Gry

Pracownicy pół roku bez pensji. Crytek na skraju bankructwa

Paweł Winiarski
Pracownicy pół roku bez pensji. Crytek na skraju bankructwa
44

Twórcy jednego z najpopularniejszych silników graficznych na rynku gier, a przy okazji kilku fajnych i ciekawych produkcji mają poważne problemy. Przynajmniej tak wynika z napływających doniesień.

Nigdy nie jestem pewien czy doniesienia z reddita (i podobnych miejsc) należy traktować jako źródło informacji. Z drugiej strony kto, jak nie pracownicy są w przypadkach problemów finansowych firmy źródłem informacji? Oczywiście zanim sprawa będzie oficjalna, a przy okazji ubrana w ładny PR-owy płaszczyk. Podobno Crytek jest na skraju bankructwa i od pół roku nie wypłaca pensji swoim pracownikom. Ci oczywiście niewiele mówią w obawie przed konsekwencjami.

Założoną w 1999 roku w Niemczech firmę część z Was kojarzyć będzie z Far Cry i serii Crysis. To jednocześnie firma, która stworzyła jeden z najpopularniejszych silników graficznych ostatnich lat - CryEngine. Lista produkcji napędzanych różnymi wersjami tego kodu jest długa i znajdziecie tam na pewno kilka gier, z którymi mieliście styczność. Ostatnio Crytek wypuścił dwie produkcje na gogle VR - Climb na Oculusa i Robinson: The Journey na PSVR. Mogłoby się więc wydawać, że wszystko jest w porządku. Tyle, że chyba jednak nie jest...

O problemie doniósł na reddicie człowiek podający się za jednego z pracowników niemieckiego oddziału firmy. Wspomina jednak, że problem występuje we każdym z biur na całym świecie. Pracownicy dostali zakaz wypowiadania się na temat problemów firmy, a pensje niedługo wpłyną na pracownicze konta. I tak przez ostatnie pół roku. Drugi podobny sygnał przyszedł z bułgarskiego oddziału firmy, a samo Crytek Black Sea zostało wystawione na sprzedaż. Jak zapewne pamiętacie, na przestrzeni ostatnich lat zamknięto już dwa oddziały firmy - możliwe więc, że problemy zaczęły się już wtedy (USA i UK). Dodam, że podobne sytuacje miały już miejsce w przeszłości, a władze firmy obiecywały, że to już naprawdę ostatni raz.

Jeśli Crytek faktycznie miałby za jakiś czas zwinąć żagle, to ciekawe co stanie się z silnikiem - przejmie go ktoś inny, nie będzie się on już pojawiał w grach? Za produkcjami autorstwa firmy jakoś specjalnie bym nie tęsknił, natomiast nie ukrywam, że chętnie zagrałbym w kolejną odsłonę Crysisa. Ale tego może akurat uratować Electronic Arts.

źródło


Niedawno uruchomiliśmy serwis z Pracą w IT! Gorąco zachęcamy do przejrzenia najnowszych ofert pracy oraz profili pracodawców

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

crytekCryENGINE