Nie brakuje producentów elektroniki, którzy tworząc swój sprzęt "nawiązywali" do pomysłów Apple. Czasem po prostu kopiowali je bez zahamowań, klient miał problem, by stwierdzić, czy to produkt firmy z Cupertino. Okazuje się, że podobnym tropem może pójść firma produkująca... broń. Amerykanie wpadli na pomysł, by ukryć pistolet upodabniając go do słuchawki Apple. Za jakiś czas telefon wystający z czyjejś torebki czy kieszeni niekoniecznie będzie telefonem...
Pistolet imitujący iPhone'a? Takie cuda za niecałe 400 dolarów
Pistolet i smartfon kiedyś już pojawiły się w jednym tekście na AW - pisałem wówczas o futerale na iPhone'a, który imitował broń. Policja ostrzegała, by nie używać takich zabawek, bo to może się źle skończyć dla właściciela: stróż prawa czy inny obywatel może zareagować nerwowo i nie będzie sprawdzał czy to atrapa, gdy w jego pobliżu ktoś wyciągnie nagle taki futerał. Dziwiłem się wówczas nie tyle producentowi gadżetu, co ludziom, którzy postanowili to kupić i w ten sposób urozmaicić sobie życie.
Tym razem ktoś podszedł do sprawy od innej strony: amerykańska firma Ideal Conceal zbiera zamówienia na pistolet, który wygląda jak iPhone. To dwustrzałowiec w cenie poniżej 400 dolarów. Na rynek ma trafić w pierwszym kwartale 2017 roku, podobno w przedsprzedaży znaleźli się już chętni na 12 tysięcy sztuk. Czy to może dziwić? Raczej nie - zakładam, że chętnych na taki gadżet będzie znacznie więcej. A przy liberalnym prawie dotyczącym posiadani broni w wielu stanach USA, firma może liczyć na rzeszę klientów. Szum wokół tego tematu będzie świetną reklamą.
Łatwo się domyślić, że nie brakuje osób, które nie uznają tego pomysłu za zabawny czy wyszukany - ich zdaniem, takie zabawy są niebezpieczne. Trudniej będzie ustalić, że ktoś jest uzbrojony (co producent uznaje za atut), a to dobra wiadomość dla przestępców czy terrorystów. Tak, już pojawiają się wzmianki o terrorystach, pytania o to, kiedy broń trafi nielegalnie do Europy i zostanie tu wykorzystana w atakach. Kiedy zostanie np. wniesiona na pokład samolotu.
Uzasadnione obawy? Chyba trochę przesadzone: czy można dokonać masakry posiadając pistolet dwustrzałowy? Czy kontrola na lotnisku rzeczywiście przepuściłaby taki produkt? Nie sądzę. Terrorysta pewnie machnie ręką na takie gadżety. Ale o tragedię i tak może być łatwo, pewnie w końcu pojawią się doniesienia dotyczące ofiar takich "zabawek". Impreza, chęć pochwalenia się nowym zakupem, który niby wygląda jak iPhone i... Jasne, zwykłym pistoletem też można się uszkodzić, ale tego ludzie pewnie baliby się bardziej. Pistolet-telefon groźny przecież być nie może.
Ciekaw jestem, na jakie pomysły ludzie jeszcze wpadną? Może najwyższy czas stworzyć pistolet i smartfon w jednym? Po co jakieś atrapy, skoro można połączyć dwa produkty? Sprawa pewnie skomplikowana z technicznego punktu widzenia, ale nie ma rzeczy niemożliwych. Amerykanie będą mieli nowy gadżet, część Europejczyków nadal będzie im zazdrościć liberalnych przepisów i narzekać, że u nas nie można spacerować z takim telefonem...
Niedawno uruchomiliśmy serwis z Pracą w IT! Gorąco zachęcamy do przejrzenia najnowszych ofert pracy oraz profili pracodawców
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu