Włamanie do Play Station Network, było gigantyczną kompromitacją Sony, na drugie brak już słów. Zapowiedzi trzeciego, zamieniają dramat w komedię. Jed...
W rozmowie z reporterem Bloomberga Shigenori Yoshida z Sony powiedział, że jak na razie PSN pozostanie niedostępne i nie ma pewności kiedy dokładnie zostanie uruchomione, jednakże plany zakładają wciąż uruchomienie serwisu do 31 maja. Możemy się tylko domyślać, jak wiele pracy czeka pracowników i konsultantów Sony, zanim uznają, że można zaryzykować umieszczając serwis z powrotem w sieci.
Pojawiają się też nowe poszlaki, wskazujące, że we włamaniu faktycznie brali udział członkowie grupy Anonymous - mimo oficjalnego dementi grupy. Jednakże członkowie grupy podkreślają, że w tak anarchistycznej strukturze za działania kilku jednostek trudno obarczać odpowiedzialnością całą grupę.
Udział niektórych "Anonimowych" mają sugerować rozmowy na IRCu o detalach zabezpieczeń PSN, prowadzone tuż przed atakiem DDoS znanym jako #OpSony, który miał zostać wykorzystany jako zasłona dymna dla samego włamania.
Przyznam szczerze, zdecydowanie wolałbym, aby za atakiem na PSN stali hacktyviści spod szyldu "Anonymous", a nie przestępcy - być może, również kryjący się za tą etykietką. Wychodzę z założenia, że błędy popełnione przez Sony, nie są w sieci wyjątkiem tylko normą, więc publiczna demonstracja konsekwencji jest konieczna. Oby tylko, tym razem nie odbyła się kosztem użytkowników.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu