Android Go miał być lekarstwem na wady najtańszych smartfonów. Problem polega tylko na tym, że obecnie mamy niewiele atrakcyjnych telefonów z tą wersją oprogramowania.
Android Go to na razie zawód, ale Samsung Galaxy J4 Core może to zmienić
Android Go - kiedy będzie coś ciekawego?
Odchudzone oprogramowanie rzeczywiście pozwala wykrzesać sporo nawet z kiepskiej specyfikacji. Sam miałem okazję testować Nokię 2.1, ale w tym przypadku Finowie zdecydowali się na sporo oszczędności, między innymi w zakresie samej budowy czy aparatów. Mimo wszystko budżetowiec nie musi oznaczać surowej formy, co doskonale pokazują modele od TP-Linka czy Xiaomi.
Dosyć zaskakujące okazało się, że nowy Samsung Galaxy J4 Core zapowiada się nad wyraz interesująco. Przedpremierowo trafił do sieci, dzięki czemu możemy już zapoznać się z podstawowymi informacji na jego temat. Po pierwsze model ten będzie napędzany przez ośmiordzeniowy procesor Snapdrgaon 430! To pozytywne zaskoczenie, bo konkurencja stawia tu na czterordzeniowe jednostki, więc różnica w wydajności będzie spora.
Do tego pojawi się 6-calowy ekran IPS TFT LCD o rozdzielczości HD, za to w formacie 18:9. Nie zabraknie również aparatu głównego 8 Mpix i kamerka 5 Mpix, a całość zasili bateria 3300 mAh. Cudów nie ma, jednak przy energooszczędnych podzespołach powinna wystarczyć na ponad dzień pracy. Gdzie tkwi haczyk?
Mianowicie sprzęt ma korzystać z 1 GB RAM. To wynika jednak już z zastosowania Android Go i pozycjonowania tego modelu na najniższej półce.
Samsung Galaxy J4 Core to promyk nadziei
Samsung Galaxy J4 Core pozwala wierzyć w to, że kolejne propozycje z Android Go będzie bardziej porządne i nastawione na multimedia. W tym przypadku obawiam się jedynie o cenę. Skoro mamy ograniczony system, to cena nie powinna przekroczyć kwoty 500 - 600 złotych, choć nadal w tym segmencie jest bardzo groźna konkurencja. Czy Android Go w takiej formie ma sens? Wątpię, czy w ogóle warto, aby jakieś nowości pojawiały się z nim Polsce, bo firmy nie celują nimi w kategorię poniżej 350 złotych, gdzie miałyby najwięcej sensu.
Pozostaje jeszcze czekać na przyszłoroczną linię budżetowców, Galaxy R.
* na zdjęciu tytułowym Nokia 2.1
źródło: GSM Arena
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu