Gdy w czerwcu 2012 roku Google przejęło QuickOffice'a wydawało się, że Dokumenty Google czeka świetlana przyszłość. Jak się jednak okazało, Google pos...
QuickOffice wkrótce w wersji dla Chrome. Rywalizacja pakietów biurowych dopiero się rozkręca
Gdy w czerwcu 2012 roku Google przejęło QuickOffice'a wydawało się, że Dokumenty Google czeka świetlana przyszłość. Jak się jednak okazało, Google postanowiło nie łączyć tych dwóch produktów i zdecydowało się rozwijać je niezależnie od siebie. W efekcie QuickOffice od Google w wersji odświeżonej dla smartfonów i tabletów przywitaliśmy dopiero niedawno, zaś nieco wcześniej dostępny był w Chrome OS w wersji alpha. Pomysł Google na konfrontację z Officem od Microsoftu staje się coraz bardziej oczywisty.
Zdecydowana większość użytkowników Dokumentów Google spodziewała się, że przejęcie przez Google projektu QuickOffice to jedynie środek do ulepszenia tego pierwszego produktu. Rok później już wiemy, że usługi te rozwijane są równocześnie i każdej z nich przyświeca inny cel. QuickOffice ma szansę stać się tym, czym dla Microsoftu jest pakiet Office, lecz oczywiście na ten moment przed Google jeszcze bardzo daleka droga i niezwykle dużo przeciwności. Największymi z nich jest przyzwyczajenie użytkowników i łatwość dostępu do aplikacji od Microsoftu na typowych komputerach.
Od dziś QuickOffice od Google dostepny jest w wersji beta dla posiadaczy urządzeń z systemem Chrome OS. W przyszłości spodziewałbym się jednak pojawienia się tych aplikacji w Chrome Web Store, gdzie pobrać je będzie mógł każdy użytkownik przeglądarki Chrome. Z jeden strony takie decyzje Google mogą dziwić, gdyż dotarcie do użytkowników z zupełnie nowym produktem może być niezwykle trudne, a nawet i niewykonalne. Z drugiej zaś strony, Dokumenty Google kojarzone są z raczej mało profesjonalnym narzędziem, idealnie nadającym się jedynie do mało wymagających zadań. QuickOffice ma być czymś więcej, co pokazują wspomniane aplikacje mobilne, doskonale sprawdzające się na smartfonach i tabletach. Czas nadszedł więc na bardziej odważną ekspansję. Google rozpoczyną tę "misję" od własnej platformy, lecz udostępnienie tych aplikacji dla każdego systemu gdzie korzystać można z Chrome'a może okazać się sporym katalizatorem dla popularyzcji propozycji od Google.
Czy Microsoft zareaguje w jakikolwiek sposób na kolejne zagrania Google? Steve Ballmer przyznał, że dotykowe wersje aplikacji Office są w drodze i oczywiście w pierwszej kolejności pojawią się one w sklepie z aplikacjami na Windows 8. Dopiero wtedy będzie można spodziewać się ich w App Store w wersji dla iPada, lecz prawie na pewno sytuacja będzie wyglądała zupełnie tak samo jak z aplikacją Office na iPhone'a, gdzie niezbędna jest subskrybcja Office 365, by móc z niej skorzystać.
QuickOffice jest zupełnie darmowy, znajdziemy go w App Store, Google Play oraz na Chrome OS, gdzie stał się integralną częścią systemu. Pojawienie się w Chrome Web Store dla wszystkich platform jest kwestią czasu. Pakiet Office od Microsoftu sprzedawany jest oddzielnie (nie dotyczyło wersji Starter oraz aktualnie urządzeń z Windows RT) i nie sądzę, by to kiedykolwiek się miało zmienić. Google swoje ciosy wyprowadza bardzo precyzyjnie i może się to okazać naprawdę udaną strategią.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu