Smartfony

Android Go to na razie zawód, ale Samsung Galaxy J4 Core może to zmienić

Albert Lewandowski
Android Go to na razie zawód, ale Samsung Galaxy J4 Core może to zmienić
4

Android Go miał być lekarstwem na wady najtańszych smartfonów. Problem polega tylko na tym, że obecnie mamy niewiele atrakcyjnych telefonów z tą wersją oprogramowania. 

Android Go - kiedy będzie coś ciekawego?

Odchudzone oprogramowanie rzeczywiście pozwala wykrzesać sporo nawet z kiepskiej specyfikacji. Sam miałem okazję testować Nokię 2.1, ale w tym przypadku Finowie zdecydowali się na sporo oszczędności, między innymi w zakresie samej budowy czy aparatów. Mimo wszystko budżetowiec nie musi oznaczać surowej formy, co doskonale pokazują modele od TP-Linka czy Xiaomi.

Dosyć zaskakujące okazało się, że nowy Samsung Galaxy J4 Core zapowiada się nad wyraz interesująco. Przedpremierowo trafił do sieci, dzięki czemu możemy już zapoznać się z podstawowymi informacji na jego temat. Po pierwsze model ten będzie napędzany przez ośmiordzeniowy procesor Snapdrgaon 430! To pozytywne zaskoczenie, bo konkurencja stawia tu na czterordzeniowe jednostki, więc różnica w wydajności będzie spora.

Do tego pojawi się 6-calowy ekran IPS TFT LCD o rozdzielczości HD, za to w formacie 18:9. Nie zabraknie również aparatu głównego 8 Mpix i kamerka 5 Mpix, a całość zasili bateria 3300 mAh. Cudów nie ma, jednak przy energooszczędnych podzespołach powinna wystarczyć na ponad dzień pracy. Gdzie tkwi haczyk?

Mianowicie sprzęt ma korzystać z 1 GB RAM. To wynika jednak już z zastosowania Android Go i pozycjonowania tego modelu na najniższej półce.

Samsung Galaxy J4 Core to promyk nadziei

Samsung Galaxy J4 Core pozwala wierzyć w to, że kolejne propozycje z Android Go będzie bardziej porządne i nastawione na multimedia. W tym przypadku obawiam się jedynie o cenę. Skoro mamy ograniczony system, to cena nie powinna przekroczyć kwoty 500 - 600 złotych, choć nadal w tym segmencie jest bardzo groźna konkurencja. Czy Android Go w takiej formie ma sens? Wątpię, czy w ogóle warto, aby jakieś nowości pojawiały się z nim Polsce, bo firmy nie celują nimi w kategorię poniżej 350 złotych, gdzie miałyby najwięcej sensu.

Pozostaje jeszcze czekać na przyszłoroczną linię budżetowców, Galaxy R.

* na zdjęciu tytułowym Nokia 2.1

źródło: GSM Arena

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu