Rewolucja cenowa w polskim e-commerce – Allegro dogadało się z InPostem na dostarczanie paczek i darmowe zwroty

Wczoraj dzieliłem się z Wami dobrą wiadomością dla rozwoju polskiej przedsiębiorczości na rynku startupowym, dziś mam dobrą wiadomości dla polskiego rynku e-commerce. Dzisiejsza wiadomość jest o tyle ważniejsza, że odczujemy ją już teraz, wszyscy kupujący online.

Na dzisiejszym spotkaniu prezesa InPost, Rafała Brzoski z Przemysławem Budkowskim, VP Marketplaces z Naspers poinformowano o nawiązaniu strategicznej współpracy dotyczącej dostaw i zwrotów paczek zakupionych na Allegro. Jak to bywa na takich spotkaniach, zaczęło się od liczb. Na początek chwaliło się Allegro.

Czytaj dalej poniżej

Po smartfona do Niemiec, po konsolę do Włoch, a dysk tylko w Polsce Tomasz Popielarczyk

Alibaba na amerykańskiej giełdzie. O takim debiucie marzy każda firma z branży technologicznej Tomasz Popielarczyk

InPost nie pozostawał dłużny, również miał się czym pochwalić.

To, co zostało poruszone po tej prezentacji, było przyczynkiem do rewolucji cenowej, o której za chwilę. Zarówno Allegro jak i InPost w swoich slajdach pokazywało jak duży odsetek potencjalnych klientów rezygnuje z zakupów z uwagi na wysokie koszty dostawy, doliczane do paczek, jak i brak opcji darmowych zwrotów.

Aż 83% badanych kupowałoby online więcej towarów, gdyby istniała opcja darmowego zwrotu.

Tych potencjalnych klientów chce zdobyć Allegro przy pomocy InPost. Od dziś każdy sprzedający będzie mógł wybrać dwie nowe opcje dostawy przesyłki: Allegro Paczkomaty InPost i Allegro Polecony InPost. Ceny ustalono na poziomie o ponad połowę niższym niż obecne średnie ceny w naszym kraju u różnych operatorów.

Co najważniejsze, każda opcja posiada możliwość darmowego zwrotu. Jak tłumaczył Rafał Brzoska, nie ma w Polsce firmy kurierskiej, która miałaby możliwość oferowania darmowych zwrotów. Jedynie opcja doliczana do końcowej ceny dostarczenia. Dla InPostu jedyny koszt przy zwrocie to koszt wyciągnięcia paczki z paczkomatu przez kuriera, który i tak jest tam raz każdego dnia i kilka razy w okresie przedświątecznym.

Co mają do ugrania obie firmy? Myślę, że jest to mała rewolucja, która w rezultacie jednak może odmienić polski rynek e-zakupów i to z korzyścią dla nas, kupujących. Aby konkurować z tak niskimi cenami dostarczenia, inne firmy będą musiały zareagować w podobny sposób, czyli również skutkujący obniżeniem swoich cen, a na tym skorzystamy my wszyscy.

A to wszystko przekłada się też na gotówkę, według szacunków InPostu i Allegro po tych zmianach, wartość polskiego rynku e-commerce w przeciągu kilku lat wzrośnie o 4 mld złotych, więc jest o co walczyć.