Felietony

Presspublica też uruchamia serwis zakupów grupowych - czy to ma sens?

Tomasz Popielarczyk
Presspublica też uruchamia serwis zakupów grupowych - czy to ma sens?
Reklama

Kolejny polski wydawca (znany m.in. z takich tytułów jak Rzeczpospolita i Uważam Rze) dołączył do rywalizacji w segmencie zakupów grupowych, uruchamia...


Kolejny polski wydawca (znany m.in. z takich tytułów jak Rzeczpospolita i Uważam Rze) dołączył do rywalizacji w segmencie zakupów grupowych, uruchamiając serwis okazje.rp.pl. Jak się nietrudno domyślić, nie różni się on niczym od HappyDay Agory czy Klubu Okazji prowadzonego przez Ringier Axel Springer. Jaki sens ma wydawanie kolejnego klona?

Reklama

Najwidoczniej ma, skoro Presspublica zdecydowała się na ten krok. Póki co dostępne są oferty ogólnopolskie oraz dostępne dla mieszkańców stolicy, ale prawdopodobnie z czasem pojawią się nowe miasta. Wygląd serwisu można opisać w dwóch słowach - niebieski Groupon. Podobieństwa widać na pierwszy rzut oka w układzie elementów czy opisie oferty.


Zastanawia mnie, kiedy (bo kiedyś na pewno) wydawcy zaczną zamykać tego typu serwisy równie szybko, jak je otwierali. Trudno uwierzyć, że popyt na zakupy grupowe wśród Polaków może być tak duży. A nawet jeżeli rzeczywiście tak jest, to porażający jest fakt, że mamy do czynienia z wylęgarnią klonów. Czyżby twórcy cierpieli na brak kreatywności, skoro serwują odgrzewanego Groupona?

Tymczasem szału nie ma, ani na HappyDay, ani w Klubie Okazji. O ile usługi gastronomiczne cieszą się jako taką popularnością, o tyle biustonosze, garnki, kosmetyki, zabawki i im podobne nie przekraczają na ogół 50 nabywców. Niewiele lepiej jest w przypadku ruszaj.pl, którego wydawcą jest O2 (tutaj chociaż ktoś się wysilił na niekonwencjonalny układ), a nawet w sygnowanym logo Allegro serwisie Citeam (widać przynajmniej jakąś promocję na Facebooku - fanpgage Citeam ma ponad 43 tys. fanów - dla porównania Klub Okazji - 154).

Trudno powiedzieć co kieruje tymi wszystkimi firmami, że tak ochoczo rzucają się na zakupy grupowe, licząc na łatwy zarobek. Sukces Groupona? W takim razie chyba nie znają jego ostatnich wyników finansowych. Nie wróżę wielkiego sukcesu Okazjom Presspublici. Ale to chyba nic dziwnego wobec kilkudziesięciu konkurencyjnych i w gruncie rzeczy niczym się nie różniących usług? Swoją drogą na podlinkowanej liście warto zwrócić uwagę na liczbę zawieszonych już pozycji, a także tych, które wkrótce pojawią się na rynku.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama