Zima to okres wyzwań dla służb odpowiedzialnych za stan dróg. Z roku na rok nieco naśmiewamy się z nich, że "zima zaskakuje drogowców" - a co, jeżeli powiem Wam, że tego typu problemy mogą być wkrótce jedynie wzmianką w podręcznikach do historii? Przynajcie sami, że byłaby to piękna perspektywa.
Nagromadzony śnieg i lód sprawiają, że nawierzchnie dróg stają się śliskie i niebezpieczne, co z kolei prowadzi do wzrostu liczby wypadków. Naukowcy z Uniwersytetu Drexela opracowali rewolucyjne rozwiązanie - samonagrzewający się beton: dzięki niemu moglibyśmy co najmniej ograniczyć użycie soli i piasku - a być może nawet całkowicie z nich zrezygnować. Wyobraźcie sobie tylko - drogi i chodniki z tym szczególnym rodzajem betonu uwolniłyby nas ponadto z konieczności wykonywania nie zawsze przyjemnej czynności, jaką jest ręczne odśnieżanie. Same plusy!
Tradycyjne metody radzenia sobie ze śniegiem i lodem są zasadniczo kosztowne i mogą powodować uszkodzenia infrastruktury drogowej. Ponadto, silnie stężony roztwór soli poza negatywnym wpływem na asfalt i beton, szkodzi także samym pojazdom (a niby dlaczego auta bardziej rdzewieją zimą?). Głównym składnikiem opracowanego betonu jest zmiennofazowa parafina który uwalnia ciepło, gdy temperatura spada, pomagając w topieniu śniegu i lodu na powierzchni drogi. Naukowcy w toku badań testowali różne proporcje parafiny w stosunku do betonu, sporo eksperymentowali także z parafinami mogącymi być przydatne w kontekście uzyskania materiału o odpowiednich właściwościach. Wyniki badań są imponujące – "zmiennofazowy beton" utrzymywał temperaturę powierzchni powyżej punktu zamarzania nawet przez 10 godzin bez konieczności użycia soli czy innych środków.
Co więcej samonagrzewający się beton okazał się bardziej odporny na cykle zamrażania i rozmrażania - to ma natomiast ogromne znaczenie dla uzyskania odpowiednio wytrzymałych dróg. Taki materiał doskonale sprawdziłby się tam, gdzie zimy są wyjątkowo surowe - m.in. w krajach skandynawskich. Dodatkowo - czym lepsza jest jakość dróg, tym wyższy jest poziom bezpieczeństwa, szczególnie zimą. Wie o tym każdy, kto choć raz podróżował w bardzo trudnych warunkach po naprawdę lichej jakości "nitce".
Jest pewien problem - chodzi o środowisko naturalne
Parafiny uzyskuje się głównie z ropy naftowej - a to nieco studzi przekonanie naukowców o pełnym sukcesie. Stąd też deklaracja naukowców polegająca na dalszym poszukiwaniu substancji, które pozwolą na uzyskanie tego samego efektu: zmiennofazowego betonu, który będzie w stanie sam się ogrzać - bez konieczności używania parafiny. Wyzwaniem będzie z całą pewnością nie tylko znalezienie takiej substancji, ale i otrzymanie betonu o tak samo dobrych właściwościach, jak ten z parafiną.
Naukowcy jednak są pewni jednego: beton, który potrafi sam się nagrzewać może rozwiązać mnóstwo naszych problemów. W ten sposób zmniejszymy koszty utrzymania dróg, poprawić bezpieczeństwo na drogach i będziemy mogli korzystać z nich dłużej bez konieczności przeprowadzania kosztownych remontów. W tym momencie konieczne jest znalezienie nieco bardziej ekologicznych odpowiedników parafiny i przy okazji uzyskanie tak samo skutecznego w kontekście walki ze śniegiem i lodem betonu. Czy to możliwe? Cóż, przekonamy się o tym w najbliższych latach,
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu