Ręka do góry kto ma w domu telewizor. A teraz ręka do góry ci, którzy oglądają telewizję. No właśnie, tak sądziłem. Jeśli duży ekran telewizora, to fajne seriale i filmy na Netflix, Showmax, HBO Go czy Amazon Prime Video. Ale nie każdy telewizor jest smart TV, choć nie trudno jest go takim uczynić. Wystarczy takie urządzenie jak Hykker Smart Box z Android TV. Ale czy jest ono warte zakupu?
Liderem rynku urządzeń z Android TV pozostaje Nvidia Shield TV. Jest to jednak sprzęt z wysokiej półki z wysoką ceną sięgającą nawet 1 tysiąca złotych. Alternatywą jest Xiaomi Mi Box 4K, które jakiś czas temu było dostępne w Biedronce za 279 złotych. A jeżeli szukacie czegoś jeszcze tańszego? Wtedy możecie zainteresować się propozycją Hykkera - marki, która nierozerwalnie łączy się z technologiczną ofertą sklepów sieci Biedronka. Ich produkty są różne - w ofercie znajdziemy te od bardzo dobrych po niewarte uwagi. Do której grupy należy Hykker Smart Box Android TV? Cóż, do żadnej z tych dwóch.
Najnowsza przystawka do TV firmy Hykker trafi do sprzedaży 25 października, a my mieliśmy już okazję się jej bliżej przyjrzeć. Trafiła do nas w tym samym pudełku, w którym znajdziecie ją w sklepach. Białe opakowanie zdobią nazwy produktu, systemu operacyjnego, serwisu Showmax oraz czterech usług Google - to wszystko znajdziemy obok fotografii urządzenia z pilotem i taśmy filmowej z kadrami z nieznanych mi filmów. Wszystko jasne - to urządzenie do streamowania treści wideo z sieci. Na jednym z boków umieszczono napis: "Zamień każdy telewizor w SMART TV!" - ci, którzy jeszcze takowego nie posiadają mogą poczuć się zachęceni.
Po otwarciu pudełka czeka nas miła niespodzianka. Nie, nie chodzi o sposób zapakowania któregokolwiek z elementów zestawu, lecz mam tu na myśli obecność jednego z nich - przewód HDMI. Czasem nie znajdziemy go nawet w - mogłoby się wydawać - produktach z wyższej półki, jak Player+ BOX. Tutaj jest i ma długość 1,5 metra, co powinno zdecydowanie wystarczyć w większości sytuacji. To nie koniec miłych niespodzianek! Do pilota dołączono też baterie!
A teraz przejdźmy do rzeczy, bo najważniejsze są przecież Smart Box Android TV oraz pilot.
Wygląd boxa nie jest wyjatkowy. To typowy prostopadłościan o niewielkich wymiarach (100 x 100 x 23 mm), w czarnym kolorze, z logo firmy na wierzchu. Front urządzenia posiada napis "Hykker" oraz odbiornik podczerwieni - dlaczego? Wyjaśnię za chwilę. Na prawej krawędzi znajdziemy dwa porty USB 2.0, zaś z tyłu obecne są porty zasilania, HDMI, Ethernet oraz AV. Nie jest to najładniejsza przystawka na rynku, ale nie wygląda wcale najgorzej. Po ustawieniu jej w okolicy telewizora powinniśmy raczej zapomnieć o jej obecności, choć to nie do końca prawda, a wszystko z powodu pilota.
Ten bowiem nie łączy się ze Smart Box Android TV za pomocą Bluetooth, a przy użyciu podczerwieni. Sprawia to, że przy każdej czynności niezbędne będzie skierowanie pilota w stronę przystawki. Przywykłem raczej do swobodnej nawigacji po interfejsie, pauzowania poprzez wciśnięcie jednego przycisku, gdy pilot leży obok mnie lub na stole przede mną, dlatego potrzeba każdorazowego unoszenia go i ukierunkowywania go we właściwy sposób, to dla mnie krok wstecz. Rozumiem jednak, że dzięki temu pilot był tańszy w produkcji i będzie dłużej działać na bateriach. Aha, zabrakło też wbudowanego mikrofonu, więc nie skorzystacie z funkcji wyszukiwania głosowego w żadnej z aplikacji - coś za coś.
Rozkład klawiszy na pilocie nie przysporzy nikomu problemów. Czterokierunkowy d-pad, klawisz zatwierdzający wewnątrz, a także dodatkowe przyciski od cofania, wyciszania, powrotu do ekranu głównego czy kasowania treści tekstowej to norma. W odróżnieniu od kilku innych pilotów, których używam (od Apple TV i Shield TV), ten posiada także zwykły wyłącznik, co z pewnością przypadnie do gustu niemałej grupie użytkowników. Możliwość sterowania głośnością przy użyciu typowych klawiszy również jest miłym dodatkiem - jest to efekt obniżonych kosztów, ale dobrze, że nie z nimi nie kombinowano i nie próbowano z nich zrezygnować. Biorąc go do ręki od razu zorientujemy się, że mamy do czynienia z tańszym produktem i choć jest niesamowicie lekki, to wolałbym, żeby nikomu nie spadł na twarde podłoże.
Hykker Smart Box Android TV pracuje pod kontrolą systemu Android TV 8.0 (Oreo), co oznacza, że posiada już nowszy interfejs ekranu głównego. Ten nie do końca przypadł mi do gustu, ale pogodziłem się z jego strukturą. Po pierwszym uruchomieniu urządzenia niezbędne jest jego skonfigurowanie, zalogowanie się na swoje konto Google, co uczynimy także poprzez www lub aplikację na smartfonie z Androidem - tę wygodę zawdzięczamy oczywiście inżynierom z Mountain View, ale cieszę się, że wszystko zadziałało i bez przeszkód mogłem błyskawicznie spersonalizować boxa.
Po automatycznym zainstalowaniu i aktualizacji aplikacji sprzęt jest gotowy do użytku. Oczywiście pierwszą czynnością, jaką wykonam jest uzupełnienie listy usług VOD o te, z których najczęściej korzystam. Tutaj napotkałem niespodziankę, ponieważ w trakcie instalacji Netfliksa o niczym mnie nie ostrzeżono, natomiast już przy uruchomieniu zobaczycie komunikat o braku optymalizacji aplikacji. To nie napawało mnie optymizmem, ale później wszystko szło w miarę gładko. Oczywiście na wczytanie niektórych treści czy wyższej jakości musimy zaczekać, ale to jasne było, gdy spojrzeliśmy na specyfikację urządzenia:
To nie jest sprzęt z najwyższej półki i nie będzie działać, jakby nim był. Z tym trzeba się pogodzić i kropka. Do oglądania filmów czy seriali może okazać się wystarczający, jeśli macie odrobinę cierpliwości, ale w przypadku gier lepiej go nie forsować. Android TV pozwala na uruchomienie wielu ciekawych klasyków, np. GTA, ale nie liczcie na w pełni komfortowe warunki do gry. Oczywiście za pomocą Bluetooth możecie podłączyć kontroler, a box będzie generować obraz 1080p, ale to nie jest sprzęt do grania i dosyć prędko się o tym przekonacie.
Powraca więc pytanie, czy Hykker Smart Box Android TV jest wart 179 złotych, bo tyle dokładnie będzie kosztować w momencie premiery w Biedronkach w całym kraju. Plusem urządzenia jest na pewno telewizyjna wersja Androida wybrana zamiast klasycznej wersji, którą można znaleźć na niektórych tańszych urządzeniach. Wraz z niską ceną kroczy jednak także niższa wydajność i słabsze wykonanie, z którymi można się jednak pogodzić - wszystko zależy od naszych oczekiwań i potrzeb.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
