Microsoft

Przeglądarka Spartan ze starą nazwą, ale z nowościami. Pojawił się Windows 10 build 10120

Konrad Kozłowski
Przeglądarka Spartan ze starą nazwą, ale z nowościami. Pojawił się Windows 10 build 10120
Reklama

Pomimo sporej determinacji Microsoftu do współpracy z Insiderami i regularności udostępnień nowych testowych wersji Windows 10, do Sieci wciąż trafiaj...

Pomimo sporej determinacji Microsoftu do współpracy z Insiderami i regularności udostępnień nowych testowych wersji Windows 10, do Sieci wciąż trafiają nieoficjalne wydania. Czy są to działania skoordynowane? Tego nie wiemy, ale wiemy za to czego spodziewać można się po kolejnym buildzie oznaczonym jako 10120.

Reklama

Dzień premiery Windows 10 nieustannie się zbliża, a im krótszy okres dzieli nas od tego momentu, tym tak naprawdę mniej niespodzianek możemy spodziewać się po kolejnych wydaniach beta systemu. Microsoft skupia się teraz przede wszystkim nad usunięciem jak największej liczby błędów oraz dokonuje ostatecznych zmian i poprawek w interfejsie dziesiątki. W ostatniej wersji, 10120, pojawiło się sporo mniejszych korekt, między innymi przycisk wstecz w Sklepie czy nowy motyw Cortany. W dalszym ciągu jednak niemożliwe jest spersonalizowanie wyglądu nowego-starego Menu Start.



Przeglądarka Spartan również doczekała się kolejnych nowości. Nie zaliczymy do nich nowej ikony i nazewnictwa, ponieważ Microsoft zdecydował się zatrzymać używane do tej pory elementy. Najprawdopodobniej doczekamy się ich dopiero wtedy, gdy firma stwierdzi, że nawet wersja testowa niejako "zasługiwać" już będzie na nowy przydomek. A co nowego pojawił się w samej przeglądarce? Nareszcie zawitała do niej pełnoprawna historia z wygodną opcją usuwania pojedynczych witryn. Oprócz tego dodane zostały dwie funkcje, które z pewnością docenią deweloperzy - "pokaż źródło" i "zbadaj element".


Krótko mówiąc Windows 10 nabiera ogłady stając się coraz przyjemniejszym w obsłudze systemem. Do zrobienia wciąż jest całkiem sporo, a na niektóre funkcje z pewnością przyjdzie nam jeszcze poczekać. Mam tu na myśli przede wszystkim nową aplikację Xbox, która pozwoli na rozgrywkę w gry z konsoli na ekranie tabletu czy laptopa. O ile do aktualizacji na wszystkich laptopach i komputerach stacjonarnych jestem już przekonany od dłuższego czasu, tak mimo wszystko nadal nie jestem pewien przeprowadzenia uaktualnienia na moim tablecie z Windows 8. Korzystam z niego w większości przypadków bez użycia myszyki czy klawiatury, a nie wszystkie gesty i elementy interfejsu z "ósemki", do których przywykłem i z których korzystam, będą obecne w Windows 10.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama