Czy teraz każdy duży film będzie uzupełniany historią na małym ekranie? Seriale nawiązujące lub oparte na filmach to coraz częściej spotykane produkcje, a niedługo mają powstać też w tej wersji Rambo, Niezniszczalni i Hellboy.
Lista bazujących na filmach seriali była dość obszerna, ale ostatnie lata to okres wzmożonej aktywności platform streamingowych i współpracujących z nich studio. Te pierwsze pragną zapełnić swoje katalogi kuszącymi tytułami, a w jaki inny sposób można to zrobić, jeśli nie sięgając po znane marki. Część platform przynależy do konglomeratów (jak Disney), inne współpracują z wieloma zewnętrznymi podmiotami tworząc nowe treści i uzupełniając oferty. Wiele schematów działania jest jednak powtarzalnych, jak tworzenie seriali będących uzupełnieniem, przedłużeniem lub rozbudowaniem znanego widzom świata. Chyba Disney+ jest tu najlepszym przykładem, bo wystarczy spojrzeć na to, jak szybko rozwijane są projekty pod szyldami Star Wars czy Marvel, a przecież nie tylko one, bo i "Potwory i spółka" doczekali się własnego serialu oraz kilka innych franczyz.
Serial w świecie Johna Wicka - The Continental
W ostatnim czasie dużo mówiło się o serialu, którego akcja będzie rozgrywać się w świecie "Johna Wicka" i choć pomysł na tę produkcję się wielokrotnie zmieniał, to dojdzie do jego realizacji, a z mediami podzielono się pierwszymi informacjami. "The Continental" skupi się na sieci hoteli będących kryjówkami dla przynależących do przestępczego podziemia zabójców. Głównym bohaterem będzie młody Winston, którego w filmach grał Ian McShane. Cofniemy się 40 lat i przyjrzymy, jak organiacja - znana z filmów z Keanu Reevesem - operowała kilka dekad wcześniej. Brzmi intrygująco, a w tym przypadku mają powstać 3 odcinki (warte nawet po 20 mln dolarów każdy), więc mówimy o serii limitowanej.
Fani akcyjniaków będą mieli szansę zobaczyć jeszcze więcej sensacji na małym ekranie, bo studio Millennium Media ma w planach rozwijać telewizyjne odsłony "Niezniszczalnych", "Rambo", "Hellboy'a", a także serii "... w ogniu", do której należą "Olimp w ogniu", "Londyn w ogniu" i "Świat w ogniu". Plany takie zdradził szefujący firmie Jeffrey Greenstein, który zarządza nią od 10 lat i w swoim dorobku ma już około 60 tytułów.
Rambo, Niezniszczalni i Hellboy serialami
W rozmowie z The Hollywood Reporter zdradza, że "Bodyguard i żona zawodowca" mógł nie radzić sobie w kinach zgodnie z oczekiwaniami, ale na platformach VOD był hitem. Zwraca uwagę, że przede wszystkim chodzi tu o timing, a ten nie był korzystny, podobnie jak przy pojawieniu się w kinach "Olimp w ogniu", gdy w USA z powodu tornada zamknięto 300 kin. W kontekście produkcji na mały ekran Greenstein dodaje, że choć głównie skupiają się na filmach, to rozwijają też seriale i w pierwszej kolejności postanowili oprzeć taki projekt o znaną markę. Dopiero później może nadejść czas na treść oryginalną, samodzielną, którą będzie należało przedstawić widzom.
Faktem jest bowiem to, że widownia oczekuje i potrzebuje takich produkcji. Lubimy powroty do znanych światów i ponowne spotkania z bohaterami, których chociaż dobrze kojarzymy. Nie zawsze takie produkcje spełniają pokładane w nich oczekiwania, ale obserwując zmiany trendów na rynku przez ostatnią dekadę, gdy produkcje serialowe nie wyglądają i nie brzmią gorzej od hollywoodzkich blockbusterów, możemy się spodziewać, że pomysłów na przeniesienie znanych marek na mniejszy, domowy ekran będzie jeszcze więcej.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu