Już niedługo podczas wideo-rozmów za pomocą Skype możemy ujrzeć reklamy. Średnia długość rozmów rośnie, obecnie osiąga 27 minut, podczas których nie p...
Reklamy w trakcie rozmów Skype - to chyba słaby pomysł biorąc pod uwagę konkurencję
Już niedługo podczas wideo-rozmów za pomocą Skype możemy ujrzeć reklamy. Średnia długość rozmów rośnie, obecnie osiąga 27 minut, podczas których nie patrzymy cały czas na rozmówcę. Jest więc wiele okazji do wyświetlenia reklamy, twierdzi Tony Bates, nowy CEO Skype. Moje pytanie brzmi, czy to jest słuszny kierunek, od kiedy Skype zyskał mocnego konkurenta, jakim jest Google Hangouts?
Serwis Mashable opisuje nowy sposób zarabiania na Skype, jaki przedstawił Tony Bates. Jeszcze niedawno uznałbym to za świetny pomysł, przynajmniej z punktu widzenia biznesowego, ponieważ mnie osobiście średnio podoba się atakowanie reklamami w trakcie wideo rozmowy. Skype nie miał silnej konkurencji, jest liderem na rynku rozmów głosowych i wideo, mógł sobie na taki ruch pozwolić.
Jednak sytuacja się zmieniła. Pojawiło się Google Hangouts, rozwiązanie nie dość, że lepsze pod wieloma względami, to również mniej kłopotliwe w użyciu. Potrafi obsługiwać wideo rozmowę naprawdę wielu osób na raz, z czym Skype miał kłopoty i dodatkowo nie wymaga instalacji specjalnego oprogramowania, tylko małej wtyczki do przeglądarki. Już niedługo być może nawet owa wtyczka nie będzie potrzebna, bo większość przeglądarek zintegruje WebRTC i będzie obsługiwało wideo-rozmowy out of the box.
Czy zatem reklamy w trakcie rozmów nie będą impulsem dla przejścia do konkurencji? Moim zdaniem, jeśli Skype zdecyduje się na taki krok, w obecnej sytuacji, kiedy ma wiele do stracenia, może to właśnie do tego doprowadzić. Osobiście zbyt często nie korzystam z wideo czatu, ale kiedy już się na to decyduję, na pewno nie chcę, żeby ktoś mi próbował przeszkadzać.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu