Czy pamiętacie może, jak w lutym informowaliśmy Was o wprowadzeniu przez stan Newada w Stanach Zjednoczonych pozwolenia na poruszanie się po drogach a...
Samochody bez udziału kierowcy mogą już jeździć po Kalifornii. Kiedy człowieka zastąpi komputer?
Lekkomyślność, przekroczenie dozwolonej prędkości, rozkojarzenie – nie da się ukryć, że zdecydowana większość wypadków drogowych spowodowana jest czynnikiem ludzkim. Dlatego spore nadzieje na poprawę tej sytuacji pokłada się w nowych technologiach – zaawansowane systemy kamer, radarów i czujników mają sprawić, że błędy człowieka przestaną powodować kolizje i wypadki na ulicach.
„Ludzki błąd jest przyczyną zdecydowanej większości wypadków drogowych w dzisiejszych czasach. Jeżeli technologia zastosowana w pojazdach autonomicznych pozwoli zredukować liczbę wypadków, to jednocześnie pozwoli obniżyć liczbę rannych i zabitych osób na drogach Kalifornii. Dla mnie to kwestia bezpieczeństwa.” - senator Alex Padilla
Wprowadzone prawo reguluje kilka istotnych kwestii związanych z samodzielnie poruszającymi się pojazdami. Wprowadza standardy co do bezpieczeństwa i osiągów autonomicznych samochodów. Nad zastosowaniem podobnych przepisów zastanawiają się już władze kolejnych stanów – Arizony, Hawajów, Florydy i Oklahomy. Z takiego rozwoju sprawy z pewnością cieszy się firma Google, które aktywnie uczestniczy w tworzeniu nowego prawa. Ich autonomiczny samochód jest już znany od dawna i nie raz udowodnił, że jest w stanie z powodzeniem zastąpić żywego kierowcę.
A Wy odważylibyście się wsiąść na przykład do poruszającej się bez udziału człowieka taksówki? Czy komputery pomogą poprawić bezpieczeństwo na drogach? Wszak roztargnienie za kierownicą to przekleństwo na drogach i główna przyczyna wypadków. Wydaje się, że nieuniknione jest zastąpienie człowieka przez maszynę, przynajmniej w niektórych kwestiach.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu