W kontekście podboju kosmosu sporo się dzieje: zamierzamy wrócić na Księżyc i co więcej, założyć tam nawet "kolonię". Jednakże powierzchnia Księżyca — mówiąc nieco eufemistycznie — nie jest przyjazna dla ludzi. Brak atmosfery i pola magnetycznego sprawiają, że Księżyc jest bombardowany wysokoenergetycznymi cząstkami pochodzącymi z kosmosu i Słońca, co stanowi poważne zagrożenie dla zdrowia astronautów.
Promieniowanie kosmiczne i cząstki siane przez Słońce, poruszające się z prędkościami bliskimi prędkości światła, nieustannie bombardują powierzchnię Księżyca. Na Ziemi jesteśmy chronieni przez pole magnetyczne, ale Księżyc tego absolutnie nie ma — a to oznacza, że astronauci są tam szczególnie narażeni na promieniowanie. To zaś jest dla nich śmiertelnym zagrożeniem. Ów problem należy rozwiązać naprawdę szybko, jeżeli chcemy być na Księżycu "na czas".
Podczas wysokiej aktywności Słońca, dawka promieniowania w określonym czasie, jaką może otrzymać astronauta na Księżycu, może być tysiąc razy większa niż na Ziemi, przekraczając wielokrotnie zalecane limity. Co 11 lat Słońce zmienia swoją aktywność w zakresie wyrzutów masy i w najgorszych dla nas okresach może generować około 20 potencjalnie śmiertelnych dla astronautów wyrzutów cząstek.
Owo maksimum aktywności przypada właśnie na 2026 rok, co zbiega się z misją Artemis 3, podczas której astronauci mają wylądować na Księżycu. Potrafimy przewidywać to, co będzie się dziać na Księżycu, ale precyzyjne prognozowanie konkretnych czasów tych incydentów i ich intensywności nadal jest dla nas sporym wyzwaniem. NASA aktualnie pracuje nad systemami wczesnego ostrzegania, które mogłyby przewidywać takie zdarzenia z większą dokładnością.
W 2023 roku NASA uruchomiła centrum CLEAR, zajmujące się prognozowaniem "kosmicznej pogody". Jego celem jest dokładniejsze przewidywanie prawdopodobieństwa i intensywności zdarzeń związanych z cząstkami energetycznymi pochodzącymi ze Słońca. Aktualnie prognozy są generowane dopiero po wykryciu rozbłysków słonecznych lub koronalnych wyrzutów masy, co daje mniej niż godzinę na reakcję. To natomiast może nie wystarczyć, by astronauci znaleźli skuteczne schronienie.
Zespół CLEAR pracuje nad systemami, które pozwolą na prognozowanie takich zdarzeń z wyprzedzeniem przekraczającym nawet 24 godziny. Obejmuje to monitorowanie pola magnetycznego Słońca za pomocą teleskopów naziemnych i w kosmosie oraz rozwijanie modeli sztucznej inteligencji. I akurat ten ostatni aspekt wydaje się być najbardziej obiecujący, jak chodzi o możliwość przewidywania takich zdarzeń.
Ostatecznym celem jest stworzenie systemu, który nie tylko będzie w stanie przewidzieć zbliżające się zagrożenie, ale również określi moment, w którym promieniowanie stanie się "znośne". Poprzez to astronauci będą wiedzieli, kiedy mogą bezpiecznie opuścić schronienie i kontynuować działania na Księżycu. Teraz wszystko w rękach naukowców: obyśmy się "wyrobili" do 2026 roku i przekazali astronautom doskonale działający system wczesnego ostrzegania przed wysokim poziomem promieniowania.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu