To już pewne - Android Wear 2.0 zadebiutuje z początkiem lutego. Nowy system na smartwatche przyniesie duże nowości. Czy jednak cokolwiek to zmieni na rynku? Nie sądzę.
Premiera Android Wear 2.0 na początku lutego. Nie wierzę, żeby to cokolwiek zmieniło [prasówka]
Android Wear 2.0 w lutym
Google poinformował o planowanej premierze deweloperów, aby zdążyli oni zaktualizować swoje aplikacje. To ważne, bo Android Wear 2.0 wprowadzi znaczące nowości. Przede wszystkim smartwatche będą działać w sposób bardziej autonomiczny, a aplikacje będą instalowane w całości instalowane w ich pamięci. Oznacza to, że do działania nie będzie dłużej niezbędny smartfon. Wprowadzone zostaną również nowe metody wprowadzania tekstu, a także nowe API dla platformy Google Fit czy tarcz zegarowych. Początkowo system miał zadebiutować w ubiegłym roku, ale w wyniku problemów technicznych przesunięto premierę.
Czy cokolwiek to zmieni? Szczerze wątpię. Smartwatche nie przyjmują się zbyt dobrze, czego dowodem są kiepskie wyniki sprzedaży. Czołowi producenci wstrzymali się z kolejnymi premierami. Drgnięciem mogą być tutaj dwa zegarki produkowane bezpośrednio przez Google, które mamy ujrzeć jeszcze w tym roku. Spekuluje się, że urządzenia będą nosić nazwę Pixel - podobnie, jak wydane jesienią smartfony.
Skróty kalendarzowe w Uberze
Uber nie tak dawno dokonał solidnej przebudowy swojej aplikacji mobilnej. Teraz firma rozbudowuje ją o kolejne funkcje. Firma zapowiedziała integrację z systemowym kalendarzem. Rozwiązanie to ma pozwalać w szybki i wygodny sposób zamawiać przejazd pod wskazany adres - wcześniej wpisany do kalendarza. Jeżeli zatem mamy na daną godzinę zaplanowane spotkanie w lokalizacji X, w Uberze zobaczymy stosowną ikonkę, po której stuknięciu automatycznie zamówiony zostanie kierowca. Sprytne, prawda? Nie ma jednak róży bez kolców, bo nowa funkcja działa dopiero po przyznaniu Uberowi stosownych uprawnień, a więc pełnego dostępu do wpisów w naszym kalendarzu. Sami zadecydujcie, czy warto.
LG G6 smartfonem "perfekcyjnym"?
Pewnym już jest, że na targach MWC 2016 zobaczymy LG G6. Koreański producent rozpoczyna już powoli promocję nowego urządzenia. W sieci pojawił się teaser, w którym "przypadkowe" osoby mówią o swoim wyobrażeniu idealnego smartfona. Wśród propozycji pojawiają się m.in. większy wyświetlacz, smukła konstrukcja, wodoszczelność, a także wytrzymała konstrukcja. Zakończenie materiału dość dobitnie sugeruje, że rozwiązania te trafią do G6. Możemy być zatem pewni, że zobaczymy konstrukcję zgodną z normą IP. Co jednak konkretnie oznaczają inne hasła? Tutaj przyjdzie nam jeszcze chwilę poczekać. Premierę LG G6 zaplanowano na 26 lutego. Smartfon ma trafić do sprzedaży szybciej niż poprzednicy - już w marcu lub kwietniu.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu