Konsole

To było szybkie. PS Classic złamane — hakerzy odpalają własne gry z nośników USB

Kamil Świtalski
To było szybkie. PS Classic złamane — hakerzy odpalają własne gry z nośników USB
Reklama

Nie trzeba było długo na to czekać. Kilkanaście dni po premierze PS Classic, hakerzy złamali konsolkę i stworzyli aplikację pozwalającą uruchomić własne gry. Wszyscy nieusatysfakcjonowani biblioteką użytkownicy stracili powód do narzekań.

PlayStation Classic wciąż pozostaje dla mnie najgorszą konsolką jaką w swoim portfolio ma japoński gigant, jednak z zaciekawieniem śledzę informacje na temat tego, jak podchodzi do niej scena hakerska. Tuż po premierze użytkownicy zaczęli grzebać w ustawieniach tamtejszego emulatora — i właściwie wtedy stało się jasne, że to dopiero początek tego, co czeka konsolkę. Kilka dni później pasjonaci zaczęli już serwować jej własne zestawy gier, które uruchamiają z zewnętrznych nośników.

Reklama

Jedną z pierwszych gier tak uruchomionych był Crash Bandicoot. Yifan Lu nagrał nawet filmik prezentujący jak to wygląda w praktyce:

Nie trzeba też było czekać na to, aż pojawią się narzędzia, które pozwolą z podobnych rozwiązań skorzystać każdemu. Pat Hartl opracował niewielką aplikację, BleemSync, która każdemu użytkownikowi pozwoli odpalić tytuły z zewnętrznych nośników. Sam program, jak i zestaw instrukcji z nim związanych, znajdziecie w serwisie GitHub.

Sony najwyraźniej niespecjalnie dbało o bezpieczeństwo swojej najnowszej konsolki. Firma zamieściła klucz pozwalający odszyfrować najbardziej wrażliwe dane w urządzeniu. Niekoniecznie jednak przewidziała to, że oparta na podobnych podzespołach konsolka konkurencji poradzi sobie z ich grami lepiej, niż wypuszczane przez nich PS Classic. A tak się stało:

No nic, miejmy nadzieję, że kolejne modyfikacje i usprawnienia w emulatorze przyniosą więcej pozytywnych zmian i wieści dla tych, którzy są średnio zadowoleni z zakupu PS Classic. Szczerze mówiąc: jestem bardzo ciekawy co jeszcze w tym temacie w najbliższych miesiącach wykombinują. Obawiam się jednak że czegokolwiek by nie zrobili, wciąż nie dam się przekonać do zakupu tego maleństwa za ponad 400 złotych. Mam już PSP i kilka innych konsol z ich portfolio, które doskonale radzą sobie z emulacją PSX.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama