Najnowszy beta release przeglądarki Chrome zawiera podobno poprawki które poprawiają jej szybkość aż o kilkadziesiąt procent. Szczegóły techniczne jak osiągnięto taki wynik są dla mnie osobiście mniej istotne niż forma w jakiej zespół Chrome „sprzedaje” szybkość swojego dziecka.
W celu zwizualizowania użytkownikom co osiągnięto w nowe wersji beta ( 2,700 ramek na sekundę!) przygotowano bardzo ciekawy materiał marketingowy porównujący na przykład szybkość ładowania strony w przeglądarce Chrome z wystrzelonym ziemniakiem :)
Zobaczcie zresztą sami jak można w ciekawy sposób przedstawić zagadnienie, które do tej pory było raczej omawiane na wykresach publikowanych przez serwisy związane z technologią i IT. Naprawdę świetny marketingowy materiał.
I jeszcze materiał pokazujący jak powstawały testy:
Przy okazji Chrome mam do was pytanie czy ktoś miewa problemy z wersją tej przeglądarki na Mac OS? Ja obserwuję coraz częściej zawieszenia przy ładowaniu stron – związane jest to chyba z ładowaniem jakichś skryptów ale nie jestem pewien. Efekt jest taki, że strona wczytuje się do połowy po czym cała zakładka się zawiesza i jest nie aktywna – pomaga wtedy jedynie restart całej przeglądarki. Może to jest problem z jakimś pluginem (choć mam ich zaledwie kilka i jeszcze miesiąc temu takich efektów nie miałem)?
Więcej z kategorii Google:
- Prawo okazało się silniejsze od korporacji. Koniec rollercoastera pt. Google i Facebook vs. Australia
- Pixel 5a jak Pixel 4a 5G, zmiany są kosmetyczne, ale to dobra wiadomość
- Google Pixel pomógł uratować nieprzytomnego mężczyznę z przewróconego spychacza
- Streaming gier Google Stadia pozwany za niespełnione obietnice
- Ciemny motyw w Mapach Google i kilka innych nowości na Androidzie!