Felietony

RIM odpowiada Jobsowi - do naszych telefonów nie potrzebny jest pokrowiec aby dobrze działały

Grzegorz Marczak
RIM odpowiada Jobsowi - do naszych telefonów nie potrzebny jest pokrowiec aby dobrze działały

To było szybkie. Ledwie wczoraj Jobs zaatakował konkurencje chcąc ją wciągnąć w własny problem z anteną i ginącym zasięgiem w iPhone 4 a już dziś mamy...

To było szybkie. Ledwie wczoraj Jobs zaatakował konkurencje chcąc ją wciągnąć w własny problem z anteną i ginącym zasięgiem w iPhone 4 a już dziś mamy oficjalną odpowiedz firmy RIM (producent takich marek jak BlackBerry, które w US jest bardziej popularne od iPhona). W dość stanowczej odpowiedzi od RIM Co-CEO czytam, że firma nie zgadza się aby wciągać ją w problemy Apple. RIM nazywa siebie liderem w projektowaniu anten i powołując się na swoje 20 letnie doświadczenie twierdzi, że zawsze unikał rozwiązań takich jakie zastosowało Apple w swoim telefonie. Na koniec jest jeszcze lepiej "jedno jest pewne, klienci RIM nie potrzebują pokrowców do tego aby ich BlackBerry działało poprawnie"

Apple's attempt to draw RIM into Apple's self-made debacle is unacceptable. Apple's claims about RIM products appear to be deliberate attempts to distort the public's understanding of an antenna design issue and to deflect attention from Apple's difficult situation. RIM is a global leader in antenna design and has been successfully designing industry-leading wireless data products with efficient and effective radio performance for over 20 years. During that time, RIM has avoided designs like the one Apple used in the iPhone 4 and instead has used innovative designs which reduce the risk for dropped calls, especially in areas of lower coverage. One thing is for certain, RIM's customers don't need to use a case for their BlackBerry smartphone to maintain proper connectivity. Apple clearly made certain design decisions and it should take responsibility for these decisions rather than trying to draw RIM and others into a situation that relates specifically to Apple.

- Mike Lazaridis and Jim Balsillie

Jobs wywołał więc "wilka z lasu", zapomniał chyba tylko, że tym razem nie jest to Adobe, które można było pouczać i dręczyć swoim zarzutami. Tym razem ma do czynienia z weteranami branży, którzy mają więcej doświadczenia niż Apple jeśli chodzi o telefony i komunikację.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu