Chrome

Rather - wolność od niechcianych treści na Facebooku i Twitterze

Tomasz Krela
Rather - wolność od niechcianych treści na Facebooku i Twitterze
4

Jakiego Facebooka widzimy? Takiego, jakiego tworzą nasi znajomi, publikujący na jego łamach posty. Tym samym Facebook, Twitter oraz inne portale społecznościowe są pełne sezonowych treści zależnych od wydarzeń, które dzieją się na świecie. W pewnym momencie taka sytuacja może być męcząca. Teraz dzię...

Jakiego Facebooka widzimy? Takiego, jakiego tworzą nasi znajomi, publikujący na jego łamach posty. Tym samym Facebook, Twitter oraz inne portale społecznościowe są pełne sezonowych treści zależnych od wydarzeń, które dzieją się na świecie. W pewnym momencie taka sytuacja może być męcząca. Teraz dzięki Rather możemy sie od tego wszystkiego uwolnić.

Na litość boską, w telewizji oglądamy materiały na jeden, góra trzy tematy, które są maglowane przez różne stacje aż do bólu. Taka sama sytuacja ma się w przypadku radia, portali informacyjnych. Chcemy uciec do tego, lądujemy na Facebooku, a tam co trzeci znajomy musi podzielić się swoją opinią o sytuacji na Ukrainie, tak jakby był ekspertem od polityki międzynarodowej. Przykład z tego weekendu, Pyrkon - zawładnął moim newsfeedem. OK, super, ale w pewnym momencie poziom frustracji może osiągnąć niebezpieczny poziom. Pozostaje nam przeczekać falę newsów o Trynkiewiczu lub pochować posty niektórych znajomych lub fanpage’y.

Z pomocą może przyjść Rather, czyli wtyczka do Google Chrome oraz Firefoxa, która uwolni nas raz na zawsze od dowolnych treści, których nie chcemy oglądać na Facebooku oraz Twitterze. Wystarczy zainstalować Rather, a następnie skonfigurować go, co potrwa mniej niż minutę. Wszystko, co musimy zrobić, to dodać słowa kluczowe, które odpowiadają treściom, których nie chcemy widzieć na Facebooku oraz Twitterze. Dla przykładu może to być „kot”, „Pyrkon”, „Apple” itd. wszystko zależy tylko od nas. Możemy słowa kluczowe wybierać z popularnych zwrotów używanych przez innych użytkowników, możemy również wskazywać nazwy serwisów, z których nie chcemy widzieć treści.

Gdy już wybierzemy słowa, całe zwroty, nazwy serwisów lub listy filtrów utworzonych przez innych użytkowników, pozostaje wybrać, czy danych treści nie chcemy wcale zobaczyć i mają zostać „wycięte” przez wtyczkę Rather, czy mają zostać zastąpione innymi. Ta ostatnia możliwość jest bardzo ciekawa, gdyż opiera się na zdjęciach pochodzących z Instagrama lu wskazanym przez nas kanale RSS. Dodatkowo w przypadku Instagrama możemy wskazać, tagi według, których dobierane będą fotografie z Instagrama. Dla przykładu - wszelkie treści, dotyczące Apple i Microsoftu możemy zastąpić zdjęciami kotów. Banalnie proste, a działa całkiem dobrze.

Oczywiście ze względów bezpieczeństwa Rather nie analizuje zdjęć, pochodzących z treści postów naszych znajomych, a swoją analizę i działanie opiera jedynie na wyszukiwaniu słów w treści postów, nazwach fanpage’y itd. Jednak coś za coś, w innym wypadku zachodziłyby poważne obawy o bezpieczeństwo danych, jak i naruszenie prywatności treści publikowanych przez naszych przyjaciół.

Rather działa całkiem dobrze, za każdym razem, gdy uznamy, że chcemy zobaczyć oryginalny post, wystarczy jedno kliknięcie, by go poznać. W dodatku nie zauważyłem, by stosowanie tego rozszerzenia spowalniało zauważalnie działania komputera oraz samej przeglądarki internetowej. Jeśli tylko macie dosyć pewnych treści, które atakują nas z serwisów społecznościowych, warto zastosować taki filtr i odetchnąć z ulgą, być może pierwszy raz od dawna, oglądając to, co chcemy, a przynajmniej ograniczając widoczność treści, które nas nie interesują lub drażnią.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu