Są ludzie, którzy nie boją się podążać za własnymi marzeniami, choćby ich pomysły wydawały się szalone i niemożliwe do zrealizowania. Takimi osobami s...
Są ludzie, którzy nie boją się podążać za własnymi marzeniami, choćby ich pomysły wydawały się szalone i niemożliwe do zrealizowania. Takimi osobami są właśnie Steve i Raul, którzy postanowili zbudować samochód rzeczywistych rozmiarów wykonany z klocków LEGO. Jakby tego było mało, pojazd ten może normalnie jeździć przy użyciu silnika zrobionego klocków.
Projekt, który zrealizowali dwaj Australijczycy przechodzi jakiekolwiek pojęcie. To co widzicie na zdjęciach to samochód normalnych rozmiarów wykonany w całości z LEGO. Aby otrzymać taki efekt potrzebne było 500,000 klocków i kilka miesięcy pracy. Jeżeli nie jesteś pod wrażeniem to może trzeba dodać, że samochód porusza się za pomocą sprężonego powietrza, które może rozpędzać go do niemal 30 km na godzinę. Wszystkie elementy silnika również wykonano z klocków. Samochód porusza się bez jakiegokolwiek napędu elektrycznego czy spalinowego, jedynie wykorzystując proste prawa fizyki.
Wszystko zaczęło się od tajemniczego tweeta autora projektu Steve Sammartino, która kilka miesięcy temu napisał, że szuka potencjalnych inwestorów do nowego projektu, którzy byliby skłonni przekazać od 500 do 1000 dolarów na jego startup. Australijczyk znany jest w środowisku osób związanych z nowymi technologiami, prowadzi własnego bloga, a także udziela się przy różnych odważnych projektach, jak choćby wysyłając prom kosmiczny wykonany z LEGO w kosmos. Jednak, żadne dzieło nie przysporzyło mu tylu fanów co Super Awesome Micro Project, którego efektem jest samochód wykonany niemal w całości z klocków. Jedynie koła i niektóre elementy podwozia potrzebowały bardziej fachowych materiałów. Co ciekawe przy projekcie pracował kolega Steve’a Raul Oaida 20 letni rumuński geniusz technologiczny, samouk, którego poznał w Internecie. Efekty ich prac są oszałamiające. Samochód nie tylko zadziwia tym, że wykonany jest z LEGO, ale największe wrażenie robi to, że silnik zrobiony jest ze standardowych klocków, które możemy znaleźć w normalnych zestawach. Jak widać na zdjęciach i w filmie napęd zbudowany jest z czterech orbitalnych silników napędzanych 256 tłokami (prawdopodobnie z zestawów technics). Efekty roku pracy wygląda następująco:
Wydaje się, że samochód nie ma żadnego użytkowego zastosowania i jeździ zdecydowanie za wolno, aby móc go używać na co dzień, nie wspominając o podstawowych systemach bezpieczeństwa. W tym przepadku możemy raczej mówić o zwariowanym pomyśle dwóch pasjonatów, którzy chcą udowodnić światu, że nie ma pomysłów zbyt szalonych do realizacji. Jedno marzenie z dzieciństwa właśnie zostało spełnione. Całe szczęście są ludzie, którzy chcą wyłożyć pieniądze na tego typu projekty.
Źródło www.superawesomemicroproject.com
Źródła grafiki www.superawesomemicroproject.com/gallery/
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu