Sprzęt

Tak może wyglądać przyszłość grania na PC

Paweł Winiarski
Tak może wyglądać przyszłość grania na PC
Reklama

Coraz lepsze procesory i karty graficzne, do tego chłodzenia które dadzą radę utrzymać budę we w miarę rozsądnej temperaturze? Nie. Alienware, znane z produkcji między innymi potężnych laptopów gamingowych pokazało pewien bardzo ciekawy koncept.

Nintendo Switch na sterydach

Kiedy wszyscy myśleliśmy już, że mobilne granie nie ma przyszłości - no może poza smartfonami - przyszło Nintendo Switch i rozbiło bank. Aktualnie mówi się o około 45 milionach sprzedanych konsol, a sprzęt debiutował w 2017 roku, więc w porównaniu z PlayStation 4 czy Xbox One jest dość młody. Switch jest aktualnie w pierwszej 15-stce najlepiej sprzedających się konsol w historii. Popularność tego urządzenia w Polsce jest raczej dyskusyjna, natomiast można śmiało mówić o światowym sukcesie. Szczególnie, że Wii U, czyli poprzednia konsola Nintendo, od 2012 roku nie była w stanie dobić nawet do 15 milionów sprzedanych egzemplarzy. Ba, w zasadzie nikt poza Nintendo nie podjął się zrobienia przenośnej konsoli, a wygląda na to, że mobilne granie jest jednak gałęzią rynku, która ma potencjał i wcale nie zabiły go smartfony.

Reklama

Nie wiem czy taka motywacja przyświecała firmie Alienware, ale pokazała niedawno bardzo ciekawy koncept komputera. Chociaż doskonale rozumiem, że trudno nazywać Concept UFO komputerem, bo ma z nim naprawdę niewiele wspólnego. Przypomina raczej Nintendo Switch, tyle tylko że na sterydach.

Sprzęt oparto o Windowsa 10, choć jego podstawowe funkcje są wręcz podpatrzone od Switcha. Urządzenie zamknięto w małej obudowie z umieszczonymi po bokach kontrolerami, które można odpiąć, a całość podłączyć do monitora lub telewizora. Dostajemy więc zarówno funkcję mobilną, jak i stacjonarną - co więcej, bez dużego, szpetnego pudła.

Ekran głównej jednostki ma przekątną 8 cali i rozdzielczość 1200p, baterię oraz główne podzespoły odpowiadające za działanie. Co w środku? Tego firma nie zdradziła, znając Alienware można się jednak spodziewać konfiguracji, która zjada switchową Tegrę na śniadanie. Wszelkie porównania do Switcha zostały podsumowane tak, że konsola Nintendo była tworzona na bazie tabletu i tabletowych podzespołów, podczas gdy UFO to zamknięty w małej obudowie pełnoprawny PC. Oczywiście trochę trudno mi w to uwierzyć, bo jednak rozmiar sprzętu to spore ograniczenie. Ci, którzy mieli już przyjemność przetestować urządzenie nadmieniają, że pokazane gry nie tylko wyglądają, ale i działają świetnie, więc jak to mówią - jest nadzieja.


Bo do Switcha można mieć tak naprawdę tylko jeden zarzut (i mówię to jako osoba posiadająca w domu zarówno podstawową wersję, jak i Switcha Lite, który od premiery stał się moją główną przenośną konsolą). Temu urządzeniu brakuje mocy, czego może nie widać w produkcjach od Nintendo, ale daje o sobie znać przy portach. Dobrze bawiłem się przy mobilnym Skyrim, wciąż świetnie gra mi się w Wiedźmina 3, ale czuję i widzę tak zwany downgrade, który objawia się zarówno w kwestiach wizualnych jak i temacie działania. Jeszcze bardziej widać to w switchowej wersji Mortal Kombat 11. Niby jest, niby da się grać i sprawia masę frajdy, ale porównując grę z wersją na PS4 , X1 czy PC, przepaść jest wręcz ogromna. I Concept Ufo może być właśnie tym, czego oczekujemy po mobilnej rozrywce - zero kompromisów.

Mobilny gamingowy PC w formie przenośnej konsoli brzmi jak niesamowita sprawa, szczególnie jeśli tak jak UFO da dostęp do PC-towych bibliotek Steam czy jakiejkolwiek innej usługi. Czy jednak Alienware będzie rozwijać ten projekt i ostatecznie wypuści go na rynek? Tego nie wiemy. Co innego bowiem pokazać taki gadżet na targach, a co innego stworzyć finalny produkt na sklepowe półki. Czy UFO da radę jeśli chodzi o chłodzenie? Może po tygodniu będzie się nadawać już tylko do śmietnika, bo wszystko w środku się zagotuje? Dużo mówi się ostatnio o graniu w chmurze i Google Stadia póki co nie wygląda na produkt, który przewróci branżę gier do góry nogami. Ja jednak bardzo chciałbym żeby sprzęt Alienware nie skończył tylko jako koncept, ale faktycznie stał się konsumenckim produktem. I jestem bardzo ciekawy jak odebraliby go gracze, choć obawiam się, że cena takiego gadżetu mogłaby być zaporowa - szczególnie, że Alienware nie słynie z robienia tanich gamingowych laptopów.

grafiki

źródło

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama