciągu roku. Firma więc mocno inwestuje by utrzymać się na szczycie w takich aspektach jak jakość wyświetlacza, zdjęć czy dopracowanie oprogramowania i budowa ekosystemu produktowego.
W tym roku firma ma dla swoich konsumentów coś specjalnego i, jak nietrudno zgadnąć, będzie to miało w sobie elementy AI.
Samsung Galaxy Eureka AI. Czym jest?
Do sieci wycieka coraz więcej informacji odnośnie tego, co będą potrafiły Samsungi z rodziny Galaxy S24. Jedna z nich zawiera opis funkcji, które trafią do, jak się wydaje, modeli Plus i Ultra. Te głównie mają się opierać na AI, czyli najgorętszym trendzie ostatnich 12 miesięcy. Pierwsza z nich to Live Translate, która ma być aplikacją pozwalającą tłumaczyć w czasie rzeczywistym z każdego wybranego języka. Nie jest tak, że obecnie brakuje nam na rynku narzędzi, które potrafią tłumaczyć, ale urządzenia, które robią to w czasie rzeczywistym, tłumacząc język mówiony (jak np. Vasco), wciąż są w cenie i taki program z pewnością się przyda.
Kolejną funkcją jest Nightography Zoom. Nightography to termin stosowany przez Samsunga na określenie swoich zdjęć nocnych, które, trzeba przyznać, już teraz są jednymi z najlepszych na rynku. Wspiera je zaawansowane oprogramowanie, pozwalające na stabilizację i odszumianie ujęć. To z kolei jednak nie sprzyja chociażby cyfrowemu przybliżeniu (z wyjątkiem oczywiście dorysowywanego księżyca). Dlatego w Galaxy S24 ma pojawić się Nightography Zoom, który dodatkowo rozbuduje możliwości telefonów w kwestii fotografii nocnej.
Chyba jednak najciekawszą funkcją jest to "Generative Edit". Funkcja ta ma dawać możliwość dowolnej edycji fotografii — od przemieszczania i usuwania obiektów po wypełniania pustych przestrzeni. Podobne rozwiązania znajdują się chociażby na telefonach od Google, natomiast wypełnianie przestrzeni za pomocą promptów dawanych AI znajduje się m.in. w oprogramowaniu przeznaczonym dla grafików, jak chociażby Adobe Photoshop. W tym jednak wypadku nie wszystko będzie jednak odbywać się na telefonie. Podobnie jak w przypadku Pixeli, zadania wymagające AI będą realizowane w chmurze, więc do ich realizacji będzie potrzebne połączenie internetowe i zalogowanie się na koncie Samsunga.
Czy to oznacza nową erę, w której zamiast na megapixele i miliamperogodziny producenci będą prześcigiwali się w funkcjach AI, które nie są nawet realizowane przez samo urządzenie?
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu