Felietony

Qualcomm mówi na temat przyszłości urządzeń mobilnych - ciekawa wizja

Szymon Barczak
Qualcomm mówi na temat przyszłości urządzeń mobilnych - ciekawa wizja
Reklama

Podczas konferencji Uplinq 2011 dotyczącej branży mobilnej, która miała miejsce tydzień temu w San Diego, jednym z prelegentów był Paul Jacobs, CEO Qu...

Podczas konferencji Uplinq 2011 dotyczącej branży mobilnej, która miała miejsce tydzień temu w San Diego, jednym z prelegentów był Paul Jacobs, CEO Qualcomm - giganta zajmującego się m.in. produkcją procesorów dla urządzeń mobilnych. Co ciekawego miał do powiedzenia? Stwierdził, że nikogo nie obchodzą już komputery stacjonarne, bo zainteresowanie wzbudzają urządzenia mobilne, które stworzyły największą falę kreatywności w historii. Powiedział także, że urządzenia mobilne przyniosły ze sobą wiele nowych możliwości rozrywki. Gdyby tego było mało, nazwał urządzenia te cyfrowym szóstym zmysłem.
Reklama

By podeprzeć swoją futyrystyczną wizję, Jacobs podał kilka faktów za pomocą liczb: 1,3 miliarda połączeń 3G, do których w 2015 roku dołączą kolejne 2 miliardy. W najbliższych czterech latach aktywność urządzeń mobilnych w sieci pod względem ilości przesyłanych danych wzroście dziesięcio - dwunastokrotnie. Na całym świecie jest 120 operatorów oferujących technologię HSPA+, a także 180 oferujących EVDO. Planuje się powstanie 180 nowych sieci LTE, które dołączą do obecnych już dwudziestu. Jacobs powiedział także, że jednym z faktów świadczących o niesamowicie szybkim rozwoju sektora urządzeń mobilnych jest to, że wykorzystanie Google Maps jest teraz większe niż na komputerach stacjonarnych.

CEO Qualcomm stwierdził:

The buzz in the computer industry now is all about mobile. People don't care if their next PC is more powerful than their last one...all you hear about is smartphones

Poparł swoją tezę tym, że nawet Microsoft wypuszcza swój kluczowy produkt - Windowsa - na procesory mobilne. Zgadzam się z Jacobsem. To już nie te czasy, kiedy dodatkowe 25MHz procesora pozwalało na grę w wyższej rozdzielczości. Obecnie producenci starają się tworzyć komputery, laptopy, netbooki w ten sposób, by ich wydajność nie spadała poniżej pewnego poziomu. Mało kogo obchodzą już te wszystkie gigaherce, gigabajty, szerokości szyn magistrali i inne. Od komputera wymaga się po prostu, żeby działał w miarę szybko i był ładny. Komputery coraz częściej kupuje się patrząc po prostu na kwotę - każdy ma świadomość, że ten za dwa tysiące będzie lepszy niż ten za tysiąc. To samo ma miejsce na rynku smartfonów. Sam łapię się na takiej postawie - nie wiem, jaki mam procesor w netbooku. Wiem, że to jakiś dwurdzeniowy Atom. Jasne, mogę w każdej chwili sprawdzić, ale - co ważniejsze - nie obchodzi mnie to. Komputer jest środkiem do celu, a nie celem sam w sobie.

Temat, który w dalszej kolejności poruszył Jacobs, to wielka fala kreatywności, którą zrodziły urządzenia mobilne. Nie sposób się nie zgodzić. Apple wystartowało ze swoim App Store, Google z Android Marketem, które to pozwoliły na łatwe dotarcie do użytkowników platform na całym świecie. Świadomość tego, że nasza aplikacja może zostać pobrana w każde miejsce na świecie wzbudziła w deweloperach kreatywność, co zaowocowało np. 400 000 aplikacji w App Store, o czym Apple mówiło ostatnio na WWDC.

Urządzenia mobilne, a także netbooki czy nettopy to urządzenia tak małe, że nie było możliwości zainstalowania w nich urządzeń optycznych, co spowodowało narodzenie się usług typu Netflix dla filmów czy iTunes dla muzyki. Jacobs nie omieszkał poinformować, że zyski z rynku DVD spadają z roku na rok ze względu na dystrybucję treści przez internet.


Na sam koniec swojej prezentacji Jacobs stwierdził, że urządzenia mobilne są cyfrowym szóstym zmysłem. Zwrócił się także do deweloperów aplikacji obecnych podczas wystąpienia:

Reklama

You are the creators of this experience. Qualcomm just wants to free you up to do what you do best: innovating.

Natomiast ja na sam koniec wpisu dodam wideo z Computex 2011, gdzie Qualcomm zaprezentował urządzenie z dwurdzeniowym procesorem działającym asynchronicznie.


Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama