Ubiegłotygodniowe protesty na profilach społecznościowych dziennikarzy Trójki przeciwko zmianom w zarządzie Programu III Polskiego Radia nie przyniosły efektu. Więc tym razem zdecydowali się na złożenie petycji skierowanej do Rady Ministrów, Prezydenta, Rady Mediów Narodowych i KRRiTV.
Dziennikarze Trójki: Nie zgadzamy się na siłowe przejmowanie anteny, przypominające metody rodem ze stanu wojennego
O zmianach w zarządzie Trójki i protestach dziennikarzy z nimi związanymi pisaliśmy Wam w miniony czwartek. Na nic się to zdało, nadal sytuacja tej stacji znajduje się w głębokim kryzysie, dziennikarze postanowili złożyć w tej sprawie protest w formie petycji w serwisie Avaaz pod nazwą - Protest przeciwko likwidacji Trójki.
Na chwilę obecną podpisało się już pod nią ponad 10 tys. osób. W swoim proteście dziennikarze otwarcie piszą o wprowadzanych zmianach jako powstałych z nadania politycznego i sprzeciwiają się planowanym zmianom formatu, charakteru i nazwy stacji.
Jako zespół i słuchacze Programu III Polskiego Radia stanowczo sprzeciwiamy się likwidacji Trójki w jej dotychczasowym kształcie. Działania nowej dyrekcji z nadania politycznego, jej zapowiedzi i pierwsze decyzje nie pozostawiają wątpliwości – nasza antena ma zmienić format i charakter, a zapewne również nazwę. Wszystko to bez żadnego wyraźnego powodu, co stanowi sytuację bezprecedensową w świecie mediów. Takie zmiany oznaczają śmierć kultowej rozgłośni jaką jest Trójka, na co nie możemy się zgodzić.
Zwracają też uwagę na wprowadzane metody zarządzania stacją, które urągają obecnie wszelkim standardom, porównując je wprost do metod rodem ze stanu wojennego.
Nie zgadzamy się również na metody zarządzania wprowadzone przez nową dyrekcję – siłowe przejmowanie anteny przypominające metody rodem ze stanu wojennego, usuwanie dziennikarzy ze studia oraz wymienianie ich na półamatorów dramatycznie obniżających poziom Programu III.
Obecna sytuacja w redakcji to chaos i brak jakiegokolwiek sensownego pomysłu na dalsze funkcjonowanie stacji, dziennikarze odsuwani są od prowadzenia swoich audycji, a niektóre z nich są wprost zdejmowane z emisji.
Nie możemy zgodzić się na standardy, w ramach których wicedyrektor publicznie nazywa nas „amatorami”, a Trójkę „mega słabą”, na odsuwanie od pracy całych zespołów bez słowa wyjaśnienia, karne przeniesienie szefa aktualności do innej jednostki czy wprowadzanie gwałtownych zmian w ramówce i zdejmowanie audycji na pięć minut przed emisją.
Protest odnosi się też zwolnienia ze stanowiska dyrektora Kuby Strzyczkowskiego i zastąpieniem go osobą bez jakiegokolwiek doświadczenia dziennikarskiego (mowa o Michale Narkiewicz-Jodko). Nowa dyrekcja ani razu nie spotkała się z dotychczasowym zespołem redakcyjnym, obraża go i stawia go w złym świetle za to w mediach społecznościowych. Same audycje prowadzone są z zakazem udziału w nich słuchaczy.
Petycja ta kończy się żądaniem powrotu na stanowisko dyrektora Kuby Strzyczkowskiego, który uważany jest za jedyną osobą, która jest w stanie kontynuować misję odbudowy Trójki.
Usunięcie go ze stanowiska dyrektora, podparte absurdalnymi zarzutami oraz wprowadzenie na jego miejsce politycznych nominatów ten cel całkowicie przekreśla. Program III Polskiego Radia to antena, która kształtowała całe pokolenia słuchaczy. Nie zgadzamy się na jej likwidację w imię partykularnych interesów politycznych, osobistych uraz i ambicji.
Przyznam, że sytuacja wygląda naprawdę dramatycznie, źle się dzieje w mediach publicznych od dawna, ale dotąd nie wychodziło to na światło dzienne, jak to wygląda od środka. Po raz pierwszy dziennikarze postanowili wziąć sprawy w swoje ręce i opowiedzieć nam, co tak naprawdę dzieje się za kulisami. Mam nadzieję, że ten protest przyniesie skutek i uda się uratować ten ostatni bastion w szeregach mediów publicznych, który jako ostatni broni się przed naciskami politycznymi.
Jeśli chcecie podpisać się pod tą petycją, możecie to zrobić pod tym linkiem, po podpisaniu warto udostępnić ją dalej swoim znajomym na Facebooku, by zwiększyć zasięg tego protestu.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu