Google zmobilizował wreszcie inne firmy do wydłużenia wsparcia dla swoich telefonów, ale wygląda na to, że to Samsung będzie wyznaczał nowe standardy. Nadchodzący najtańszy Galaxy A16 ma podobno dostać nawet 6 kolejnych wersji Androida.
Samsung obiecuje długie wsparcie
Jedną z największych wad smartfonów z systemem Android jest problem aktualizacji do najnowszych wersji systemu. Obecnie jest z tym i tak znacznie lepiej niż jeszcze kilka lat temu, ale tak naprawdę szybkie i sprawne aktualizacje dostarcza jedynie Google dla swoich modeli Pixel. Reszta producentów obiecuje wsparcie przez kilka lat, ale zazwyczaj wygląda to tak, że nowa wersja systemu pojawia się na smartfonie po kilku miesiącach od premiery. Samsung stara się dorównać Google, wydłużając nawet mocniej wsparcie dla swoich flagowych smartfonów, ale ponownie, dotyczy to tylko najdroższych konstrukcji.
Obecnie najtańszym smartfonem z Androidem, który ma zapewniony kilkuletni dostęp do aktualizacji systemu oraz łatek bezpieczeństwa jest Google Pixel 8a, który kosztuje około 2000 złotych. To nadal całkiem spora kwota na tle całej rzeszy tanich modeli, które sprzedają się w milionach egzemplarzy na całym świecie. Samsung w zeszłym roku dla swojego budżetowego modelu Galaxy A15 obiecał 4 aktualizacje systemu Android i 5 lat wsparcia dotyczącego łatek bezpieczeństwa. Biorąc pod uwagę cenę tego smartfona w okolicach 600-800 złotych, w zależności od wersji, to jedna z ciekawszych ofert na rynku. Okazuje się jednak, że następca może być pod tym względem jeszcze lepszy.
Galaxy A16 zapowiada się obiecująco
Serwis The Tech Outlook dotarł dla materiałów prasowych przygotowanych przy okazji nadchodzącej premiery modelu Galaxy A16. Okazuje się, że Samsung zamierza podnieść poprzeczkę jeszcze wyżej i zaoferować aż 6 aktualizacji Androida dla tego telefonu i 6 lat wsparcia związanego z łatkami bezpieczeństwa. Trzeba przyznać, że to już bardzo dobra propozycja i trudno byłoby wymagać więcej. Poza tym Galaxy A16 zostanie wyposażony w ekran o przekątnej 6,7 cala z odświeżaniem 90 Hz, układ Exynos lub MediaTek w zależności od rynku oraz 4/6/8 GB pamięci RAM i 128 lub 256 GB pamięci na dane. Ma też być w pewnym stopniu odporny na zalanie (IP54) i kosztować podobnie jak poprzednik, czyli od 199 USD.
Zastanawia mnie tylko kwestia tego jak długo na te aktualizacje trzeba będzie czekać. Samsung podobno ma spore problemy ze swoją nakładką OneUI na Androida 15 i na pewno nie będzie gotowy z nową wersją na premierę Androida 15. Oznacza to poślizg dla flagowych smartfonów, a można oczekiwać, że tańsze modele będą jeszcze dalej w kolejce. Jeśli te aktualizacje mają wyglądać tak, że tani smartfon dostanie nową wersję Androida, wtedy gdy na rynku będzie już kolejna, to chyba jednak nie o to nam wszystkim chodzi ;-). Chciałbym się jednak mylić, bo jak komuś dzisiaj zależy na posiadaniu aktualnej wersji systemu Android to w zasadzie musi ograniczyć się tylko do oferty smartfonów Google.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu