Mobile

Premiera LG G4 to dość wyraźny sygnał, kto wyprodukuje nowego Nexusa

Tomasz Popielarczyk
Premiera LG G4 to dość wyraźny sygnał, kto wyprodukuje nowego Nexusa
20

LG G4 jest doskonałym dowodem na bliskie stosunki Google'a i LG. Tym samym możemy mówić o tworzeniu się pewnej przeciwwagi dla romansu Samsunga z Microsoftem, a także wyraźnego sygnału co do produkcji nowego smartfona z serii Nexus. Jak dotąd żaden smartfon LG, nie licząc Nexusów, nie był tak moc...

LG G4 jest doskonałym dowodem na bliskie stosunki Google'a i LG. Tym samym możemy mówić o tworzeniu się pewnej przeciwwagi dla romansu Samsunga z Microsoftem, a także wyraźnego sygnału co do produkcji nowego smartfona z serii Nexus.

Jak dotąd żaden smartfon LG, nie licząc Nexusów, nie był tak mocno "googlowaty". Widać to dobitnie już po specyfikacji. G4 to bowiem pierwsze urządzenie na rynku (znów zapominamy o istnieniu Nexusów ), gdzie zastosowanie znalazł Android 5.1. Nie wynika to z całą pewnością jedynie z woli i ambicji producenta. Bardzo łatwo wnioskować, że kalifornijski gigant miał w tym pewien udział, chociażby udzielając należytego wsparcia i pomocy w implementacji nowego wydania.

Za tą logiką przemawia inny fakt. Google Docs były bowiem jednym z punktów prezentacji. Nie pokazano co prawda nic nowego, ale podkreślono obecność pakietu oraz jego atuty i możliwości, z których posiadacze LG G4 mogą korzystać. Wszystko to dopełnia soczysty bonus w postaci 100 GB bezpłatnej przestrzeni w chmurze. Skojarzcie to z tym, co pokazał Samsung, a więc preinstalowanego Office'a ze 100 GB w usłudze OneDrive. Przypadek? W żadnym wypadku.

Idźmy zatem dalej. Google Drive stał się kolejną, obok Dropboksa i Box, usługą, z którą moźemy zintegrować nasze urządzenie. Oznacza to, że w galerii, odtwarzaczu i innych wbudowanych aplikacjach będziemy mieli łatwy dostęp do plików ulokowanych na dysku Google. Aby jednak być sprawiedliwym, trzeba przyznać, że OneDrive'a w nowym modelu możemy wykorzystać w ten sam sposób.

Dowodów na "googlowatość" LG G4 jest więcej. Natywną przeglądarkę zastąpił Chrome, a we wbudowanej w kalendarz funkcji Event Pocket mamy lokalizacje pobierane z Google Maps. Nawet na Twitterze Google'a tuż po premierze pojawił się tweet z powitaniem G4 w rodzinie Androida.

Relacje LG z Google są zatem bardzo dobre i trudno się dziwić, bo obie firmy na tym korzystają. Szczególnie teraz, gdy Samsungowi bliżej do MS. Na tej podstawie wysnuwam śmiałe wnioski, że to właśnie LG stworzy nowego Nexusa. Spekuluje się od jakiegoś czasu, że będzie to odświeżona wersja 5-calowego modelu. Nie ukrywam, że taki obrót spraw cieszy, bo jak dotąd Nexusy od LG były świetne. Pytanie czy warto będzie czekać na kolejnego, czy może lepiej zainteresować się już teraz "googlowatym" LG G4.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

GoogleMicrosoftLGSamsungLG G4