Samotność jest niesamowicie smutna, jest powodem wielu ludzkich cierpień i — jak wskazują naukowcy — powoli, acz konsekwentnie nas (dosłownie) zabija. Tym bardziej istotne są wyniki badań w Psychiatry Research, które wskazują, że sztuczna inteligencja jest w stanie rozpoznawać samotność, zwyczajnie analizując mowę. Wyniki tych badań mogą wspomóc wysiłki w ulepszeniu diagnozowania samotności zwłaszcza u osób starszych — oferując nowe narzędzia do wsparcia tych, którzy najbardziej tego potrzebują.
Samotność dotyka ludzi w każdym wieku, ale szczególnie silnie odbija się na seniorach. W dużej mierze wynika to z naturalnych procesów starzenia się, zmniejszenia mobilności, utraty bliskich czy problemów zdrowotnych. Przekładając to nieco na polskie realia — w 2017 r. GUS raportował, że wśród bezdzietnych singli wśród dorosłych jest aż 16,3% mężczyzn i 9,6% kobiet. Dlaczego tak jest? Cóż, szczególnie na terenach prowincjonalnych istnieje istna rzesza mężczyzn samotnych z powodu "niedoboru" kobiet. Tych jest po prostu mniej, a szczególnie mało (widać to bardzo mocno wśród kobiet powyżej 30 roku życia) takich, które są otwarte na nowe związki.
Polecamy na Geekweek: 750 kWh na rok. To domowe urządzenie jest pożeraczem prądu
Młode kobiety chętnie wyjeżdżają do większych miast, częściej zdobywają wyższe wykształcenie i w ich opinii — tak po prostu — mężczyźni z prowincji, bez odpowiedniego kapitału intelektualnego oraz materialnego są nieatrakcyjni. Można mówić wiele o "facetach", ale rzeczywistość wielu polskich mężczyzn doświadcza bardzo boleśnie i gdybym miał wskazać jeden z ważniejszych demograficznych problemów społecznych, wskazałbym właśnie na ten. Sam mieszkałem w takim miejscu na wschodzie Polski i tamtejszy "rynek matrymonialny" jest niesamowicie trudny, bo... można powiedzieć o jego dogłębnym "przetrzebieniu". Albo inaczej: ustalmy sobie, że samotność w Polsce jest ogromnym problemem społecznym w ogóle. Nieistotne, czy dotyka ona starszych, młodszych, kobiety, mężczyzn, chorych, czy też zdrowych.
Samotność ma jednak również inne formy. Rodzice są osamotniani przez dzieci, osoby starsze wdowieją, stajemy się samotni również przez choroby lub wszelkie formy wykluczenia społecznego. Tradycyjne metody oceny samotności, oparte na kwestionariuszach samoopisowych, mogą być zawodne i są zwyczajnie czasochłonne, dlatego naukowcy zdecydowali się poszukać bardziej efektywnego sposobu jej identyfikacji.
Wspomniane badania przeprowadzono na grupie 97 osób w wieku od 66 do 101 lat, mieszkających w osiedlu dla seniorów w południowej Kalifornii. Zebrano dane metryczkowe: wiek, płeć, pochodzenie etniczne, poziom wykształcenia oraz stan cywilny. Następnie zastosowano Skalę Poczucia Samotności UCLA III — mierzy ona różne aspekty funkcjonowania społecznego, pozwalając na określenie, czy dana osoba odczuwa samotność.
Naukowcy przeprowadzili także wywiady dotyczące m.in. relacji społecznych, sensu życia oraz korzystania z technologii. Transkrypcje tych rozmów stały się podstawą do opracowania modelu AI, który miał za zadanie wychwycić sygnały świadczące o samotności na podstawie języka. Wykorzystano przy tym interpretowalną sztuczną inteligencję — ta miała za zadanie wskazać, jakie aspekty mowy były najistotniejsze w tym procesie.
Wyniki analizy pokazały, że zarówno treść, jak i forma wypowiedzi mogą wiele powiedzieć o samotności. Osoby samotne częściej odwoływały się do tematów związanych ze statusem społecznym, religią oraz wyrażały więcej negatywnych emocji, zwłaszcza podczas rozmów o sensie życia. W ich wypowiedziach dominowały zaimki w pierwszej osobie liczby pojedynczej, co sugeruje psychologowi większe skupienie na sobie. Z kolei osoby niesamotne mówiły głównie o rodzinie i stylu życia, co może świadczyć o ich silniejszych więziach społecznych. To zupełnie normalne: będąc samotnym na co dzień, łatwiej jest powiedzieć: "ja". W momencie, gdy samotni nie jesteśmy i w swoich relacjach jesteśmy spełnieni, chętniej wtrącimy wszelkie formy: "my".
Samotność odzwierciedlały także inne cechy mowy, takie jak nadmierne używanie przerywników, powtórzeń czy nawet slangu internetowego. Osoby samotne częściej korzystały ze spójników przyczynowo-skutkowych (np. "więc", "ponieważ") - a zatem starały się bardziej szczegółowo wyjaśniać swoje myśli i doświadczenia.
Owe badanie nie jest jednak idealne i warto nieco je pogłębić, przeprowadzić triangulację oraz wytrenować XAI (interpretowalną sztuczną inteligencję) nie tyle na transkrypcjach, co na realnych głosach badanych. Przebadana grupa była stosunkowo mała i dosyć mało zróżnicowana pod względem etnicznym (jest to także grupa, w której samotność przebija się zdecydowanie mocniej ze względu na wyżej wskazane uwarunkowania). W przyszłości badacze planują rozszerzyć swoje prace na bardziej różnorodne grupy, co jest jak najbardziej dobrym kierunkiem. Aczkolwiek już teraz wyniki badań są całkiem ciekawe i warto je odnotować.
Sposób, w jaki się komunikujemy, może być kluczowym wskaźnikiem naszego stanu emocjonalnego, a sztuczna inteligencja może odegrać istotną rolę w jego diagnozowaniu. Nie chciałbym popadać w hurraoptymizm, ale wydaje mi się, że za jakiś czas AI właśnie może stać się jednym z bardziej innowacyjnych narzędzi w rękach psychologów. Ludzie są podatni na stosowanie nieuświadomionych uprzedzeń (AI też, ale w nieco inny sposób), uleganie własnym osądom i błędy poznawcze. Maszyna jest bardziej konsekwentna, a dobrze wytrenowania AI — naprawdę dobra w swojej pracy.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu