Wygląda na to, że rząd po kryzysie spowodowanym pandemią koronawirusa i zamieszaniem związanym z wyborami prezydenckimi wreszcie wróci do normalnej pracy. W życie jeszcze przed wakacjami mają wejść nowe przepisy, które powinny utemperować zapędy drogowych rajdowców.
Prawo jazdy stracisz również poza terenem zabudowanym, nowe przepisy od wakacji
Prawo jazdy stracisz również poza terenem zabudowanym
Pod koniec zeszłego roku, premier Mateusz Morawiecki zapowiadał zmiany w przepisach ruchu drogowego, które wreszcie powinny wejść w życie. Jak informuje sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury - Rafał Weber, nowe prawo jest już gotowe i powinno zostać wkrótce uchwalone przez parlament, tak aby wejść w życie najpóźniej w lipcu tego roku. Najważniejsza zmiana związana jest z rozszerzeniem przepisu o utracie prawa jazdy za zbyt szybką jazdę. Od 2015 roku uprawnienia na 3 miesiące zabierane są kierowcom, którzy przekroczą prędkość o ponad 50 km/h w terenie zabudowanym. Teraz podobny przepis będzie miał zastosowanie na każdym rodzaju dróg, również poza miastem i na autostradach oraz drogach ekspresowych. Jak wskazują badania, perspektywa utraty uprawnień przemawia do wielu kierowców bardziej niż mandat w wysokości 500 PLN. Swoją drogą mandaty również miały być wyższe, ale wygląda na to, że na te zmiany jeszcze trochę poczekamy.
Druga istotna zmiana to doprecyzowanie przepisów o pierwszeństwie pieszych. Tutaj jednak de facto zmieni się niewiele, a z wcześniejszych zapowiedzi o nadaniu pieszemu bezwzględnego pierwszeństwa nie pozostało już nic. W rezultacie kierowca samochodu nadal musi zachować ostrożność w okolicach przejść dla pieszych i ustąpić jeśli pieszy jest już na jezdni. Natomiast osoba przechodząca przez ulicę, musi zachować szczególną ostrożność i obserwować swoje otoczenie. Z pomysłów aby np. zakazać pieszym korzystania z telefonów w obrębie przejścia dla pieszych niestety się wycofano.
Ostatnia zmiana jest już bardziej kosmetyczna, a dotyczy zniesienia ograniczenia prędkości do 60 km/h w terenie zabudowany w godzinach od 23:00 do 5:00. Od lipca ograniczenie będzie jednolite prze całą dobę i wyniesie 50 km/h.
Rząd przewiduje, że 40 000 osób rocznie straci uprawnienia
Według rządowych założeń, po zmianie przepisów jeszcze w tym roku uprawnienia straci 20 000 kierowców, a w przyszłym roku może być to nawet 40 000 osób. Dla porównania w 2018 roku uprawnienia do prowadzenia pojazdów na 3 miesiące zatrzymano 25 000 razy. Po zmianie przepisów wynik ma być blisko dwukrotnie wyższy, ale to mogą być dane niedoszacowane. Danych za 2019 rok nie udało mi się znaleźć, ale w pierwszych 3 miesiącach poprzedniego roku odebrano uprawnienia blisko 8500 razy. Prosta ekstrapolacja daje nam wynik 34 000 za cały zeszły rok co byłoby niechlubnym rekordem od wprowadzenia nowych przepisów w 2015 roku.
źródło: moto.pl
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu