Technologie

Rozwiązali problem? AirBeacon będzie zasilany falami elektromagnetycznymi

Grzegorz Marczak
Rozwiązali problem? AirBeacon będzie zasilany falami elektromagnetycznymi
11

Beacon to takie małe urządzenie, które potrafi nadawać informacje będą przy tym bardzo czułymi na odległość od odbiornika (na przykład smartphonu z odpowiednią aplikacją), do tego technologia ta słynie z bardzo małego zapotrzebowania na energię. Wykorzystuje się je w projektach takich jak nawigacja...

Beacon to takie małe urządzenie, które potrafi nadawać informacje będą przy tym bardzo czułymi na odległość od odbiornika (na przykład smartphonu z odpowiednią aplikacją), do tego technologia ta słynie z bardzo małego zapotrzebowania na energię. Wykorzystuje się je w projektach takich jak nawigacja wewnątrz budynku, interaktywne muzea gdzie wiadomości o oglądanym eksponacie mogą być wyświetlone na naszym smartphonie jeśli podejdziemy na odpowiednią odległości itp.

Beacony mają (czy też może miały) jednak pewną słabość na którą zwraca uwagę wiele firm myśląc o dużych projektach. Rozmieszczone w kilku tysiącach miejsc będą wymagały wymiany baterii bo jest to ich podstawowe źródło zasilania. Niezależnie od małego poboru mocy kiedyś bateria się wyczerpie i czy będzie to za rok czy za trzy lata taką operację trzeba zaplanować i przeprowadzić.

Wygląda jednak na to, że Polskie Ifinity rozwiązało ten problem (przy współpracy z swoim Chińskim partnerem). Wprowadza do swojej oferty kolejną generację beacona – AirBeacon - zasilanego z pojedynczego źródła emitującego fale elektromagnetyczne o niskim natężeniu.

Rozwiązanie to eliminuje skomplikowany proces wymiany baterii, ogranicza do minimum konieczność okresowego serwisowania beaconów, obniża awaryjność instalacji oraz w efekcie poprawia dokładność systemu mikrolokalizacji. AirBeacons charakteryzuje również dużo mniejszy rozmiar. Ze względu na swoje właściwości mogą one być instalowane w trudno dostępnych miejscach.

Ifinity chwali się, że jako pierwsi na świecie będą posiadać beacony bez baterii. Jeśli to prawda to mogą dzięki temu rozwiązaniu zyskać przewagę w rozmowach z potencjalnymi zainteresowanymi. Problem baterii zawsze pojawia się bowiem przy tego typu projektach a wymiana kilku tysięcy beaconów czy samych źródeł zasilania jest po prostu kosztem i żmudna pracą.

Warto jednak pamiętać, że technologia to rzecz którą relatywnie łatwo się powiela (szczególnie przy beaconach produkowanych w chinach na zamówienie), za chwilę wiec każdy z konkurentów będzie posiadał podobne rozwiązania. Ważne jest kto pierwszy przedstawi swoje rozwiązania klientowi - wierzę bowiem, że w tym biznesie nie da się zarobić na produkcji samych urządzeń ale właśnie na wdrożeniach pod klienta.

Ifinity swoje AirBeacon właśnie testuje, choć jak zapowiadają do klientów trafią już w czwartym kwartale 2014 roku. Czekam niecierpliwie na możliwość przetestowania ich w wdrożonym i gotowym projekcie najlepiej na terenie Polski.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu