Kasy samoobsługowe były dopiero początkiem – przed nami roboty, które samodzielnie spakują zakupy.
Ostatni krok do zastąpienia kasjerów robotami. Pomogą nawet w tak prozaicznej czynności
W USA klienci dużych supermarketów przyzwyczajeni są do tego, że kasjer lub osoba do tego przeznaczona pakuje za nich zakupy. W Polsce ten motyw się nie przyjął – choć zetknąłem się z nim w niektórych sklepach spożywczych – jednak w niedalekiej przyszłości może się to zmienić, jeśli sieci handlowe zainwestują w nowy projekt naukowców z MIT. To robot wyspecjalizowany w pakowaniu zakupów.
RoboGrocery – przyszłość supermarketów?
Coraz mniej kasjerów, coraz więcej kas obsługowych i coraz większa automatyzacja zakupów. Ostra redukcja miejsc pracy w tym segmencie jest nieunikniona, bo większość klientów doskonale radzi sobie z obsługą automatów kasowych. Niektóre są tak zaawansowane, że wystarczy włożyć produkty do specjalnego koszyka, a urządzenie samo zeskanuje konkretne produkty – do ideału brakuje tylko maszyny, która zakupy spakuje i wyda klientowi do ręki. To właśnie nad takim urządzeniem pracują badacze z MIT.
RoboGrocery to efekt działań zespołu odpowiedzialnego za rozwój projektów związanych z szeroko pojętą robotyką i sztuczną inteligencją. Wydawać by się mogło, że pakowanie zakupów to prosta sprawa, ale dla robota to wcale nie jest taki banał. Dla niewyszkolonej maszyny banan, jogurt i paczka herbaty to zwykły przedmiot, wymagający chwycenia i przeniesienia w wybrane miejsce. Dlatego też największym zadaniem dla zespołu badawczego było takie zaprogramowanie robota, by rozpoznawał produkty i dostosowywał odpowiednią siłę chwytu po to, by nie uszkodzić delikatnych zakupów.
Rozpoznawanie produktów w czasie rzeczywistym – od puszki zupy po delikatne owoce
W trakcie testów przed robotem postawiono 10 różnych produktów spożywczych, różniących się delikatnością – mowa tu między innymi o kruchych krakersach, winogronach, chlebie, lodach czy puszcze konserwowej. Maszyna miała w czasie rzeczywistym zeskanować obiekty i dostosować siłę chwytu. Później do akcji wkracza czujnik nacisku ukryty w „palcach” chwytaka, który pomaga w ostatecznym rozróżnieniu tych rzeczy, które powinny znaleźć się na spodzie torby zakupowej z uwagi na swoją trwałość.
Robotyczna dłoń, którą widzicie na powyższym wideo, zastępuje kilka ludzkich zmysłów – wzrok, propriocepcję i dotyk. Dzięki zaawansowanym czujnikom robot może oszacować rozmiar i trwałość obiektów.
„To znaczący pierwszy krok w kierunku wykorzystania robotów do pakowania artykułów spożywczych i innych przedmiotów w rzeczywistych warunkach. Chociaż nie jesteśmy całkiem gotowi na komercyjne wdrożenie, nasze badania pokazują siłę integrowania wielu modalności wykrywania w systemach robotycznych” – Annan Zhang, jedna z autorek badania
Badacze zdają sobie sprawę, że minie jeszcze sporo czasu, zanim ich roboty będą miały okazję stanąć u boku autonomicznych kas spożywczych. Wstępne testy zakończyły się jednak zakładanym powodzeniem i zaowocowały optymistycznymi prognozami na przyszłość – po udoskonaleniu czujników i mechanizmów ruchu roboty będą mogły znaleźć zastosowanie w zakładach przemysłowych czy firmach zajmujących się recyklingiem.
Stock image from Depositphotos
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu