W PUBG na PC wystartował właśnie nowy sezon. Czego mogą oczekiwać fani tej produkcji? Pierwsza mapa została mocno zmodyfikowana, wprowadzono kolejną przepustkę, poprawiono balans i pokombinowano z interfejsem gry. Czy to oznacza, że warto będzie poświęcić temu tytułowi trochę czasu? Świat PlayerUnknown's Battlegrounds nie został wywrócony do góry nogami, ale te kilka nowości i usprawnień sprawia, że rozgrywka zapowiada się na jeszcze bardziej emocjonującą. Nie zabraknie nagród do wygrania, nowych skinów i wiele więcej. Zainteresowani?
Najlepsza mapa PUBG odświeżona, a nowy sezon wprowadza wiele zmian. Zapowiada się niezła zabawa

Od PUBG wszystko się zaczęło
Gatunek battle royale pojawił się dużo wcześniej przed PlayerUnknown's Battlegrounds, ale to właśnie ten tytuł rozpoczął hegemonię na ten rodzaj zabawy. Ludzie nie patrząc na optymalizację i setki błędów wypełniali serwery PUBG. Gra była na ustach wszystkich, a w mediach nie było praktycznie dnia bez informacji na temat tej produkcji. Niestety, twórcy poczuli się zbyt pewnie i nie przewidzieli, że pojawi się konkurencja w postaci Fortnite. Epic Games na pewno bazował na omawianym dziele, ale nie była to zwykła kopia. Dostarczyli wiele własnych rozwiązań, mieli plan na rozwój, a do tego ich produkt był bardziej dopracowany i przystępny. Dość szybko PUBG stracił tytuł króla battle royale i od tamtej pory miewa lepsze lub gorsze momenty. Deweloper wziął się mocno do pracy i cyklicznie dostarcza nową zawartość. Z każdym miesiącem PlayerUnknown's Battlegrounds staje się lepszy, a nowy sezon zapowiada się na naprawdę ciekawy. Z miłą chęcią sprawdzę, jak teraz wypada odświeżona wersja mapy Erangel.
Sezon 4 i patch 4.1
No dobrze, ale co tak naprawdę się zmieniło w PUBG? Na pierwszy ogień idzie przebudowana mapa Erangel, która jest w grze od samego początku. Gołym okiem widać, że deweloper przyjrzał się całemu poziomowi i wykonał masę różnych poprawek. Ten znany kawałek terenu w końcu nie odstrasza swoim wyglądem, a dodano tam również kilka zupełnie nowych miejsc. Twórcy zapewniają jednak, że to, co najbardziej lubiliście, pozostało w grze. Czwarty sezon to również nowa przepustka podzielona na wersję darmową oraz premium. Wykonując różne zadania i zdobywając doświadczenie, zostaniecie wynagrodzeni w postaci waluty, skinów, przedmiotów i wielu więcej. Na zdobycie nowych rzeczy będziecie mieli 20 tygodni. Dodano również wyzwania dla całej społeczności. Jeżeli uda się wszystkim osiągnąć określony wynik, to wszyscy otrzymają jakieś benefity i odblokują kolejny kamień milowy do zaliczenia. Samochody doczekały się kilku zmian, dzięki czemu prowadzenie ich powinno być jeszcze bardziej przyjemne. W końcu można się leczyć podczas ruchu. Choć tempo postaci zostało znacząco zmniejszone to i tak mała zmiana, o którą proszono już dawno. Nie mogło również zabraknąć poprawek w balansie broni. Jedne zostały osłabione, drugie nieco wzmocnione, a inne odpowiednio przystosowane do warunków na polu walki. Jest tego całkiem sporo.
Nie ukrywam, że co jakiś czas wracam do PUBG i bawię się świetnie. Najbardziej cieszy mnie odświeżenie Erangel, ale cała reszta jest również istotna. Wraz z nowym sezonem pojawiła się marchewka, za którą warto się będzie uganiać. Nie pozostaje nic innego, jak sprawdzić PlayerUnknown's Battlegrounds w najnowszym wydaniu. Całość dotyczy niestety tylko PC, wszystkie nowości trafią na konsolę pod koniec wakacji, zatem posiadacze PS4 i XONE będą musieli uzbroić się w cierpliwość.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu