Zabawne elektroniczne retro-projekty warto promować. Twórcy takich przeróbek czy urządzeń nawiązujących formą do klasyków, często pokazują, że dzięki pasji da się tanimi metodami stworzyć rzeczy często ciekawsze, niż te które znajdujemy na sklepowych półkach.
Sony Playstation 2 wspominam z dużym sentymentem, była moją pierwszą konsolą i to chyba na niej spędziłem najwięcej czasu jako aktywny gracz. Stąd z rozbawieniem obejrzałem film, w którym jeden ze znanych moderów pokazał, jak przerobił to urządzenie na świetnie wyglądającą przenośną konsolę. Nie wiem jak Wy, ale uwielbiam takie nikomu niepotrzebne projekty, i zawsze podziwiam pasję, którą wykazują się ich twórcy.
Retrozabawy
Projekty korzystające z naszych sentymentów, można podzielić na dwie główne grupy. W pierwszym twórcy biorą nowoczesną elektronikę, najczęściej Raspberry Pi, dokładają oprogramowanie emulujące, czy wręcz tylko udające oryginalny system i zamykają w obudowie identycznej lub nawiązującej do oryginału. Wiele z projektów tego typu staje się pełnoprawnymi produktami, jak choćby testowany na Antyweb Commodore C64 czy ufundowany na Kickstarterze Atari VCS.
Druga grupa retro-zabaw polega na zabraniu oryginalnego sprzętu i takie zmodyfikowanie go, żeby nadać mu zaskakującą formę i/lub dodać nieobecne w oryginale funkcjonalności. Te projekty są najczęściej znacznie trudniejsze, wymagają czegoś w stylu inżynierii wstecznej, muszą się też borykać z słabością leciwych już komponentów. Do tej właśnie grupy należy opisywany tu projekt, nazwany przez twórcę PS2 Eclipse.
Mix PS2 i PS Vita
Twórcą tego urządzenie jest moder ukrywający się pod pseudonimem GingerOfOz, który wsławił się fantastycznymi przeróbkami konsoli Wii do formy znanej z GameBoya czy Playstation Vita. Tym razem wybór padł na leciwe Playstation 2, które z wykorzystaniem elementów pada z Playstation Vita, drukarki 3D i kilku autorskich dodatków zmieniono w świetnie wyglądającą konsolę przenośną.
Ponieważ do projektu użyto oryginalnej i jednocześnie zbyt dużej płyty głównej, należało ją przyciąć. Nie mam tu na myśli pozbycia się pustych miejsc, trzeba było ciąć po ścieżkach i pozbyć się części elektroniki, w sposób pozwalający na późniejsze uruchomienie sprzętu. Korzystając z informacji od innego modera, który rozgryzł ponoć wszystkie tajemnice PS2, udało się to zrobić, choć dopiero za drugim podejściem.
Żeby połączyć konsolkę z wszystkimi niezbędnymi komponentami, takimi jak ekran, głośniki, przyciski czy porty itd. twórca musiał zaprojektować kilka autorskich płytek PCB oraz skorzystał z kilku innych gotowych elementów. Dla całości stworzył też bardzo estetyczną i wyglądającą na ergonomiczną obudowę.
Jak zwykle przy tego typu projektach, mam wrażenie, że obudowa została wymyślona i dopracowana lepiej niż w wielu komercyjnych projektach. Na pokładzie znalazły się m. in. 5-calowy wyświetlacz 480p, USB-C umożliwiające szybkie ładowanie, baterie, gniazdo słuchawkowe i szereg dodatkowych przycisków ułatwiających sterowanie konsolką. Konsola na wbudowanych ogniwach wytrzymuje około 2,5 h ciągłego grania.
Działa, choć... nie zawsze
Dzięki zastosowaniu płyty PS2 startują wszystkie gry, aczkolwiek nie obyło się bez problemów. Niektóre tytuły nie rozpoznają wbudowanego „pada” (twórca ma nadzieję, że to bug możliwy do usunięcia), niektóre gry mają też problem z płynnością filmoych przerywników i czasem ładowania poziomów. Wynika to z faktu, że te uruchamiają się z karty pamięci podpiętej do USB z płyty PS2, czyli rachitycznego USB 1.1.
GingerOfOz przy wcześniejszych, bazujących na Wii projektach oferował możliwość wykonania na zamówienie takich konsolek. Tutaj też jest taka możliwość, pod warunkiem że ktoś zapłaci... 1.000.000 dolarów. Autor znudził się już taką powtarzalną robotą i tym sposobem znięchęca klientów. Myślę, że skutecznie.
Całość procesu tworzenia możecie obejrzeć na zabawnym filmie załączonym poniżej.
Stronę z wszystkimi projektami tego twórcy znajdziecie tutaj.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu