Recenzja

Trudna, wymagająca i wciąż wciągająca. Recenzja New Super Mario Bros U Deluxe

Paweł Winiarski
Trudna, wymagająca i wciąż wciągająca. Recenzja New Super Mario Bros U Deluxe
12

New Super Mario Bros U Deluxe to odświeżona, przeznaczona na konsolę Nintendo Switch wersja New Super Mario Bros U, które pojawiło się pierwotnie na konsoli Nintendo Wii U. Trudna, wymagająca, na swój sposób piękna i klasyczna nie straciła nic ze swojej dawnej chwały. Ale czy na Switchu to gra, którą koniecznie trzeba mieć? No, nie bardzo.

W odgrzewaniu kotletów, czyli ponownym wydawaniu starszych gier na nową konsolę Nintendo powoli staje się mistrzem. W przeciwieństwie jednak do innych platform i innych producentów - jestem w stanie to zrozumieć i zaakceptować. Wii U było komercyjną porażką i w związku z kiepsko zaprojektowaną oraz poprowadzoną konsolą, wiele osób przegapiło tych kilka/kilkanaście świetnych produkcji, które pojawiły się na tym sprzęcie. Japońska firma zdecydowała się więc na wydawanie odświeżonych wersji - wychodzi to naprawdę dobrze, nowe edycje są bogate w treść i wciąż potrafią bawić. Jednym z przykładów jest New Super Mario Bros U Deluxe, czyli wymagająca dwuwymiarowa platformówka z Mario, która właśnie wylądowała na Switchu.

Pamiętam kiedy pierwszy razu uruchomiłem New Super Mario Bros U na Wii U cicho licząc na spokojną, relaksującą zabawę. I faktycznie, kilka pierwszych poziomów sprawiało takie wrażenie, później natomiast chciałem cisnąć padotabletem o ścianę. Zaciskałem jednak zęby i szedłem dalej, ginąc, spadając, irytując się co chwilę - ale jednocześnie czując satysfakcję, że gra nie przechodzi się sama, a moje palce uczą się tej produkcji, chociażby pod względem odpowiedniego wyliczenia skoków, czy zapamiętania sekwencji ruchów na danej planszy.

I to samo poczułem uruchamiając New Super Mario Bros U Deluxe. Gra nie straciła nic ze swojego poziomu trudności - to po prostu ta sama produkcja z podciągniętą grafiką i bogatszą zawartością, czyli faktycznie Deluxe, jak mówi tytuł. Poza podstawową wersją gry otrzymujemy też wydane później rozszerzenie New Super Luigi U oraz nową postać Toadette. Po złapaniu power-upa może ona szybować na swojej sukience i unikać wpadnięcia w przepaść. Niby spory "ułatwiacz", jednak bez zaburzania balansu rozgrywki. Gra doczekała się też swoistego trybu dla dzieciaków, który z chęcią przywitał mój syn. O ile bowiem Super Mario Odyssey przechodzi sam bez problemów, w New Super Mario Bros U Deluxe wiele fragmentów sprawia mu dużą trudność. Kiedy jednak wybierze złodziejaszka Nabitta, staje się praktycznie nieśmiertelny. Nie może zginąć od wrogów, może jednak spaść w przepaść, zabrano mu możliwość używania ulepszeń. To spore ułatwienie, które może i burzy balans rozgrywki, jest jednak miłym ukłonem w stronę młodszych graczy, którzy też chcą poznać tę produkcję. A warto dać jej szansę - jak to w grach z Mario bywa, poziomy bywają przepięknie i fantastycznie zaprojektowane, zdecydowanie warto wziąć udział w tej przygodzie, nawet w ograniczonym zakresie.

Szczególnie, że znów można grać w czteroosobowej kooperacji i teraz młodszy gracz po prostu wskakuje do zabawy, wybiera fioletowego złodzieja i bawi się tak samo dobrze jak dorosły. A czasem warto spróbować gry wieloosobowej, chociażby ze względu na pomoc drugiego gracza przy skokach, czy więcej emocji gdy na przykład kogoś niechcący zepchniemy w przepaść.

Switchowa wersja Deluxe to również dodatkowe wyzwania - Boost Rush, Coin Battle i Challenges. Może i nie dają tyle frajdy co główny tryb, przedłużą jednak zabawę na długie godziny. Fajny pomysł. Dostajemy więc teoretycznie odgrzanego kotleta, jednak świetnie doprawionego, co w pewnym sensie usprawiedliwia ponowny zakup.

Werdykt

Jest duża szansa na to, że nie graliście w New Super Mario Bros U na Wii U - chociażby ze względu na małą popularność konsoli. Pewnie część osób, wróciło do Nintendo lub poznało Nintendo własśnie na Switchu - w takim wypadku zakup New Super Mario Bros U Deluxe jest dobrym pomysłem, o ile oczywiście nie boicie się wyzwania. Posiadając tę produkcję w swojej bibliotece w oryginale, nowa wersja da Wam jedną podstawową rzecz - mobilność, która sprawdza się tu świetnie. To dobra, czasem bardzo dobra platformówka, która dzięki lepszej rozdzielczości oprawy wcale się nie zestarzała. Trzeba jednak pamiętać, że to nie jest zabawa w stylu kapitalnego Super Mario Odyssey i jeśli miałbym wybierać między tymi dwiema produkcjami, bez chwili zastanowienia wskazałbym na trójwymiarową przygodę Mario przygotowaną specjalnie dla Nintendo Switch.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu