Zarobki w konkretnych branżach od zawsze wzbudzają ogromne zainteresowanie. Powszechny postęp wymusił mobilność na rynku pracy i nie chodzi tutaj tylko o bycie do dyspozycji w kwestii wyjazdów służbowych, ale także o elastyczność w nabywaniu kompetencji. Zarówno młodzi ludzie, jak i osoby w kwiecie wieku produkcyjnego odbywają kolejne szkolenia, dodatkowo edukują się, by wspiąć się wyżej na społecznej drabinie.
TOP 6 perspektywicznych zawodów na najbliższy rok. Tak zarobisz najwięcej!
Najbliższy rok to kolejna faza ważnych przemian w społeczeństwie. Te są popychane również przez rozwój technologii w ogóle - przecież jeszcze 10 lat temu nie wyobrażaliśmy sobie, że kiedykolwiek telefon stanie się naszym głównym urządzeniem do obsługi internetu. Jeszcze rok temu wizja domu, do którego zechcemy "przygarnąć" inteligentnego asystenta była dla nas odległa. Dzisiaj już mało kto puka się w czoło i uważa ten pomysł za głupi. W związku z istnieniem takich realiów, trudno jest tworzyć długofalowe prognozy. Jednak, śmiało można stwierdzić, kto będzie poszukiwany na rynku pracy przez kolejny rok. Okazuje się, że w dalszym ciągu sektor IT może liczyć na najwyższe zarobki i spore zainteresowanie.
Programista stron internetowych, robotyk, projektant interfejsów. Specjaliści dalej wysoko
Komisja Europejska w swoim raporcie stwierdziła niedawno, że do 2020 roku potrzeba będzie 825 tys. programistów. To zaś nie będzie się pokrywało z zapotrzebowaniem rynku na ich usługi - w Europie studia ukończy wtedy tylko 400 tys. osób. Coraz więcej osób szuka więc kursów, dzięki którym może uzyskać potrzebną wiedzę w dużo krótszym czasie.
Co ciekawe, wśród kursantów są nie tylko osoby techniczne, ale także te, które chcą przebranżowić się z dotychczasowych zawodów. To na przykład nauczyciel, operator dźwigu, studentka zootechniki i matka na urlopie macierzyńskim. To również te osoby, które udowodniły, że można i jako jedne z 75 proc. absolwentów bootcampa Kodilli znalazły pracę w IT ciągu 3 miesięcy od ukończenia szkolenia.
Maciej Oleksy, prezes Kodilla.com
Na jakie zarobki może liczyć front-endowiec? Okazuje się, że mediana wynagrodzeń to 5,2 tys. brutto, a po pięciu latach 80 proc. specjalistów zarobi powyżej 10 tys. brutto miesięcznie.
Robotyk natomiast to nie osoba, która zajmuje się tworzeniem mechanicznych humanoidów. Chodzi tutaj głównie o maszyny przemysłowe, które przecież też trzeba oprogramować, żeby robiły dokładnie to, czego sobie życzy właściciel fabryki. Wysokie umiejętności osób, które są w stanie zmusić roboty przemysłowe do pracy takiej, jakiej się od nich wymaga mogą liczyć na zarobki zaczynające się od około 4,2 tys. brutto za miesiąc.
Projektanci interfejsów natomiast oprócz zdolności artystycznych, umiejętności pracy z programami graficznymi, musza się dzisiaj wykazywać również znajomością tajników programowania. Na rynku znajduje się sporo typów urządzeń, do których trzeba tworzyć interfejsy. Cały czas tworzone aplikacje mobilne również wymagają ręki specjalistów, którzy określą, czy są one wygodne, przystępne dla użytkownika i czy trzymają się obowiązujących standardów. Osoba będąca ekspertem w tej dziedzinie może liczyć na wynagrodzenie na poziomie ok. 3,3 tys. brutto.
Ale niekoniecznie musisz umieć programować. Rozwój tego sektora to również szansa dla serwisantów sprzętu, project managerów oraz... trenerów personalnych
Kim jest project manager? Najczęściej jest to spec od wszystkiego, który wszystko nad czym pracuje powinien mieć na wczoraj, a doskonale wie, że już jutro otrzyma zadania z deadline'em, który skończył się... tydzień wcześniej. Ale tylko w żartobliwym skrócie. Project manager zarządza nie tylko projektem, ale również przypisanymi do niego pracownikami. W firmach tworzących oprogramowanie, odpowiada on za to, by zostały spełnione wszystkie procedury, pilnuje terminów, pilnuje zespołu i buduje strategie. Aby to wszystko spiąć, musi mieć sporo kompetencji miękkich, ale coraz częściej wymaga się od niego również znajomości podstaw programowania. W tej profesji można zarobić nawet 7,2 tys. brutto.
Jako, że otacza nas coraz więcej sprzętu elektronicznego, również jego serwisanci mają całkiem sporo pracy. Urządzenia się psują, tłuką, topią i tak dalej. Stąd też cały czas rośnie zapotrzebowanie na usługi naprawcze, które wyceniane są na ok. 3,5 tys. brutto.
Okazuje się, że coraz częściej szukamy porad... trenerów personalnych. Tak, tych, którzy ułożą nam dietę, rozpisze plan aktywności fizycznej i dopatrzy się błędów w ćwiczeniach. Mamy coraz mniej czasu na to, by zająć się swoim zdrowiem, o które możemy zadbać poprzez dobrze ułożony plan treningowy oraz żywieniowy. Zmiana naszego społeczeństwa, coraz więcej obowiązków i wygodnictwo spowodowało, że nie tylko pracownicy IT coraz częściej korzystają z porad trenerów personalnych, którzy inkasują co miesiąc około 3 tysięcy złotych brutto.
Źródło: informacja prasowa
Niedawno uruchomiliśmy serwis z Pracą w IT! Gorąco zachęcamy do przejrzenia najnowszych ofert pracy oraz profili pracodawców.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu