Samsung nie może pozwolić sobie na to, by zwolnić tempo. Konkurencja depcze mu po piętach.
Samsung poprawi największą bolączkę swojego flagowca. Jest na co czekać

Składane smartfony to rewolucja, która... można powiedzieć: trwa. Co prawda rozpoczęła się już kilka lat temu, ale technologia wciąż jest nowa. Z każdym rokiem przybywa coraz to lepszych rozwiązań technologicznych, a także coraz ciekawszych rozwiązań w kwestiach software'owych. Nareszcie twórcy aplikacji zaczynają się przykładać do swojej pracy i aplikacje wyglądają jak należy także na większych ekranach.
A skoro już jesteśmy przy większych ekranach, to... no właśnie. Jak informuje analityk Ross Young, przyszłorocznego składaka, Samsunga Galaxy Z Flip 6, czeka ciekawa zmiana. Doczekać ma się bowiem większego ekranu zewnętrznego.
Składaki od Samsunga dostaną większe ekrany. Co o nich wiemy?
Jak wynika z informacji podanych prezz Rossa Younga, Samsung w przyszłorocznym Samsungu Galaxy Z Flip 6 zaoferuje większy niż dotychczas ekran dotykowy o wielkości 3,9-cala. To aż 0,4 cala więcej niż obecny model. Niby niewiele, ale kiedy mowa o "podglądowym" ekranie zewnętrznym, ma szansę zrobić to naprawdę dużą różnicę.
Nie jest też wykluczone, że jego większe rodzeństwo, czyli Samsung Galaxy Z Fold 6, również doczeka się nowego ekranu zewnętrznego. Ten prawdopodobnie miałby być nieco dłuższy — w tym temacie jednak nie mamy jeszcze żadnych konkretnych informacji.
Konkurencja nie śpi, Samsung doskonale o tym wie. Zarówno OnePlus, Motorola jak i Huawei udowadniają, że doskonale wiedzą co robią — i koreański gigant nie może pozwolić sobie na to, by pozostać w tyle. Właśnie dlatego rynek tak bardzo potrzebuje konkurencji.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu