Po "upojeniu" premierą nowego iPhona 3g zaczynają pojawiać się pierwsze bardziej racjonalne recenzje i opinie na temat nowej zabawki od Apple (nie ma ...
Po "upojeniu" premierą nowego iPhona 3g zaczynają pojawiać się pierwsze bardziej racjonalne recenzje i opinie na temat nowej zabawki od Apple (nie ma synchronizacji przez WiFi, gdzie jest copy paste, nie ma MMS-ów, stary dock nie pasuje, gdzie jest flash w safari? itp). Przede wszystkim ludzie uświadamiają już sobie, że cena nowego iPhona to nie 200 czy 300 USD ale dużo więcej.
Apple zmieniło strategię odnośnie wprowadzania swojego nowego telefonu - poprzedni model sprzedawany był jako zwykła słuchawka, teraz kupujemy telefon i co najmniej dwu leni kontrakt z dostawcą usług.
Szybko pojawiły się wyliczenia ile będzie w takim układzie kosztował sam telefon na przykład kiedy zerwie się umowę z AT&T (operatorem w US). Tańsza wersja Iphon 3G kosztuje $199 do tego należy doliczyć kosz związany z zerwanie 2 letniego kontraktu czyli $175 + $36 za koszt aktywacji. W sumie więc uwolnimy nasz aparat od operatora i 2 letniej umowy za 410 dolarów. Jeśli ktoś będzie chciał sprzedać taki telefon na aukcji to z pewnością dorzuci do tej ceny jeszcze swój zarobek i wyjdziemy prawdopodobnie na ceną mocno ponad $500 za iPhone 3g (ten 8Gb).
Oczywiście AT&T z Applem już pracują nad zabezpieczeniem się przed tego typu sytuacjami (zrywanie kontraktu) i z pewnością jeszcze bardziej utrudnią wyżej opisany proceder - a za tym pójdzie jeszcze wyższa cena tego telefonu na aukcjach.
Nie wiem jakie są kary za zerwanie umowy z operatorami polskimi takimi jak Orange czy Era. Wyobrażam jednak sobie, że nie są to małe pieniądze a operatorzy postarają się, żeby zerwanie kontraktu w przypadku tego telefonu było kosztowne. Nie wiemy też kiedy do Polski zawita Iphone (nie ma go na liście krajów które z data premiery na 11 lipca), nie wiemy w jakich planach taryfowych wystąpi i z jaką umową.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu